Jacku - to nie prawda, że dopiero w czasach unijnych weszły togi. Fakt to był gwóźdź do trumny. Ale już wcześniej postępowi pastorzy na siłę chcieli się upodabniać do braci reformowanych. I w sumie trochę ich rozumiem - pełny strój mszalny był ciężki, niepraktyczny. Alby ze stułą jako tako się nie używało - taka kombinacja w tamtych czasach wyglądała po prostu paskudnie.
Zresztą staroluteranie też przyjęli czarne togi. SELK przywrócił stare stroje dopiero po II WŚ. Amerykański luteranizm dopiero po etapie silnego odcięcia się od niemieckich korzeni po I WŚ zaczął wprowadzać "anglikański strój chórowy" zamiast togi. Alba ze stułą to dopiero lata 70.