http://www.fronda.pl/a/luteranski-pasto ... 21532.htmlMój komentarz:
Nie wiem, kto z kim zgadza się, co do przyczyn Reformacji, bo książki pastora-konwertyty nie znam. Można wszakże zapytać, czy kwestie, o które chodziło reformatorom zostały „załatwione”. Jest wspólna deklaracja o usprawiedliwieniu, więc zasadnicza dla Reformacji doktryna o usprawiedliwieniu tylko przez wiarę została jakoś uzgodniona z nauczaniem rzymskokatolickim. Co jednak z praktykami wynikającymi z tego nauczania, jak udzielanie odpustów, czy rozmaite formy zasługiwania sobie na przychylność Boga, jak pielgrzymki, udręczenia wstawiennicze (np. żona pielgrzymuje w intencji wyjednania łaski dla męża alkoholika), kult świętych pośredników itp. Czy ewangelik łatwo przełknie doktrynę o istnieniu czyśćca? W przypadku kultu Maryi doszły nowe, trudne do zaakceptowania dla ewangelików, dogmaty, w tym jeden oparty nie na Biblii, ale na sensus ecclesiae. Co z kwestią papieskiej nieomylności, którą protestanci przypisują jedynie Biblii? Czy łatwo daje się, z ewangelickiego punktu widzenia, zaakceptować sakralny, ale nie tylko ludzki, jak nauczali reformatorzy, charakter instytucji papiestwa? A co z udzielaniem w Kościele rzymskokatolickim Komunii wiernym pod jedną postacią? Co z doktryną o transsubstancjacji i wynikającym z niej kultem postaci eucharystycznych? Co z Mszą jako ofiarą wstawienniczą za żywych i umarłych?
Jak widać lista pytań i spraw spornych może być jeszcze długa. Chyba że machniemy ręką na spory doktrynalne i zredukujemy przyczyny powstania Reformacji do tych czysto historyczno-politycznych.