Używamy informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej strony. Korzystają z nich również firmy reklamowe. Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w cookies kliknij "Akceptuj", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuj

ks. Guz o Lutrze

Dział przeznaczony w szczególności dla osób zainteresowanych Luteranizmem, które chcą uzyskać informacje w podstawowych kwestiach

ks. Guz o Lutrze

Postprzez Herbert » N sty 15, 2017 20:19

Slyszalem dzis w internecie, jak ks. Guz cytuje Lutra z jego Komentarza do Ksiegi Psalmow:
"Bóg nie może być Bogiem, jeśli nie stanie się najpierw diabłem. Nie możemy pójść do nieba, jeśli nie pójdziemy najpierw do piekła" oraz "Wiem dobrze, że Boże Słowo musi się najpierw stać wielkim kłamstwem, nawet we mnie samym, nim może stać się prawdą."
Nietrudno u Lutra znalezc takich dziwacznych sformulowan i na tej podstawie odrzucic, ba! zlosliwie oczerniac cale dziedzictwo Reformacji - tym bardziej ze po polsku trudno sprawdzic, bo niewiele jest tlumaczen.
Mysle ze ta nieszczesna teza Lutra (potem konsekwentnie i zlowrogo rozwinieta przez Hegla!) o dialektycznym samoudoskonaleniu sie (ewolucji, "stawaniu sie") Boga jako proces w czasie wynika z wplywow gnostyckich, manichejskich i kabalistycznych, gdzie pojecie "zlego Boga" zawsze gralo pewna role. W tamtych czasach byly one dosc popularne. Jesli juz, to raczej sam Luter przechodzil pewna ewolucje w swoim POZNANIU Boga.
A ze u niego rzeczywiscie istnieje nie do konca przezwyciezona opozycja srogiego Boga Ojca i laskawego Chrystusa, wynika byc moze z jego psychiki nieco depresjyjnej: zbyt dlugo po prostu BAL sie Sprawiedliwego Boga, wiec Chrystusa okryl nie tyle jako SAMEGO BOGA (w sensie Trojcy Swietej), lecz jako obronce PRZED SEDZIA.
Watpie, ze to naprawde byl Luter, ktory powiedzial: „Jeżeli jesteśmy łajnem, to nie ma znaczenia, czy grzeszymy i czy dalej jesteśmy łajnem: jesteśmy przecież cali przykryci przez śnieg Chrystusa” - ale widze w tym to pewna konsekwencje wynikajacej z kryptoarianskiej opozycji Ojca i Syna, ktorej skutki moralne dzis widzimy rowniez w naszym Kosciele.
Przy okazji: od takiego kryptoarianizmu latwo prowadzi droga do islamu, gdzie milosierdzie srogiego tyrana pozostaje (dla czlowieka bez wolnej woli) zawsze tylko poboznym zyczeniem, a nie jest faktem potwierdzonym przez dzielo Odkupienia, gdzie SAM TROJJEDYNY BOG "wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom" (Flp 2, 7). To wyjasnia byc moze, dlaczego w Niemczech akurat luteranie (ale coraz czesciej tez katolicy), ktorym sie wydaje, ze modla sie do tego samego Boga, chetniej niz inni otwieraja swoje koscioly dla imamow spiewajacych sury z Koranu mowiace o tym, ze Bog nie ma Syna, ze nie jest naszym Ojcem tylko nieobliczalnym wladza, ze Jesus jest tylko jednym z jego prorokow itp.
Ostatnio edytowano Pn sty 16, 2017 08:46 przez Herbert, łącznie edytowano 1 raz
Herbert
 
  

Re: ks. Guz o Lutrze

Postprzez Herbert » Pn sty 16, 2017 09:15

Guz imputuje Lutrowi, ze przeniosl swoj trudny proces POZNAWANIA istoty Boga (od budzacego strachu sedziego do usprawiedliwiajacego obronce) na koncepcje rozwoju WEWNATRZ samego Boga. Jakoby sam Bog potrzebowal usprawiedliwienia, jakoby musial sie oczyscic ze swoich "strasznych" cech. To oczywiscie absurd. Jednak niejasnosci niektorych sformulowan Lutra sluzyly potem Heglowi do koncepcji dialektycznie sie rozwijajacego "Weltgeist", do swoistej terorii ewolucji Boga w historii.
A to, ze Chrystusa, ktory przeciez nie znal grzechu, Bog "uczynil grzechem", wcale nie znaczy, ze "on teraz jest jedynym grzesznikiem" (tego Luter nigdy by nie powiedzial!). Ale przez dzielo odkupienia Bog chce nas nie tylko "u-sprawiedliwiac" (w dzisiejszym znaczenia zamykania oczy i "darowania" winy) - nie, Chrystus chce nas naprawde uczynic sprawiedliwymi, swietymi! Nie ma tu zadnego miejsca dla "taniej laski". Niestety problemem u Lutra stanowi jego apodyktyczne zaprzeczanie wolnej woli czlowieka - z czego wynikaja liczne nieporozumienia, jakoby uswiecenie byloby juz nie potrzebne lub przyszloby jakby z automatu.
PS. Co do tlumaczenia pism Lutra - ktorych proponujesz? Jest tego mnostwa, z roznych okresow jego tworczosci, nawet Niemcy trudno sie w tym wszystkim polapia. I czy naprawde warto przebic sie przez gaszcz zawilosci teologicznych z XVI wieku? Czy naprawde musimy bronic ("usprawiedliwiac") Lutra we wszystkim? On tez byl tylko czlowiekiem i nie zawsze jest spojny. Czy nie lepiej czytac listy sw. Pawla w Nowym Testamencie? Ta lektura oczysci nas ze wszystkich bledow (takze tych naszego Reformatora). Kiedys dawno temu ks. Napiorkowski z KULu zapytal ks. Prackiego, dlaczego polscy luteranie nie maja wiecej pism Lutra tlumaczonych na polski, a pastor odpowiedzial: "Bo my nie wierzymy w Marcina Lutra, tylko w Jezusa Chrystusa!"
Herbert
 
  

Re: ks. Guz o Lutrze

Postprzez Herbert » Wt sty 17, 2017 21:05

Herbert
 
  

Re: ks. Guz o Lutrze

Postprzez Grzegorz » Wt sty 17, 2017 23:28

Na temat związany z cytatem "Bóg nie może być Bogiem, jeśli nie stanie się najpierw diabłem." napisał niedawno referat Sebastian Madejski, student ChAT. Tutaj link:
https://uczciwieprzedbogiem.wordpress.c ... gii-lutra/
Avatar użytkownika
Grzegorz
 
Posty: 1120
Dołączył(a): Śr wrz 11, 2013 20:48
Lokalizacja: Warszawa
wyznanie: KEA
  

Re: ks. Guz o Lutrze

Postprzez Herbert » Cz sty 19, 2017 08:28

Jak pisalem: Guz imputuje Lutrowi, ze przenosi swoj dosc zawily proces POZNAWANIA istoty Boga (od budzacego strachu sedziego do usprawiedliwiajacego obronce) na zlowroga (gnostycka) koncepcje rozwoju WEWNATRZ samego Boga. Jakoby sam Bog potrzebowal usprawiedliwienia, jakoby musial sie oczyscic ze swoich "strasznych" cech. To oczywiscie absurd. Jednak niejasnosci niektorych sformulowan Lutra sluzyly potem Heglowi do koncepcji dialektycznie sie rozwijajacego Boga, do swoistej terorii ewolucji Boga w historii. "Weltgeist" = duch swiata (nomen est omen!).
Herbert
 
  

Re: ks. Guz o Lutrze

Postprzez Anna Maria » Pt sty 20, 2017 23:35

Wczoraj, pod koniec nabożeństwa ekumenicznego z okazji Oktawy Modlitw o Jedność Chrzescijan, pastor prowadzący nabożeństwo zwrócił się do obecnych z takimi słowami: "Ponieważ jesteśmy dziećmi jednego Boga, proszę Was, chrześcijan, niechrześcijan, a nawet niewierzących (jeżeli zechcą) żebyśmy odmówili wspólnie "Ojcze Nasz"" ....

Według mnie te słowa były niewłaściwe, ale chciałabym posłuchać opinii innych komentatorów ....
Anna Maria
 
Posty: 89
Dołączył(a): So sty 14, 2017 15:00
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: ks. Guz o Lutrze

Postprzez Grzegorz » Pt sty 20, 2017 23:41

Anna Maria napisał(a):pastor prowadzący nabożeństwo zwrócił się do obecnych z takimi słowami: "Ponieważ jesteśmy dziećmi jednego Boga, proszę Was, chrześcijan, niechrześcijan, a nawet niewierzących (jeżeli zechcą) żebyśmy odmówili wspólnie "Ojcze Nasz""


Oczywisty błąd, dziećmi Bożymi są tylko chrześcijanie. Jakie jest nazwisko tego asa teologii?
Avatar użytkownika
Grzegorz
 
Posty: 1120
Dołączył(a): Śr wrz 11, 2013 20:48
Lokalizacja: Warszawa
wyznanie: KEA
  

Re: ks. Guz o Lutrze

Postprzez Herbert » So sty 21, 2017 12:13

Tez chcialbym wiedziec. Niestety to nie jest tylko pomylka, niewiedza lub nonszalancka ignorancja niektorych "teologow". Nie, to jest celowa robota. Ostatnio na KULu powiedzial pewien ksiadz (jezuita) na kazaniu, ze jako chrzescijanie musimy polubic uchodzcow, ich kulture i POLUBIC NAWET ICH RELIGIE...
Owszem, wszyscy ludzie sa STWORZENIAMI Boga, stworzeni na Jego obraz i podobienstwo i tym samy objeci troska Stworcy, czyli ZDOLNI do przyjmowania Dobrej Nowiny Chrystusowej. Jednak DZIECMI Boga, ktorzy maja prawo nazywac Go OJCEM, sa tylko chrzescijanie (ci co nie tylko z nazwy):
"Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego, którzy narodzili się nie z krwi ani z cielesnej woli, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga." (J 1, 12-13)

"Dzieci, ostatnia to już godzina. A słyszeliście, że ma przyjść antychryst, lecz oto już teraz wielu antychrystów powstało. Stąd poznajemy, że to już ostatnia godzina. Wyszli spośród nas, lecz nie byli z nas. Gdyby bowiem byli z nas, byliby pozostali z nami. Lecz miało się okazać, że nie wszyscy są z nas."
(1 J 2, 18-19)
"Umiłowani, nie każdemu duchowi wierzcie, lecz badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków wyszło na ten świat. Po tym poznawajcie Ducha Bożego: Wszelki duch, który wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, z Boga jest. Wszelki zaś duch, który nie wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, nie jest z Boga. Jest to duch antychrysta, o którym słyszeliście, że ma przyjść, i teraz już jest na świecie."
(1 J 4, 1-3)
Herbert
 
  

Re: ks. Guz o Lutrze

Postprzez Herbert » Śr kwi 19, 2017 17:35

Herbert napisał(a):Jak pisalem: Guz imputuje Lutrowi, ze przenosi swoj dosc zawily proces POZNAWANIA istoty Boga (od budzacego strachu sedziego do usprawiedliwiajacego obronce) na zlowroga (gnostycka) koncepcje rozwoju WEWNATRZ samego Boga. Jakoby sam Bog potrzebowal usprawiedliwienia, jakoby musial sie oczyscic ze swoich "strasznych" cech. To oczywiscie absurd. Jednak niejasnosci niektorych sformulowan Lutra sluzyly potem Heglowi do koncepcji dialektycznie sie rozwijajacego Boga, do swoistej terorii ewolucji Boga w historii. "Weltgeist" = duch swiata (nomen est omen!).

Z przykroscia musze twierdzic, ze ten ksiadz jednak tego nie wymyslil. Owszem, jego "popularny" sposob prezentacji jest ponizej poziomu powaznej teologii, jednak po lekturze ksiazki "Der Geist im Widerspruch. Von Luther zu Hegel" (Alma von Stockhausen, Weilheim 1990, wyd. 2) z licznymi obszernymi cytatami Lutra jestem w szoku. Wszystko sie zaczelo od "niewolnej woli"...
Herbert
 
  

Re: ks. Guz o Lutrze

Postprzez Grzegorz » Śr kwi 19, 2017 20:43

Teraz mnie zaintrygowałeś. O jakie wątki z "niewolnej woli" chodzi?
Avatar użytkownika
Grzegorz
 
Posty: 1120
Dołączył(a): Śr wrz 11, 2013 20:48
Lokalizacja: Warszawa
wyznanie: KEA
  

Następna strona

Powrót do Różne pytania

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości