Viking napisał(a): Wchodzimy do DOMU BOZEGO. gdzie wchodzac na wstepie skladamy czesc NAJWYZSZEMU. Nie wchodzimy tam jak do teatru , knajpy, kina. Wchodzac do gabinetu szefa mowiac dzien-dobry pochylamy glowe. A tu wchodzimy do SUPERSZEFA. To jest jak to traktuje pomiesczenie kultu religijnego. Czlowiek ktory kleka przynajmiej ma swiadomosc gdzie sie znajduje.
W KRK w Polsce już do tego dochodzi. Szczególnie na rzecz cyfrowych instrumentów organo-naśladowczych lub też tzw. "automatycznych organistów - tam, gdzie nie ma szans na organistę".Niedlugo z kosciolow pozbedziemy sie organow.
Powrót do Luteranizm wysokokościelny
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości