Używamy informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej strony. Korzystają z nich również firmy reklamowe. Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w cookies kliknij "Akceptuj", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuj

Wywiad z bp. Vladislavem Volnym

Co słychać u naszych braci z innych krajów

Wywiad z bp. Vladislavem Volnym

Postprzez Tomasz » Śr lis 24, 2010 19:21

Dzięki uprzejmości ks. Jana Grossa oraz Pani Pastorowej Beaty Strumpf - zamieszczam poniżej wywiad z bp. Vladislavem Volnym przeprowadzony przez Panią Beatę Strumpf wraz z przedmową ks. Jana Grossa dot. ogólnej charakterystyki Luteranizmu w Czechach.

Polskie chrześcijaństwo bierze swój rodowód od swoich południowych sąsiadów ? z Czech. Od XVI wieku są tu także luteranie.
Obecnie w Republice Czeskiej istnieją następujące samodzielne Kościoly luterańskie oraz jeden Ko sciół Unijny:
1. Śląski Kościól Ewangelicki Augsburskiego Wyznania (Slezská církev evangelická augsburského vyznání (SCEAV) od XVI wieku, a w obecnej organizacji od roku 1923. Siedziba: Czeski Cieszyn, wiernych ok. 30.000 ochrzczonych.
2. Luterański Kościół Ewangelicki Augsburskiego Wyznania (Luterská evangelická církev a. v. v České republice (LECAV) od roku 1995 po odłączeniu się od SCEAV i utworzeniu samodzielnej organizacji eklezjalnej. Posiada także mały zbór w Pradze od roku 2003. Siedziba: Bystrzyca nad Olzą, wiernych ok. 10.000 ochrzczonych.
3. Ewangelicki Kościół Augsburskiego Wyznania w Republice Czeskiej (Evangelická církev augsburského vyznání v České republice (ECAV) od roku 1993, powstał z luterańskiej Parafii Słowackiej powstałej w Pradze w roku 1947. (Zbory w Pradze, Pilźnie i w Brnie). Siedziba: Praga, wiernych 14.885 ochrzczonych.
4. Czeski Kościół Ewangelicko ? Luterański (Česká evangelická luteránská církev) (CELC), który powstał z misji amerykańskiej [WELC] w latach 1992 ? 2002. Jest doktrynalnie związany z Amerykańskim Kościołem Ewangelicko ? Luterańskim Synodu Wisconsin. Posiada trzy zbory w: Pilźnie, Horni Briza i Tlucna. Siedziba: Pilzno, wiernych 164 ochrzczonych, konfirmowanych 93, pozostali: dzieci.
5. Czeskobraterski Kościół Ewangelicki (Českobratrská církev evangelická) (ČCE) powstał w roku 1918 z połączenia czeskich zborów augsburskich i helweckich, jest to więc Kościół Ewangelicko ? Unijny, ktory liczy 117.212 dusz w 264 zborach i 14 senioratach. Siedziba: Praga

Największym i najstarszym historycznie Kościołem luterańskim (a.w.) jest więc Śląski Kościół Ewangelicki A.W.
Poniżej przedstawiamy rozmowę mgr Beaty Strumpf z Biskupem Seniorem tego Kościoła ks. Władysławem Volnym zamieszczoną w polskiej gazecie wychodzącej w Czeskim Cieszynie p.t.: ?GŁOS LUDU ? Głos Polaków w Republice Czeskiej?, którego naczelnym redaktorem jest mgr Tomasz Wolff. Tak więc ?Głos Ludu? w listopadowym 131 numerze z dnia 16 listopada 2010 r. zamieścił następującą rozmowę pani mgr Beaty Strumpf z Ks. Biskupem Władysławem Volnym:


Bp Vladislav Volny ? w latach 1991 ? 2006 biskup ŚKEAW, w latch 1999 ? 2005 przewodniczący Rady Ekumenicznej w Republice Czeskiej, członek wielu międzynarodowych organizacji kościelnych, odznaczony Zasłużonym Krzyżem Czeskiego Ministra Obrony (2003r), oraz Kawalerskim Krzyżem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej (2005r.). Obecnie biskup senior oraz pastor najmniejszego zboru ŚKEAW w Stonawie.


Kościół w Polsce przechodzi dziś kryzys. Spory związane z "krzyżem smoleńskim", z komisją majątkową czy z kwestią in vitro, to tylko niektóre ze spraw, które spowodowały spadek zaufania Kościoła. A z czym borykają się Kościoły zaolziańskie, Kościoły w Czeskiej Republice?

Wydaje mi się, że Kościół w Polsce za bardzo wtrąca się do polityki. Kościół powinien przede wszystkim służyć i swoim przykładem wnosić światło do decyzji, które podjmuje rząd czy państwo. W innym wypadku Kościół może tylko stracić.
Jeżeli zaś chodzi o Kościoły w Czeskiej Republice, to swoje największe kryzysy przeżywały one po zmianach politycznych. Na ich czele stali wówczas ludzie, którzy związani byli z minionym systemem politycznym, co z kolei powodowało, że w Kościołach rodziły się liczne ruchy oddolne, które chciały doprowadzić do zmian swych wewnętrznych struktur. Najlepiej chyba wyszedł z tego Kościół Rzymsko-Katolicki. Dzięki Bogu czasy te są już za nami. Dzisiaj Kościoły w Czeskiej Republice w jakiś sposób powielają problemy, z którymi walczy Kościół na całym świecie. Głównie te z zakresu teologii moralnej, czyli kwestia ordynacji kobiet czy par homoseksualnych. To są sprawy, z którymi poszczególne Kościoły muszą się uporać. I wewnątrz każdego Kościoła ścierać się będą ruchy bardziej liberalne i konserwatywne, wówczas w naturalny sposób powstawać będą napięcia i spory, i tego jesteśmy świadkami w czeskiej ekumenii. Również w naszym Kościele, Śląskim Kościele Ewangelickim A.W., choćby problemy ekumeniczne są i będą kwestiami spornymi na płaszczyźnie konserwatywno-liberalnej. Należy jednak pamiętać, że drogą do ich rozwiązania nie powinny być kroki zmierzające w kierunku zrywani kontaktów z innymi Kościołami, lecz wzajemna życzliwość w wyjaśnianiu i ukazywaniu granic, których nie wolno nam przekroczyć. Nasz Kościół ma jeszcze jeden dodatkowy problem, a mianowicie chodzi o stosunki czesko-polskie. I tutaj rolą Kościoła jest nade wszystko budowanie klimatu zgody, pojednania, wzajemnego poszanowania i tolerancji. Czesi powinni być w stosunku do Polaków wielkoduszni i wpływać na środowisko tak, aby wszelkiego rodzaju napięcia łagodzić, a najlepiej usuwać powody tych napięć, pamiętając o historii, o tym, że ten Kościół w jego początkach tworzyli Polacy.


Ostatnie statystyki potwierdzają, że spada liczba członków Kościoła Husyckiego, a rośnie Kościoła Czesko?Braterskiego. Z czego to może wynikać, że jeden kościół traci a inny zyskuje? Dlaczego tak się dzieje?

Bardzo ważne są dwie rzeczy. Pierwsza, by kościół był świadom swej tożsamości, tego z jakich korzeni wyrósł, żeby umiał sobie odpowiedzieć na pytanie: kim jesteśmy? Druga sprawa to płaszczyzna, jak ową świadomość zaszczepiać do tego ciągle zmieniającego się świata. Jak widać Kościół Czesko?Braterski radzi sobie z tym bardzo dobrze. W ramach tego Kościoła powstał nowy ruch, jeżeli można go tak nazwać, który chce nawiązywać do korzeni luterskich. Kościół Czesko?Braterski, jak wiemy, jest kościołem unijnym i niekiedy odnosi się wrażenie , że jego teologia jest taka jednokolorowa, kalwińska, niereformowana. Tymczasem w ostatnich latach można się wyraźnie przekonać, że w tym Kościele żywa jest i tradycja luterska, która wyraźnie go wzbogaciła. Kościół Czesko?Braterski stał się także członkiem Światowej Federacji Luterańskiej. Trzeba też dodać, że obecnie ten właśnie Kościół wywiera wpływ na społeczeństwo i politykę. Członkami tego Kościoła i jego sympatykami są ludzie z dziedziny kultury, nauki, polityki, co nie jest bez znaczenia w świecie, w którym media mają ogromne wypływy.

W takim kraju jak Czeska Republika, gdzie mamy 6 mln ateistów, ekumenizm i jedność Kościołów chrześcijańskich zajmują ważne miejsce. Tymczasem, np. obecny biskup Śląskiego Kościoła Ewangelickiego A.W. nie podpisał Karty Ekumenicznej. Czy taka postawa nie szkodzi wizerunkowi chrześcijaństwa?

Bez wątpienia w Państwie, które jest tak bardzo zlaicyzowane, chrześcijanie mogą wydać dobre świadectwo tylko wtedy, kiedy w zasadniczych rzeczach dążą do jedności. Zawsze każde napięcie, czy wysyłanie jakiegoś fałszywego sygnału nie jedności i wzajemnej nietolerancji jest skandaliczne. Wręcz szkodliwe dla chrześcijaństwa, jest działaniem na szkodę Ewangelii, bo właściwie zaprzeczamy temu, co Kościół głosi. Ubolewam nad tym, że Karta Ekumeniczna nie została przez nasz Kościół podpisana. Tym samym wysłaliśmy sygnał, którego czeska ekumenia zupełnie się nie spodziewała. Uważam jednak, że na ogół członkowie naszych Kościołów uczą się żyć razem i mamy naprawdę piękne przykłady współpracy ekumenicznej w ramach parafii czy zborów, i pomimo tego czy jakiś dokument został czy też nie został podpisany, ludzie znajdują drogę do siebie. Z własnych doświadczeń mogę powiedzieć, że w zborze, w którym pracuję jesteśmy w bardzo dobrych relacjach z parafią katolicką. Współpraca ta oparta jest na bazie wzajemnego zaufania i ze strony parafian i zborowników otrzymujemy bardzo duże wsparcie. Wszystko to ma naprawdę bardzo dobry wpływ na społeczności obu Kościołów.

W swoim ostatnim wywiadzie ? Kościół nie jest sam dla siebie? opolski biskup Andrzej Czaja stwierdził: ?za dużo czasu, energii i siły poświęcamy polemikom, a za mało zajmujemy się orędziem Ewangelii?, stwierdzenie to uważa ksiądz biskup za słuszne?

Bardzo słuszne. Ostatecznie o to nam przecież chodzi i chodzić powinno o Ewangelię. Ewangelia to nic innego jak radosne poselstwo o Bożej miłości, o ratunku w Jezusie Chrystusie. Jeżeli zatem w tej dziedzinie jest jedność pomiędzy kościołami, to przekazujemy tę najważniejszą rzecz, sedno chrześcijaństwa. Przecież po tym poznają, że jesteśmy uczniami Pana Jezusa, jeżeli nawzajem będziemy się miłować. Bardzo ważne jest wzajemne zaufanie i nawiązywanie do tego, co mamy wspólne. Otwartość i poszanowanie wiary, tradycji współbraci w innym kościele nie jest przecież wyrzeczeniem się swojej tożsamości. Wielki teolog protestancki Karl Barth powiedział: ?wierzymy wprawdzie trochę inaczej, lecz wierzymy w Jednego?. Częścią składową ekumenii jest także wzajemna szczerość, czasem trzeba też z miłością powiedzieć: takiego poglądu, niestety dzielić z wami nie mogę. Tam gdzie jest miłość i zaufanie i takie słowa nie będą wcale dzielić, lecz będą na swój sposób budować jedność w różnorodności.

A należy zatem co robić, jakie działania podejmować, by ta ciągle jeszcze spękana i skłócona społeczność chrześcijańska chciała ze sobą lepiej współpracować?

Uważam, że droga, aby Kościoły znalazły jedność w sferze dogmatyki jest bardzo trudna i to trzeba pozostawić gremium fachowców, teologów, fakultetom teologicznym itp. Ale my. ?na dole? pomiędzy parafiami, jeżeli urządzamy wspólne nabożeństwa, jeżeli uczymy ludzi współżyć, podkreślamy, to co wspólne, budujemy jedność. Mam tutaj na myśli Kościół ewangelicki i katolicki. Oba te Kościoły mają przecież 2000 lat wspólnej historii. Mamy wspólnych świadków wiary pierwszego Kościoła, wspólną historię do reformacji. Tylko 500 lat od reformacji nas różni, a te 1500 lat to wspólny mianownik. Z tego musimy czerpać, ale przede wszystkim trzeba się wspólnie modlić. Do tego powinny służyć Tygodnie Modlitw za Jedność Chrześcijan, czy aliancyjne tygodnie modlitw, szkoda, że nie wszędzie tak się dzieje. Ekumenia jest sprawą duchową a nie dyplomacją, więc bez modlitwy nic nie zdziałamy.

A jak o tym mówić. Media np. podporządkowane są prawom wolnego rynku. Kościół posługuje się zupełnie innymi kategoriami. Być może z góry skazany jest na klęskę, skoro to, o czym mówi, nie daje się sprzedać?

Wpływu świata na Kościół nie da się uniknąć. Nie myślę tutaj o wpływie w sensie negatywnym. Kościół powinien dostosować się, a raczej korzystać z różnych metod medialnych, metod pracy, aby swoją misję głosić. Ewangelii do świata dostosować się nie da. Tam zawsze będzie powstawało napięcie pomiędzy spojrzeniem sekularnym, świeckim, a spojrzeniem Kościoła. Prawdy, tożsamości sprzedać się nie da. Nie można sprzedać tego, co jest zasadniczym poselstwem Kościoła. Kościół ma dawać świadectwo tym, co przeżył, kim jest, dokąd idzie. Powinien mieć pewną wizję. To jest posłannictwem Kościoła. Kościół jednak winien także uczyć się od świata metod, jak swoje poselstwo nieść, jak przekazywać je współczesnemu światu. Nie możemy mówić do świata językiem sprzed 50 lat, bo nikt nas nie będzie rozumiał. Musimy wsłuchiwać się w świat, aby wiedzieć i widzieć czym świat żyje, jakie świat ma trudności, jakie problemy, aby wnosić w nie swoje światło, światło Ewangelii.

Rozmawiała Beata Strumpf
Avatar użytkownika
Tomasz
 
Posty: 3045
Obrazki: 67
Dołączył(a): So mar 20, 2010 23:01
Lokalizacja: Sosnowiec
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Wywiad z bp. Vladislavem Volnym

Postprzez Aleksander » Wt sty 25, 2011 09:07

Powiem szczerze, spodziewałem się więcej. W zasadzie nic konkretnego bp nie powiedział. Z drugiej strony przesłanie dla wiernych może być odczytane w taki sposób: nie szperajcie w Piśmie sami pozostawcie to teologom, ale zaufajcie hierarchii i róbcie to co wam każe, czyli zajmijcie się miłością innych. To jest piękne hasło, tylko że mało umotywowane. Podobne słowa kiedyś słyszałem od Jana Pawła 2 w kazaniu w Polsce. Podobnie zachęcał czytać wiernych Pismo, ale nie szperać w nim. Jednak się nie da wzrastać w wierze bez szperania w Piśmie, takie moje zdanie. Wierni będą stali murem za hierarchią jeśli są świadomi o co się rozchodzi. Nie mówiąc już tego, że takiego przykazania w Piśmie nie ma. Jako przykład zawsze się przedstawia z dziejów apostolskich wiernych berejczykow, którzy sami sprawdzali w Piśmie czy ap. Paweł ma racje. Jest to też pewne zaprzeczenie Reformacji. Po to się tłumaczyło i ginęło się, aby każdy mógł sam szperać w Piśmie.
Zobaczcie jak też można użyć słów bp, aby walczyć z konserwatystami w Kościele: jeśli ktoś zaczyna głośno mówić, że nauczanie jest niezgodne, to można mu zamknąć usta stwierdzając, że zajmuje się niewłaściwą sprawą, mąci, nie skupia się na tym co jest najistotniejsze - miłość. Bp powiedział, że ważniejsze jest działanie, a "ty"czepiasz się szczegółów. Tylko że całe Pismo zbudowane jest ze szczegółów. Kiedyś oglądałem program o szkolnictwie w Izraelu. Była pokazana lekcja z dziećmi w wieku 10 lat. Zaszokowała mnie. Nauczyciel omawiał historie biblijną z dziećmi i na każdym kroku pytał ich jak by oni zinterpretowali szczegóły opowiadania. Nie dziwi mnie, ze IQ tych dzieci będzie powyżej średniej światowej :)
Jest jeszcze jedno stwierdzenie, które można różnie zrozumieć. Biskup utożsamił się z tymi "na dole", grunt aby zająć się pracą. Dylematy pozostawmy tym na górze, teologom. Kiedy księża głoszą "głupoty" z kazalnicy, to do kogo mają zwracać się wierni, jak nie do bp.? Ale ten się odciął od szczegółów,, on chce pracować z wiernymi na "dole". ??? Ciekaw jestem waszych komentarzy.
Avatar użytkownika
Aleksander
 
Posty: 1655
Dołączył(a): Cz sie 19, 2010 09:30
wyznanie: Luteranin
dyplomy: 3
  

Re: Wywiad z bp. Vladislavem Volnym

Postprzez Elżbieta » Wt sty 25, 2011 09:49

Ja tego w ten sposób nie odczytałam. Wydaje mi się, że biskup mówił o tym, że współczesny Kościół powinien czerpać ze świata sposoby docierania do ludzi współczesnych. Bo fakt, język się jednak trochę zmienił i młodzież często nie rozumie języka literackiego z początków 20 wieku. Często również i ludzie starsi nie rozumieją języka Brytyjki - co jest dla mnie ciut szokujące.
Przykre jest to, że za naszą południową granicą jest tyle Kościołów Luterańskich. Bardzo bym nie chciała, żeby i u nas nastąpiły podziały. Trzeba dążyć do jedności naszego Kościoła i do jego naprawy, żeby w łonie Kościoła zniknęły nurty liberalne, a nie tworzyć nowy Kościół konserwatywny. Bo przecież nie mamy się dzielić, a być jedno.
Avatar użytkownika
Elżbieta
Moderator
 
Posty: 3699
Obrazki: 46
Dołączył(a): N mar 21, 2010 00:27
Lokalizacja: Legnica
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Wywiad z bp. Vladislavem Volnym

Postprzez Jacek » Wt sty 25, 2011 17:12

A widzisz Elzbieto nie mialem racji optujac za jednym swiatowym Kosciolem Luteranskim, trzymajacym sie twardo Biblii i jej przekazom?
Jacek
 
Posty: 3013
Dołączył(a): So sie 11, 2012 21:32
wyznanie: Lutherska Missionsprovinsen i
dyplomy: 1
  

Re: Wywiad z bp. Vladislavem Volnym

Postprzez Elżbieta » Wt sty 25, 2011 17:27

Vikingu, mówimy o różnych rzeczach, mi chodziło o nierozbijanie naszego KEA w Polsce. Najpierw umocnijmy to co mamy tutaj, a później będziemy myśleć dalej
Avatar użytkownika
Elżbieta
Moderator
 
Posty: 3699
Obrazki: 46
Dołączył(a): N mar 21, 2010 00:27
Lokalizacja: Legnica
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Wywiad z bp. Vladislavem Volnym

Postprzez Jacek » Wt sty 25, 2011 20:01

My Staroluteranie niechcemy rozbijac KEA. My tylko ostrzegamy przed konsekwencjami, w przypadku odejscia od zasad Biblijnych i Dogmatyki Luteranskiej. Przeciwnie jestesmy po to zeby KEA wzmocnic. Tylko zachodzi pytanie czy KEA tego chce?
Jacek
 
Posty: 3013
Dołączył(a): So sie 11, 2012 21:32
wyznanie: Lutherska Missionsprovinsen i
dyplomy: 1
  

Re: Wywiad z bp. Vladislavem Volnym

Postprzez Jacek » Wt sty 25, 2011 20:06

Kazdy Chrzescijanin ma obowiazek od czasu do czasu przeczytac Biblie. Ale przy koncu Biblii , jest bardzo ladne zdanie, ktore wrecz ostrzega przed majsterkowaniem przy Biblii, ze nie ma nic byc dodawane ani ujmowane. W prostym dalszym tlumaczeniu ostrzega ze zabrania sie wykorzystywac BIblie dla wlasnych celow niezgodnych z przekazem BOGA.
Jacek
 
Posty: 3013
Dołączył(a): So sie 11, 2012 21:32
wyznanie: Lutherska Missionsprovinsen i
dyplomy: 1
  


Powrót do Luteranizm na świecie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości