Popełniłem Błąd

[Jacek]

Tak przyzanaję sie do popełnienia dwoch błędow, a/ Ze w pore na samym początku tworzenia strony Konfesyjni nie zrezygnowałem z uczestnictwa, b/ powrotu na strone. Roznice ktore nas dzielą z administracja strony niestety sa nie do przeskoczenia. Fakt pozostaje faktem , ze Tomasz jako administrator i współtworca strony, ma pełne prawo kształtować charakter strony i jej kierunek, a ja mam prawo się nie zgadzac. Dlatego roznice zdan na wiele tematow, zmuszaja mnie do bezpowrotnej rezygnacji z uczestnictwa na forum Konfesyjni.

[Jacek]

Tomaszu, Tomaszu, masz oczywiscie pełne prawo jako administrator, do zamykania ust, w formie blokady na wszystkie strony, ale Przyjacielu nie mow o demokracji na stronie, zamknąc temat jest łatwo i bez problemów. na początku zarzuciłes mnie ze Wittenberg nie ma powiązan z Synodem Missourii, pozniej stwierdziłeś ze ma związek, ale nie jeat strona oficjalna, to jest bez znaczenia Tomek. Zrobiłes wypis regulaminu na stronie i zablokowałes, i nadal twierdze z e z demokracja niewiele ma to wspolnego. Ja piszę spokojnie, Tobie Przyjacielu puszczają nerwy. Musisz Tomek się zgodzic, ze na stronie będzież miał zarowno przeciwnikow jak i wazeliniarzy. Nie nie atakuje Twoich poglądow i nie staram się narzucać, chyba mam prawo do swoich poglądow. Zauwazyłem Tomek - ze inny sposob mysłenia i wyrazania swoich poglądow jest tutaj nie wskazany. Polemika na stronie jest wskazana. Widzę ze więcej demokracji panuje na stronie luteranie -forum, gdzie moderatorzy wycinają dopiero w przypadku użycia wulgaryzmów. Pozdrawiam.

[Jacek]

Niniejszym informuję, ze z Administratorem Tomaszem, doszliśmy do porozumienia i wzajemnej ugody, lecz podtrzymuję decyzje o bezpowrotnej rezygnacji z dalszego uczestnictwa na stronie Konfesyjni. Myślę ze takie rozwiązanie zadowoli obydwie strony tj. Moderatorów i moją osobę. Powyższym ten wpis, proszę traktowac jako ostatni, Jacek, Viking, Henk Houten.

[Wojtek]

Stanowczość Jacka widać po ilości jego postów po 'ostatecznym odejściu', kiedy w ciągu 20h pisze jeszcze kilka(naście?) postów.

Doprawdy smutne, że ktoś tyle sił wkłada w ochronę własnego nadwrażliwego ego. Pokłady niewykorzystanej energii można by wykorzystać w duży lepszy sposób.

Żegnaj Jacku, i mam nadzieję, że kiedy już znowu wrócisz, będziesz naprawdę odmieniony.