Próbuję rozumieć braci katolików. Ciężko mi to idzie, ale próbuję.Dzisiejsze katolickie święto w języku niemieckim nazywa się niefortunnie "Mariä Himmelfahrt" - niestety używa się tam to samo słowo jak na Wniebowstąpienie (Chrystusa Pana), co powoduje mnóstwo nieporozumień.
Na ten temat znalazłem bardzo ciekawy artykuł (
http://www.fronda.pl/a/czemu-wniebowzie ... 98028.html)
Bez wchodzenia w szczegóły, przedstawiam do dyskusji:
"Zanim jednak cokolwiek powie się na ten temat, należy rozprawić się z pewnymi błędnymi założeniami związanymi z Wniebowzięciem. Pierwsze założenie dotyczy samego słowa wniebowzięcie (assumption).
(...)
Mowa tu o Wniebowzięciu Maryi, nie zaś o Jej Wniebowstąpieniu. Chrystus wstąpił do nieba, natomiast Najświętsza Maryja Panna została wzięta do nieba. Innymi słowy,
w odróżnieniu od swojego Syna Jezusa, Maryja nie „wstąpiła własną mocą” do nieba – że tak powiem – lecz została wzięta do nieba dzięki ingerencji mocy Boga. Tak więc Wniebowzięcie Maryi jest czymś, co zrobił dla niej Bóg, podobnie jak Jej Niepokalane Poczęcie i Dziewicze Macierzyństwo, a nie czymś, czego dokonała sama. Jest to działanie zbawczej mocy Chrystusa wobec Matki Bożej.
Kolejnym błędnym założeniem przyjmowanym czasem przez ludzi jest przypuszczenie, że Wniebowzięcie oznacza, iż Matka Boska nigdy nie umarła. Tak naprawdę doktryna ta mówi jedynie, że „
po zakończeniu ziemskiego życia [Maryja zawsze Dziewica] z duszą i ciałem została wzięta do chwały niebieskiej”, a nie że w ogóle nie doświadczyła ona śmierci. Niektórzy teologowie przekonywali (słusznie czy nie),
że Maryja nie umarła, ale sam dogmat tego nie głosi."
(...) Często przyjmuje się także całkiem fałszywe założenie, że doktryna o Wniebowzięciu odnosi się wyłącznie do samej Maryi, bez odwołania się do Chrystusa czy Kościoła. Lecz jak przypomina nam papież Jan Paweł II, naukę katolicką dotyczącą Matki Bożej należy rozpatrywać
w świetle tajemnicy Chrystusa i Kościoła (encyklika Redemptoris Mater, nr 4). Te dwie podstawowe zasady maryjne – jak moglibyśmy je nazwać – pomagają nam również zrozumieć Wniebowzięcie Matki Boskiej."
Koresponduje to chyba z niektorymi intuicjami Lutra, ktory powiedzial:
„
Dzisiaj jest święto naszej drogiej Pani, Matki Bożej, dla upamiętnienia Jej śmierci i odejścia do nieba (…) Ewangelia nie mówi nam niczego o Marii w niebie (…) Wystarczy jeśli wiemy, że święci, którzy od nas odeszli żyją w Bogu (…)
Nie ma więc żadnej wątpliwości, że Dziewica Maria jest w niebie. Jak to się stało – nie wiemy, a ponieważ Duch Święty nic nam na ten temat nie powiedział, nie możemy z tego czynić artykuły wiary. Wystarczy, że wiemy, że żyje w Chrystusie.” Cytowalem Lutra ze starego artykulu D. Bruncza (z ktorym w innych kwestiach absolutnie sie nie zgadzam):
http://www.ekumenizm.pl/ekumenizm/na-sw ... ie-miriam/
Ostatnio edytowano Wt sie 15, 2017 14:53 przez Herbert, łącznie edytowano 1 raz