Z ważnych powodów byłem jakiś czas nieobecny na forum,ale już wszystko wróciło do normy i witam wszystkich serdecznie.
Odpowiedz mi szczerze; co daje Ci Twoja wiara?
Pytanie bardzo ciekawe.I tak.Podzielę się jak ja to rozumiem. W skrócie wiara daje mi wielkie szczęście wynikające ze świadomości że jestem dzieckiem Bożym,a jak dzieckiem to i współdziedzicem i że jestem dla Boga tak ważny że dla mojego pojednania się z nim nie zawahał się wydać swojego syna na śmierć.Nie do końca potrafię zrozumieć miłości Bożej /apage/,ale ta miłość nie pozwoliła Bogu odwrócić się od swego stworzenia jak Adam się zbuntował i tak jak przez Adama grzech przyszedł na świat,tak przez krzyż każdy kto wierzy ma żywot wieczny.Nie to że będzie miał.
Pismo mówi że ma żywot wieczny.Świadomość ,że jestem dla Boga ważny daje mi poczucie szczęścia.
Ale jeszcze oprócz objęcia nas przymierzem pokoju dostajemy w prezencie,to znaczy za darmo ,Ducha Świętego który kształtuje w nas nowego człowieka.Jednego tylko Bóg od nas oczekuje-uznania że to wszystko otrzymujemy z łaski i podporządkowania się Jego woli.
Ale ta świadomość właśnie wyzwala u mnie pokorę .Poza tym Bóg chce mieć z nami relację,poprzez modlitwę,społeczność i studiowanie słowa Bożego.
Bóg chce też żebyśmy tu na ziemi byli jego ambasadorami.I chce żebyśmy już na tej ziemi mieli "niebo".
Chce żebyśmy się wszyscy miłowali i jedni drugich brzemiona nosili.
Od jakiegoś czasu "chodzi mi po głowie " werset z Pisma -
miłosierdzia chcę nie ofiary.Jestem też ciekaw opinii na temat:
Religijność a chodzenie w mocy Ducha. i co Bóg od nas chce.