przez varpho » Pt sie 12, 2011 18:55
taa, wielką łaskę robią, że pozwalają skorzystać...
sam na szczęście nigdy nie byłem w takiej sytuacji, ale pewnie na mszę bym przyszedł, choć na pewno rozumiałbym ją inaczej niż większość obecnych - tzn. głównie jako wspominanie zmarłego i modlitwę o to, żeby pozostała przy życiu rodzina i bliscy zmarłego się trzymali, żeby Pan życia i śmierci dał im ukojenie w bólu i żeby wierzyli w zbawienie zmarłego grzesznika...
ostatnio trafiłem gdzieś w sieci na rzymskie wypowiedzi nt. pogrzebu i dowiedziałem się np. że nie można odprawiać mszy pogrzebowej nad urną, bo - uwaga - msza pogrzebowa jest ku czci ciała zmarłego, a nie jego prochów. ku czci zmarłego!?
i druga sprawa - opis zakonu tercjarzy: "Głównym naszym celem jest składanie ofiary ze swego życia jako dar wynagradzający za grzechy swoje i świata." - dar wynagradzający!? czy to nie jest wyważanie otwartych drzwi?
przepraszam, że piszę o tym tutaj, ale nie mogłem wydzierżyć. trzeba by swoją drogą zrobić jakiś wątek ukazujący rozbieżności między rzekomo oficjalną nauką Kościoła rzymskokatolickiego w sprawie usprawiedliwienia a kryptopelagiańską antropolatryczną praktyką...