http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obc ... uazem.html
A oto niektóre ciekawe fragmenty:
W swojej książce piszesz, że wielu z twoich parafian, zwłaszcza gejów, usłyszało w innych kościołach, że nie są mile widziani. U ciebie - przeciwnie.
Jezus nigdy nie wspomniał o homoseksualistach, za to mówił o kochaniu bliźniego swego jako o najważniejszym przykazaniu - a moim zdaniem nie ma różnicy, kogo kochasz. Święty Paweł też pisał: "Nie masz Żyda ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie masz mężczyzny ani kobiety; albowiem wy wszyscy jedno jesteście w Jezusie Chrystusie", a ja bym dodała "geja i heteroseksualisty". Te rozróżnienia w oczach Boga są bez znaczenia. Tylko my nadajemy im znaczenie. A w moim kościele to nie jest problem. Prawdopodobnie 20-25 proc. parafian to osoby queer.
Masturbacja?
Ponownie - im więcej wiemy o naszym ciele, tym lepiej nim rozporządzamy. Dla mnie potępianie masturbacji jest trochę jak powiedzenie, że nie powinno się wycierać nosa, oddawać moczu czy się pocić. To jedna z rzeczy, które robi ciało. Nie ma w tym nic złego i nie ma się czego wstydzić, tak po prostu jesteśmy zbudowani. Wszystko ku chwale bożej, bo w końcu stworzono nas na obraz i podobieństwo Boga.
i jeszcze te swoje chore poglądy nazywa luteranizmem