Wysłany: Pon Sty 18, 2010 11:22
Oto co przyszło mo dzisiaj na pocztę
"Ty wierzysz, że Bóg jest jeden? Dobrze czynisz, demony również wierzą i drżą. Chcesz przeto poznać, nędzny człowieku, że wiara bez uczynków jest martwa? (Jk 2,19-20)
Żyjemy w czasach, kiedy wiara u wielu zamiera. Z jakiego powodu? Jedni mówią: Widziałem tyle nieprawości, tyle tragedii i zła, że nie mogę wierzyć, by wszystkim rządził dobry i sprawiedliwy Bóg. Inni twierdzą, że nie wierzą, ponieważ nie mogą wiary pogodzić ze swoim rozumem. Jakub zaś mówi, że są głębsze powody. Nie zależy to od naszych losów ani od naszego rozumu, lecz jest wynikiem tego, że nie obracamy w czyn naszej wiary.
Powieściopisarz rosyjski Mikołaj Leskow opisuje w opowiadaniu "Kuglarz Pamfalon", jak wysoki urzędnik cesarza Bizancjum wyrzekł się stanowiska, zaszczytów i dóbr, by jako święty słupnik prowadzić życie miłe Bogu. Im dłużej żył na swoim słupie, tym bardziej utwierdzał się w przekonaniu, że jest chyba jedynym człowiekiem w którym Bóg ma upodobanie. W samotności upajał się swoją pobożnością. Ale jakiś głos wezwał go, żeby poszedł do Damaszku i zobaczył Pamfalona. Po uciążliwej drodze i długim szukaniu znalazł wreszcie Pamfalona. Był przerażony, gdy okazał się on kuglarzem, który swoimi figlami zabawiał swawolny ludek i zarabiał dużo pieniędzy. Mimo to niczego się nie dorobił. Zawsze znajdowali się ludzie, którzy potrzebowali jego pomocy, a on nie odmawiał i pomagał szczerze i bezinteresownie. Święty poznał, że jego pobożność jest samolubstwem, Pamfalon zaś, przy całej lekkomyślności służył Bogu. Kochał bowiem ludzi nie słowami, lecz czynem.
Ap. Jakub wskazuje drogę do wiary czynnej w miłości. Tą drogą jest Chrystus, naśladowanie Go. Czynna miłość pomaga zachować wiarę i czyni ją autentyczną. Kogo Chrystus doprowadza do wiary, tego przemienia wewnętrznie. Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili (Ef 2,10). Wiara nie może ograniczać się do brania, bo wtedy jest martwa, tak jak pozbawione życia jest Morze Martwe, które pochłania wszystkie wody Jordanu. Nie ma odpływu i wszystko zatrzymuje dla siebie. Oto, na co umiera wiara.
Szukajcie Pana jak długo można Go znaleźć,
Wzywajcie Go jak długo jest blisko.
Niech grzesznik porzuci swoją drogę,
A mąż czyniący zło niech porzuci swoje zamiary
I niech zmierza do Pana,
A Pan ulituje się nad nim.
Roman Brandstaetter
---------------
ks. dr Alfred Jagucki, Tylko Jezus "