przez Jonah » So lip 20, 2013 11:30
Dla Reformatorów, jak M. Luter czy Ph. Melanchton Dobra Nowina o tym, że Bóg pragnie być łaskawy dla grzesznika przez wzgląd na Chrystusa, inaczej że Bóg usprawiedliwia grzesznika z łaski przez wiarę w zbawcze dzieło Chrystusa, była centralna dla Kościoła i chrześcijańskiego nauczania, co wyraziło się w Księgach Wyznaniowych.
Jednak teologowie liberalni na początku XX wieku zaczęli kwestionować fundamentalną pozycję tej doktryny. Wedle nich twierdzenie o ‘usprawiedliwienie przez wiarę’ jest niezrozumiałe dla współczesnego człowieka, przeżyło się i jest bezużyteczne. Tego typu poglądy zapoczątkowały debatę na temat ‘usprawiedliwienia przez wiarę’ wśród teologów luterańskich. Po soborze watykańskim II kwestia ta stała się na owo przedmiotem rozważań nie tylko teologow luterańskich, ale i rzymskokatolickich. Warto zaznaczyć, że dwóch teologów LCMS, A. C. Pieperkorn i F. Kramer, uczestniczyło w pracach wspólnej komisji rzymskokatolicko-luterańskiej. Ich efektem był dokument „Justification by Faith”, który posłużył później, obok innego, do opracowania wspólnej deklaracji o usprawiedliwieniu. Dokument ten jasno stwierdzał, że całą nadzieję na usprawiedliwienie i zbawienie pokładamy w Bożej obietnicy oraz Chrystusie i jego dziele; niczym innym – nie możemy więc polegać w tej mierze na naszej wierze, cnotach, czy zasługach. „Justification by Faith” zaakceptował ELCA, który zwrócił się do ŚFL, by przygotowano deklarację, że doktrynalne potępienia z XVI w. na temat usprawiedliwienia przez wiarę już dłużej nie obowiązują. Tak też się stało. Deklaracja stwierdzała, że obie interpretacja doktryny o usprawiedliwieniu: soboru trydenckiego i luterańska, choć różne, to jednak dopuszczalne, jedna nie przeczy drugiej, tak więc potępienie Trydentu nie dotyczy luterańskich Ksiąg Wyznaniowych i vice versa. O ile większość Kościołów zrzeszonych w ŚFL przyjęło projekt, to strona rzymskokatolicka była bardziej powściągliwa. Wskazywano, że konsensus nie eliminuje różnic, które dotyczą zwłaszcza luterańskiej doktryny mówiącej, że usprawiedliwiony pozostaje nadal grzesznikiem, oraz rzymskokatolickiego przekonania, iż chrzest gładzi w człowieku wszelki grzech, jak też luterańskiego postrzegania usprawiedliwienia jako daru, który człowiek przyjmuje niejako biernie, oraz rzymskokatolickiego nauczania, iż człowiek współpracuje z łaską w dziele zbawienia. W międzyczasie Rzym ogłosił deklarację „Dominus Iesus”, gdzie odmówiono eklezjalnego statusu wspólnotom protestanckim. Mimo że wówczas odezwały się głosy (np. niemiecki teolog H. Meyer), iż wobec takiego postawienia sprawy dalszy dialog jest niemożliwy, Deklaracja została podpisana.
Jeśli chodzi o stanowisko teologów LCMS odnośnie Deklaracji, to podkreślili oni trafność formuły, że „nasza cała nadzieja na usprawiedliwienie i zbawienie spoczywa na Chrystusie i Ewangelii” i uznali, że może to być wspólną podstawą dla porozumienia luterańsko-rzymskokatolickiego. Jednak jednocześnie zwrócili uwagę już odnośnie „Justification by Faith”, że zawarte są tutaj sformułowania, które mogą budzić wątpliwości. Np. mówi, że nie pokładamy naszej ostatecznej nadziei w niczym innym niż Bożej obietnicy i zbawczym dziele Chrystusa. Wątpliwość może budzić użycie słowa „ostateczna”, które zdaje się sugerować, że dla usprawiedliwienia jest potrzebne coś więcej niż „tylko wiara”. Mianowicie dokument dodaje do „zawierzenia Chrystusowi” „posłuszeństwo w miłości”. Czyli nie jest to już „tylko wiara”.
Drugą wątpliwość wzbudziło zastosowanie usprawiedliwienia z wiary jako reguły hermeneutycznej do sprawdzania co jest w Biblii autentycznie chrześcijańskie. O ile reguła ta może mieć zastosowanie do odczytania tego, czego naucza Pismo Św., to nie może być używana do obniżania znaczenia niektórych fragmentów Biblii jako natchnionego i autorytatywnego Słowa Bożego.
Podkreślono wreszcie, że ‘usprawiedliwienie’ dotyczy tego, co Bóg uczynił w Chrystusie dla nas, a nie co uczynił w nas. Odrzucono więc takie rozumienie usprawiedliwienia, które do jego relacyjnego/sądowego ujęcia jako ogłoszenia grzesznika przez Boga sprawiedliwym włącza pogląd transformistyczny, który kładzie nacisk na jego wewnętrzną przemianę za pomocą wlanej łaski.
Tak więc stwierdza się, że dokument nie zaznacza w sposób właściwy fundamentalnej roli, jaką spełnia doktryna o usprawiedliwieniu w luterańskiej teologii.
Teologowie LCSM zaanaczyli, że „pozostałe różnice”, o którym mówi Deklaracja, a które, jak się twierdzi, nie powinny być już dłużej okazją dla doktrynalnych potępień, nie są wcale takie nieistotne. Dotyczą bowiem takich kwestii, jak rzymskokatolicka koncepcja „współpracy” człowieka w dziele usprawiedliwienia, rola wiary w usprawiedliwieniu, luterańskie koncepcja chrześcijanina jako jednocześnie usprawiedliwionego i grzesznika oraz rzymskokatolicki pogląd, że to, co w usprawiedliwionych człowieku pozostaje grzechem, we właściwym sensie nim nie jest.
Oficjalny dokument LCMS „The Joint Declaration on the Doctrine of Justification in Confessional Lutheran Perspective”, opierając się na powyższych opiniach teologów, stwierdza, że Deklaracja nie rozstrzyga najistotniejszych kontrowersji pomiędzy luterańską i rzymskokatolicką teologią usprawiedliwienia. Luteranie bowiem nauczają, że usprawiedliwienie jest w istocie ogłoszeniem przez Boga ze względu na dzieło Chrystusa, że grzesznik nie jest winny, ale sprawiedliwy. Natomiast rzymscy katolicy nauczają, że usprawiedliwienie jest wewnętrznym procesem, w którym wierny jest przemieniany i czyniony coraz bardziej sprawiedliwym. Deklaracja tego nie rozwiązuje, co jest jej podstawowym defektem.
Deklaracja pozostawia też nie rozwiązane inne problemy, jak: czym jest grzech, simul justus et peccator, relacją pomiędzy wiarą a uczynkami, „tylko wiara”, odpusty. Rzymskokatolickie i wspólne tezy Deklaracji nigdy nie używają stwierdzenia „tylko przez wiarą”. Nic więc nie stało na przeszkodzie, by papież Jan Paweł II dwadzieścia dni po jej podpisaniu przez Rzym ogłosił odpust jubileuszowy. Po podpisaniu Deklaracji luteranie i rzymscy katolicy tak naprawdę nadal nie są zgodni co do roli wiary w usprawiedliwieniu.
(wykorzystałem tutaj artykuł Samuela H. Nafzgera „Joint Declaration on Justification: A Missouri Synod Perspective”)