Oczywiście, że przejście, czyli konwersja nie jest niczym złym, o ile wypływa z wiary i potrzeby serca. Z rodziną może być różnie, jedni przyjmują takie decyzje życzliwie, inni obojętnie (ale rzadko)inni bardzo źle. Jak by było w Twoim wypadku, trudno zgadnąć.
Czy spotkały mnie nieprzyjemności ze strony Katolików - bywało, ale pociesz się Jezus Chrystus pierwszy ucierpiał od prześladowań, następni to byli apostołowie.