Jezuita operuje wyrwanymi z kontekstu cytatami. Weźmy list do Spalatyna z 16 kwietnia 1525 roku, gdzie M. Luter pisze o „trzech żonach”. Pod koniec reformator zaznacza, że pisał żartobliwie. M. Luter stronił od małżeństwa nie tyle ze względu na rozpustę, której miałby się oddawać, ale przeciwnie z racji swoich mniszych przesądów na temat kobiet. Właśnie jako były zakonnik nazywa się „znanym kochankiem” ('famosus amator'), co ma wydźwięk autoironiczny. Jezuita owe żarty i ironię bierze natomiast za dobrą monetę i na tym buduje swoją narrację o „rozpustnym” Lutrze.
Inny chwyt to naciągane tłumaczenie. List Melanchtona do Camerariusa był napisany po grecku. Charakteryzując zachowanie M. Lutra, autor listu używa słowa ‘bomoloxia’, co znaczy ‘błaznować’, ‘żartować’, a tutaj mamy słowo ‘frywolny’ ('leviano'), co nadaje zachowaniu M. Lutra wydźwięk erotyczny. Nie mówiąc już o „schadzkach” (w portugalskim tłumaczeniu jest 'comercio', czyli raczej 'interesy', tutaj może 'konszachty').
Dla zainteresowanych tekst (jest to fragment apologetycznego dzieła brazylijskiego jezuity Leonela Franca z 1922 r. "Kościół, reforma i cywilizacja") z odsyłaczami:
http://www.traditioninaction.org/religi ... anca04.htm
Ostatnio edytowano Pt kwi 25, 2014 10:58 przez
Jonah, łącznie edytowano 1 raz