Fróbel napisał(a):Skoro tak jest to po co w ogóle ta zabawa z błogosławieństwem, z której strony jest tak naprawdę takie parcie: homoseksualnego duchowieństwa czy wiernych?
Ze strony szatana. Udało mu się wepchnąć homoseksualistów na najwyższe stanowiska w kościołach luterańskich i teraz proszę: Po pierwsze owi degeneraci nauczają i budują dalszą naukę wyznania. Po drugie cały świat (przynajmniej w Polsce tak jest) kojarzy protestantów (bo kto by tam odróżniał różne wyznania protestanckie) jako zwolenników homoseksualizmu i to na najwyższym szczeblu.
Wiedza np. Polaków o czym innym niż katolicyzm jest zerowa, a jeśli już, to właśnie na zasadzie ,,aha, to ci co mają księży-gejów''. Nieraz właśnie w katolickich audycjach słyszałam jak jakiś ksiądz właśnie ucinał temat protestantów właśnie wytykaniem tego faktu.
Zło jest niezwykle silne i łatwo się wciska. Nie musi stanowić dużego procenta. Żeby mieć zniszczoną windę w bloku wystarczy 1 wandal na 100 mieszkańców.
A zło homoseksualizmu zostało wprowadzone na plecach Wspaniałego Wynalazku szatana, jakim jest tolerancja. To modne słowo... I takie na czasie i takie to dobre i chrześcijańskie być tolerancyjnym. I zamyka usta chrześcijanom na każde zło.
Zbaczając z tematu: Nieraz wypowiadam się agresywnie przeciwko aborcji czy antykoncepcji. I co słyszę: ,,czemu jesteś taka nietolerancyjna? Czemu nam narzucasz swoje zasady, swoją wiarę? Wiara to prywatna sprawa każdego.'' Większość znanych mi chrześcijan chowa się wtedy do norki i przestaje głosić swoje zasady. To nic, że głoszący aborcję, antykoncepcję, homoseksualizm, rozwiązłość seksualną itp. też właśnie głoszą swoje zasady i też je innym narzucają. Ale szatan wmówił chrześcijanom, że powinni chować się ze swoją wiarą. Że są średniowiecznymi reliktami.
W Trójmieście (bodajże, ale gdzie to mniej ważne) kiedyś chrześcijańska organizacja wykupiła powierzchnię reklamową w tramwajach czy tam autobusach. Wykupili normalnie, na komercyjnych zasadach. I na tych powierzchniach cytowali Słowo Boże. Po prostu wisiały cytaty z Pisma. I zarząd firmy zabronił tych ,,reklam'', bo one godzą w wizerunek firmy.
Poza tolerancją, inne słowo szatana to neutralność. ,,Pozwólmy naszemu dziecku samemu decydować, nie wychowujmy go w wierze, jak dorośnie samo zdecyduje czy chce być chrześcijaninem, buddystą czy ateistą''. Kolejne kłamstwo. Nie ma neutralności. Owszem, nie mówię, dla Boga nie ma nic niemożliwego i nawrócenia totalnych ateistów też występują, ale jak dziecko przez 18 lat nie będzie miało styczności z Bogiem, to czy to jest neutralność? Dla mnie to jest wychowanie w wierze ateistycznej.
Dlatego chrześcijanin nie powinien nigdy być neutralny i zawsze powinien głosić Słowo Boże.
Dlatego chrześcijanin nie powinien nigdy być tolerancyjny wobec grzechu.
Oczywiście nie chodzi o prześladowanie homoseksualistów, jak to bywało w historii. Jezus nie prześladował, ale nie był tolerancyjny. Gdy trzeba, wziął bicz i przegonił kupców ze świątyni. Gdy trzeba, grzmiał ,,groby pobielane jesteście''. Owszem, prostytutki nie potępił i ochronił przed ukamieniowaniem. Czy jednak powiedział ,,I ja cię nie potępiam. Idź, prostytuuj się, a jakby cię znów chcieli ukamieniować, to przyjdź do mnie, a ci pomogę. A tak w ogóle to w sumie może bym włączył do nauczania tolerancję dla prostytucji''? Nie! powiedział ,,I ja cię nie potępiam. Idź i nie grzesz więcej''.
Trzeba odróżnić brak prześladowania ludzi od tolerancji dla grzechu.