przez Tomasz » Pn gru 13, 2010 22:18
Mówiąc o "korzyściach" nie miałem na myśli tylko kwestii finansowych, ale zdecydowanie szerszy kontekst. Co zyskujemy jako Kościół Luterański w Polsce w wymiarze nie tylko ekonomicznym, ale duchowym, wymiany doświadczeń, współpracy z innymi kościołami przede wszystkim na polu misyjnym ?
Chętnie poczytałbym jakieś konkretne informacje na ten temat.
Nie wiem również jak wygląda pomoc finansowa ŚFL dla KEA w Polsce - jednak z pewnością nie może ona być wyznacznikiem naszej przynależności do tejże organizacji.
Niedawno czytałem relacje ze Zgromadzenia Ogólnego ŚFL, które odbyło się w m-cu lipcu br. i cóż tam widzimy, jeżeli chodzi o tematykę jaka była poruszana :
"Jednym z tematów obok ekologii, walki z niesprawiedliwością społeczną, dyskryminacją rasową oraz pandemią HIV/AIDS, była m.in. kwestia ordynacji kobiet. W swoich wystąpieniach liderzy ŚFL oraz przedstawiciele wielu Kościołów podkreślali wagę wprowadzenia ordynacji kobiet w tych Kościołach członkowskich, które jeszcze tego nie uczyniły. Bp Munib Younan zaznaczył, że ordynacja kobiet jest integralną częścią luterańskiej wspólnoty.
Na plenum dyskutowano również o sprawach finansowych ŚFL, a także powitano nowe Kościoły członkowskie ŚFL"
Owszem - takie sprawy jak ekologia, walka z dyskryminacją, HIV są bardzo ważnymi problemami, ale należącymi raczej do kompetencji innych organizacji. Naturalnie, że Kościół również winien włączać się czynnie w działania na tym polu poprzez swoje instytucje powoływane do tego celu, jednak należy pamiętać, że głównym i podstawowym celem Kościoła jest głoszenie Ewangelii, natomiast o działalności na tym polu nie ma ani słowa. Jest za to mowa o "bardzo ważnym" (w/g samej ŚFL) problemie ordynacji kobiet. Mało tego - wydźwięk słów bp. Younana ma tutaj charakter nacisku.
Jeżeli przynależność do ŚFL ma wiązać się jedynie z jakąś nieokreśloną pomocą finansową, działalnością charytatywną oraz wywieraniem presji na kościoły członkowskie w kwestii ordynacji kobiet - to ja również jest za wystąpieniem z tej organizacji.
Jeżeli dodamy jeszcze milczenie ŚFL w sprawie dopuszczania się przez co niektóre kościoły haniebnych praktyk błogosławienia związków homoseksualnych - to generalny obraz ŚFL niestety przedstawia się bardzo negatywnie.