Jacek napisał(a):(...)Ale cały czas nie moge doczekać sie potepienia czynu powaznego grzechu jakim jest samobójstwo . Powiem jasniej i zadam pytanie; Samobojstwo jest grzechem czy nie jest ? Na szwedzkich stronach konserwatywnych luteran nie mieli z tym problemu
Zwykle tylko czytam, ale trudno mi powstrzymać się od komentarza:
a jakie to ma znaczenie, że samobójstwo zostanie nazwane poważnym grzechem?
Jak to wpłynie na świadomość trupa?
Przecież nikt nie popełnia samobójstwa z nudów albo z "woli grzeszenia".
A jak ktoś chce popełnić samobójstwo, to fakt, czy to jest "poważny grzech" czy nie jest poważny, albo w ogóle nie jest, od niczego go nie powstrzyma.
Zastanów się co piszesz.
PS. O ile pomnę, w nauce luterańskiej grzech nie jest czynem, ale stanem człowieka. Kwalifikowanie grzechów jako ciężkie, lekkie, średnie albo i jeszcze jakieś pośrednie to domena katolików, którzy lubują się w takich "klasyfikacjach".