Maksymilian napisał(a):Drogi wuko, to co my ludzie po świecku rozumiemy za dobre uczynki, nie koniecznie są dobre w obliczu Bożego Majestatu. Dobry uczynek, to nie zewnętrzna czynność, która przynosi jakiś obiektywnie dodatni skutek np. dam jedzenie ubogiemu, ale wypływający z wiary i miłości uczynek, którego intencje nie są nieczyste, bo ofiarowując pokarm ubogim możesz robić to, aby inni widzieli jaki jesteś dobry albo aby uspokoić swoje sumienie na zasadzie tutaj zgrzeszyłem, a tu odpracuję albo ze zwykłego przekonania, że uważam, że tak jest dobrze. Ten ostatni przypadek jest bardzo ważny, bo on kryje głęboko złą intencję, że nie robię tego co według obiektywnego Boga jest dobre, ale to co sam za dobre uważam w tej sytuacji ja sięgam po władzę rozsądzania co dobre, a co złe tak jak Ewa w raju, która sięgnęła po owoc poznania dobra i zła, który nie miał sprawić, że pozna co dobre, a co złe, wszak wiedziała, że złe jest z niego jeść, bo miała rozkaz Boży, ale że sama będzie sędzią i ona będzie decydować to bardzo istotna różnica, sąd należy do Boga, On decyduje co jest dobre, a co złe, nie człowiek, ze strony człowieka to jest uzurpowanie sobie kompetencji Boga.
Aleksandrze, powiedz mi o jakie długi Augustynowi chodziło, które miała zostawić jego matka? Czy chodzi np. o to, że komuś jakąś przykrość wyrządziła i modli się aby ten kto został skrzywdzony jej wybaczył, a ci, którzy jej zawinili pokutowali? Czy ten sposób myślenia miał Augustyn?
Św Augustyn, Wyznania, księga IX, 13 :"13. Teraz, kiedy moje serce już się wyleczyło z owej rany, która mogła świadczyć o nadmiarze ziemskiego przywiązania, wylewam przed Tobą, Boże nasz — w intencji
owej służebnicy Twojej — łzy zupełnie inne, wypływające z duszy wstrząśniętej świadomością niebezpieczeństw, jakie zagrażają wszystkim, którzy w Adamie umierają. .....
......Przez chwilę więc, o chlubo moja i życie me, Boże mojego serca, odsunę na bok jej dobre uczynki, za które z radością składam Tobie dziękczynienie, i oto błagam Cię,
abyś przebaczył grzechy mojej matki. Wysłuchaj mnie przez Tego, w którym jest uleczenie naszych ran — przez Tego,
który zawisnął na krzyżu, a siedząc po Twojej prawicy wstawia się do Ciebie za nami. Wiem, że moja matka postępowała miłosiernie i z całego serca odpuszczała winy
tym, którzy wobec niej zawinili, więc i Ty odpuść jej winy, jeżeli jakiekolwiek popełniła przez tyle długich lat po
sakramencie wody Zbawienia. Odpuść — błagam — odpuść jej, Panie! Nie idź z nią na sąd.33 Niech nad sądem góruje miłosierdzie. Bo przecież słowa Twoje są niezawodne, a miłosiernym miłosierdzie obiecałeś. Z Twojej łaski oni są miłosierni; Ty zmiłujesz się nad tym, komu będziesz miłościw, miłosierdzie okażesz temu, nad kim się ulitu-
jesz.34 Wierzę, że to, o co Cię proszę, już spełniłeś, ale ofiarę ust moich przyjmij, Panie, łaskawie....
Natchnij, Panie Boże mój, sługi Twoje, moich braci, tych, którzy Twoimi są synami, a moimi panami, bo służę im i głosem, i sercem, i tym pisaniem — natchnij ich, aby wszyscy, którzy to przeczytają, wspomnieli u Twego ołtarza służebnicę Twoją, Monikę, a razem z nią Patrycjusza, jej męża zmarłego na długo przed nią, poprzez któych wprowadziłeś mnie do tego życia — w jaki sposób, nie wiem. Niech z pobożnością wspomną tych, którzy byli moimi rodzicami w przemijającym świetle tego życia, a zarazem są rodzeństwem moim — w Tobie mając ojca i matkę w Kościele katolickim — i takimi jak ja obywatelami wiecznego Jeruzalem, do którego wzdycha Twój lud podczas całej wędrówki, od chwili wyruszenia aż do
chwili powrotu. Oby jej ostatnia zwrócona do mnie prośba wypełniła się w modlitwach wielu czytelników tych wyznań obficiej, niżby się mogła wypełnić w moich tylko modlitwach."
Sent from my ONEPLUS A5010 using Tapatalk