Używamy informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej strony. Korzystają z nich również firmy reklamowe. Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w cookies kliknij "Akceptuj", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuj

Dlaczego wiara zanika.

Dlaczego wiara zanika.

Postprzez Kazimierz » Pt sie 17, 2012 10:37

Mam dylemat,czy tego wątku nie należałoby umieścić w dziale Luteranizm wysokokościelny.Proszę właściwe osoby o sugestie.
Dlaczego wiara zanika?.

Zadaniem każdego wierzącego jest świadczenie o Chrystusie.Nie mam na myśli tylko werbalnego świadczenia ,ale takiego postępowania które zmusiłoby ludzi stykających się z nami do zamyślenia dlaczego oni ,tzn.my tacy jesteśmy-zadowoleni z życia,cierpliwi,uprzejmi,niezazdrośni,życzliwi,odnoszący się do ludzi z miłością.Napisałem zadaniem ale tak naprawdę to jest potrzebą serca każdego wierzącego.
To są owoce wiary.Tam gdzie nie ma owoców wiary tam tak naprawdę nie ma wiary.

Dlaczego nie chodzimy w mocy Ducha i pełni Ducha.Bo tylko w pełni Ducha możemy innych przyciągać do ewangelii,powodować że zaczną się zastanawiać i zmieniać,otwierać na ewangelię.Słowami ani my,ani księża nie są w stanie nikogo przekonać ,jak tylko w mocy Ducha.
Chciałbym ,by to był temat przewodni-jest on bardzo obszerny.

Właściwie to należałoby go jakoś podzielić,ale nie mam konceptu.
Dla uspokojenia mam na myśli Luterańskie,czysto ewangelickie podejście do darów Ducha ,który to temat w tej dyskusji się zapewne pojawi,lub przynajmniej w rozważaniach nad tematem.

Na początek;
-dlaczego otrzymawszy zadatek Duch Świętego tak bardzo duży odsetek ludzi tak naprawdę odsuwa go w najbardziej odległy kąt swej duszy,pozwalając mu cieszyć się nią no może godzinę podczas nabożeństwa,ale też nie co tydzien ,bo nie odczuwa takiej potrzeby.To tak jakby ktoś mówił-Panie Boże dałem Ci przecież godzinkę ,ciesz się z Tego
-co zrobić aby to zmienić.
Kazimierz
 
Posty: 142
Dołączył(a): Pn sie 13, 2012 11:37
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Dlaczego wiara zanika.

Postprzez Jonah » So sie 18, 2012 19:06

Wiele rozprawiamy na forum o ortodoksji (właściwej wierze), a mniej o ortopraksji (właściwym życiu).
Jednak w tak osobistym sformułowaniu problem dobrego świadectwa budzić konfuzję. Bo nie wiadomo, czy mówić o sobie, czy też o innych. W pierwszym przypadku, trzeba by osądzić siebie. Ale czy ktoś potrafi obiektywnie osądzić siebie na podstawie swoich uczynków? Lepiej już uznać się po prostu za grzesznika i zdać na wiarę. W drugim przypadku, czy jesteśmy w stanie osądzić bliźniego? Takiego osądu mógłby dokonać tylko Bóg. Jednak On woli obdarzać sprawiedliwością niż sądzić.
Czy ktoś z nas może z czystym sumieniem powiedzieć, że jest doskonałym świadkiem Chrystusa? Lepiej widzieć w sobie nieużytecznego sługę.
Dlatego można mówić jedynie ogólnie. Nawet człowiek usprawiedliwiony i obdarzony darami Ducha Św. pozostaje grzesznikiem. Całe życie więc jawi się jako wewnętrzna walka pomiędzy „nowym” i „starym” człowiekiem. W tej walce kluczowa jest wiara. Tak więc każdego dnia musimy zmagać się o wiarę. I wciąż nam tej wiary nie dostaje, tak więc i szwankujemy w naszych uczynkach. Czy jest nadzieja, że w tym życiu w pełni zrealizujemy dary duchowe, czyli dojdziemy do doskonałości? Czy też będziemy walczyć o wiarę do końca życia i mieć nadzieję na doskonałość w przyszłym życiu?

Choć niektórzy sądzą, że ortodoksja jest nieważna, a powinniśmy się skoncentrować na ortopraksji, myślę, że ortopraksja powinna iść w parze z ortodoksją. Jeśli przyjrzymy się liberalnym denominacjom, to zauważymy, iż kuleją one w sferze ortopraksji, np. promując rozwody i aborcje na żądanie, przyjmując nienawróconych homoseksualistów itp., jak i ortodoksji, np. negując bóstwo i zmartwychwstanie Chrystusa, Jego narodzenie z Dziewicy.

Wiara upada jeśli ulegamy diabłu i światu - zarówno w sferze ortodoksji, jak i ortopraksji.
Jonah
 
Posty: 746
Dołączył(a): So mar 03, 2012 01:09
wyznanie: chrześcijanin (KE-A)
dyplomy: 1
  

Re: Dlaczego wiara zanika.

Postprzez Jacek » N sie 19, 2012 13:36

Kazimerzu, Jonahu- Odpowiedz jest ktortka, przyjedzcie tu do mnie do Szwecji, albo do Hollandii, ujrzycie w trybie ekspresowym odpowiedz na swoje pytanie. Czlowiek otrzymal od Boga wolnosc, a co z nia zrobil !!? Komu wiecznie przeszkadzaja dogmaty koscielne, komu przeszkadza Biblia, ze caly czas poszukuje na sile tajemnic, ktore juz dawno zostaly ujawnione. Dzisiaj pseudonaukowcy publikuja rozprawy naukowe pt. czy Jezus byl zonaty z Maria Magdalena ? !!!, Ludzie probuja dociekac jakiej plci jest Bog !!!! ?. Jak dalece posunie sie czlowiek w swojej bezczelnosci w stosunku do Boga ? Feministki, twierdza ze kobiety mozna wyswiecac na duchownych, bo na starych rycinach i obrazach widnieja kobiety w dlugich szatach i cos tam glosza, to odrazu ze sa to duchowne ? Jezeli ja ubiore sie w dluga koszule nocna i schalfmytze i mnie ktos namaluje to zaraz jestem Biskup :lol: ??!! To czlowiek swiadomie odchodzi od Boga , i probuje udawadniac ze ON nie jest mu juz do niczego potrzebny !!.
Jacek
 
Posty: 3013
Dołączył(a): So sie 11, 2012 21:32
wyznanie: Lutherska Missionsprovinsen i
dyplomy: 1
  

Re: Dlaczego wiara zanika.

Postprzez Tomasz » Pn sie 20, 2012 23:41

Mam dylemat,czy tego wątku nie należałoby umieścić w dziale Luteranizm wysokokościelny.Proszę właściwe osoby o sugestie.
Dlaczego wiara zanika?


Myślę, że wątek został umieszczony dobrze, natomiast odpowiedź na pytanie "czy wiara zanika" nie będzie taka prosta. Jednak na pewno zgodzę się z Jackiem, że człowiekowi Bóg przestał być już potrzebny. Ateiści twierdzą, że wiara w Boga to synonim ciemnoty i zacofania a dziś ludzie są już wykształceni i nie wierzą w "żadne gusła". Wygląda to jednak inaczej. Owszem - ludzie są bardziej wykształceni i z pewnością dysponują o wiele większą wiedzą na różnych płaszczyznach niż kiedyś i w pewnym sensie również to wykształcenie i wiedza może powodować odejście od wiary, ale nie z powodu naukowego udowodnienia, że Boga nie ma. Człowiek zdobywając coraz większą wiedzę i coraz bardziej podporządkowywując sobie świat wpadł w samouwielbienie i faktycznie uwierzył, że Bóg nie istnieje a człowiek poprzez swój rozum może osiągnąć wszystko (lub prawie wszystko) co tylko zechce. Człowiek skupił się zatem na samym sobie, kierując całą swoją energię tylko i wyłącznie na jeden cel, jakim jest zaspakajanie swoich potrzeb i podnoszenie swojego statusu majątkowego, bowiem im ten status wyższy - tym większe możliwości. Natomiast miejsce Boga i religii w życiu utraciło rację bytu, a wręcz zaczęło przeszkadzać.
Jacek w swoim poście powyżej "pije" tutaj również do liberalizmu religijnego - ale moim zdaniem "liberalizm religijny" nie był przyczyną odchodzenia od Boga, ale skutkiem.

Jednak w tak osobistym sformułowaniu problem dobrego świadectwa budzić konfuzję. Bo nie wiadomo, czy mówić o sobie, czy też o innych. W pierwszym przypadku, trzeba by osądzić siebie. Ale czy ktoś potrafi obiektywnie osądzić siebie na podstawie swoich uczynków? Lepiej już uznać się po prostu za grzesznika i zdać na wiarę. W drugim przypadku, czy jesteśmy w stanie osądzić bliźniego? Takiego osądu mógłby dokonać tylko Bóg. Jednak On woli obdarzać sprawiedliwością niż sądzić.


Osądzenie siebie jest rzeczą niezwykle trudną, ale ciągle musimy się w tym doskonalić. Oczywiście, że łatwiej jest nam mówić o innych, i z jednej strony nie będzie w tym nic złego, bowiem Pismo Św. mówi nam abyśmy się nawzajem napominali. Ktoś, kto spojrzy na nasze zachowanie z zewnątrz będzie z pewnością bardziej obiektywny. Musimy jednak pamiętać, aby nie popaść tutaj w nieuprawnione osądzanie bliźniego

Czy ktoś z nas może z czystym sumieniem powiedzieć, że jest doskonałym świadkiem Chrystusa? Lepiej widzieć w sobie nieużytecznego sługę.


Z pewnością nikt nie może powiedzieć, że jest doskonały. Obyśmy tylko potrafili przyznać się, że nieużytecznymi sługami jesteśmy.
Avatar użytkownika
Tomasz
 
Posty: 3045
Obrazki: 67
Dołączył(a): So mar 20, 2010 23:01
Lokalizacja: Sosnowiec
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Dlaczego wiara zanika.

Postprzez Kitka » Wt sie 21, 2012 11:19

Sądzę, że to co robimy powinno być odzwierciedleniem tego w co wierzymy. Dobre uczynki spełniamy dzięki Łasce Bożej i wierze. Nie da się pokazywać wiary na zewnątrz nie mając jej w sercu. Tak samo nie można mieć jej w sercu nie pokazując na zewnątrz. Bez sensu jest "zachowywać wiarę dla siebie- w Kościele, w samotności, a wśród innych osób i na co dzień się o niej zapomina", bo wtedy nie jest ona do końca, nie żyjemy tak, jakby Bóg chciał. Chrześcijanin- uczeń Chrystusa powinien dawać świadectwo każdego dnia. Pokazywanie ostentacyjnie tego, że jest się wierzącym też jest niedobre- prowadzi do pychy i zapominania o Najważniejszym.
Tak więc wiara powinna iść w parze z uczynkami. Bez Łaski i wiary nie ma dobrych uczynków, ale czym jest wiara bez uczynków?
Kitka
 
Posty: 106
Dołączył(a): Wt sty 24, 2012 13:07
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
dyplomy: 1
  

Re: Dlaczego wiara zanika.

Postprzez Elżbieta » Wt sie 21, 2012 14:04

Oczywiście jest brakiem wiary
Avatar użytkownika
Elżbieta
Moderator
 
Posty: 3699
Obrazki: 46
Dołączył(a): N mar 21, 2010 00:27
Lokalizacja: Legnica
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Dlaczego wiara zanika.

Postprzez tom » Wt sie 21, 2012 19:50

Bez Łaski i wiary nie ma dobrych uczynków.

Ktoś zadał mi pytanie, jak w takim razie wyjaśnić sytuację, gdy ktoś niewierzący spełnia dobre uczynki. Miałem kłopot z jasną odpowiedzią.
tom
 
Posty: 71
Dołączył(a): N mar 06, 2011 21:07
wyznanie: form. katol.
  

Re: Dlaczego wiara zanika.

Postprzez Tomasz » Wt sie 21, 2012 23:58

A czy Bóg nie może działać w każdym człowieku ? Choćby po to, aby zawstydzać nas - wierzących.
Avatar użytkownika
Tomasz
 
Posty: 3045
Obrazki: 67
Dołączył(a): So mar 20, 2010 23:01
Lokalizacja: Sosnowiec
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Dlaczego wiara zanika.

Postprzez Kazimierz » Śr sie 22, 2012 09:03

Do tomwarsz:

Myślę że Bóg w najbardziej ukrytych pokładach serca każdego człowieka zapisał przykazania /zakon/.
I nawet niewierzący człowiek który nie zatwardził totalnie serca jest w stanie ,czy nawet odczuwa potrzebą czynienia dobra.Nie wiem,ale być może jest to przygotowawcze działanie Ducha Świętego na przyjęcie łaski.
Dlatego zgadzam się z Tomaszem że Bóg może działać w każdym człowieku,i nawet przez niewierzących może realizować swoje cele.Np:zawstydzanie wierzących też.

Cieszę się że temat ma Wasze zainteresowanie.
Kazimierz
 
Posty: 142
Dołączył(a): Pn sie 13, 2012 11:37
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Dlaczego wiara zanika.

Postprzez Jonah » Śr sie 22, 2012 14:51

Człowiek poprzez upadek znalazł się w mocy Złego. Jego wola jest zniewolona przez zło. Sam z siebie może czynić tylko zło.

Właściwie niewierzący nie może więc czynić dobrze. Dlaczego? Bo źródłem dobrego czynu może być tylko wiara i łaska. Czyn wyglądający z ludzkiego, naturalnego punktu widzenia na dobry, może być z punktu widzenia wiary zły. Przykładowo: ateista daje jałmużnę; może to być uznane (choć nie musi) za czyn dobry; jednak z punktu widzenia wiary, nie ma ów czyn żadnego znaczenia, bo wynika z przewrotnej, egoistycznej woli człowieka, która skłania go, by na tej podstawie uznał się za sprawiedliwego. Tutaj właśnie ujawnia się wręcz złość tego czynu. Człowiekowi wówczas wydaje się, że czyni dobro bez pomocy Boga. Tymczasem syci on jedynie własny egoizm.
Jonah
 
Posty: 746
Dołączył(a): So mar 03, 2012 01:09
wyznanie: chrześcijanin (KE-A)
dyplomy: 1
  

Następna strona

Powrót do Idee Luteranizmu

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości

cron