Jestem pod wrażeniem atmosfery wrogości w tym wątku. Czegoś takiego dawno już nie widziałem.
Sam tytuł wątku jest wielce interesujący.
Wydaje mi się, że chrześcijanin powinien mieć - w ścisłym sensie - tylko jednego wroga, który jest wrogiem zbawienia ludzkiej duszy - zatem wrogiem tym jest szatan.
Dlatego - trzymając się ścisłego dla chrześcijanina sensu słowa 'wróg' - żaden człowiek nie może być dla nas wrogiem. Jeśli zaś uważamy jakieś stowarzyszenie - czy świeckie, czy religijne - za wrogie, to dlatego, że upatrujemy w tym stowarzyszeniu sposób i cele działalności zbieżne ze sposobem i celami szatana.
Nie ulega chyba wątpliwości, że czasem ludzie ulegają szatanowi i uniesieni osobistymi ambicjami powodują powstawanie podziałów w kościołach czy wspólnotach religijnych. Ale na ogół wypadałoby uznać, że z dobrej woli doprowadzili do wyodrębnienia się jakiejś wspólnoty, bo uważali że ich macierzysty kościół zszedł z dobrej drogi. Ja nie mam wątpliwości, że reformacja była powodowana taką właśnie dobrą wolą. Moje przekonania religijne nie pozwalają mi zgodzić się z poglądami ks. M. Lutra i innych reformatorów; wierzę wręcz, że mimo najlepszej intencji ks. M. Luter pobłądził. Ale to nie pozwala mi powiedzieć, że KEA jest moim wrogiem. Św. Augustyn powiada "nienawidź błędy, a błądzącego kochaj" - to jest doskonałość chrześcijańska, do której praktykowania gorąco zachęcam (a to czym jest błąd - zdefiniujmy sobie studiując naukę Chrystusa).
Jacek napisał(a):Zapewne kazdy z nas slyszal o sekcie levebrystow,odlamie KrK. Sekta ta bo tak dotej pory nawet mowilo sie w kregach watykanskich, ktora nie tylko nie uznaje kosciolow protestanckich, i prawoslawnych, ale takze nie uznaje obecnego papiestwa to Bractwo Piusa X, ktore swa zaraze przynioslo takze do Polski chociaz w mniejszej ilosci, jest oaza totalnej nietolerancji dla innych wyznan. Wlasciwie zgodnie z prawem powinna zostac w demokratycznym panstwie zdelegalizowana za gloszenie swoich pogladow. Nie tylko wybielaja Sw.Inkwizycje, ale niektorzy dygnitarze tej sekty, probuja podwazac liczbe ofiar zydowskich straconych w obozach koncentracyjnych. Naszym obowiazkiem jest totalne zwalczanie tej zarazy, slugusow szatana. Skoro glosza nietolerancje, my tez nie powinnismy byc tolerancyjni dla nich.
W tej wypowiedzi więcej naczytałem się zwyczajnych kalumnii niż prawdy. Wzywam Cię jako chrześcijanina do odwołania oszczerczych opinii, bo napisane jest:
Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu (Wj 20,16) Biblia Warszawska
Zanim przystąpię do obrony "lefebrystów" wobec oszczerstw, które tu, Jacku napisałeś, proszę o przeczytanie dwóch definicji:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Sekta_%28r ... nawstwo%29http://pl.wikipedia.org/wiki/Sekta_destrukcyjna1. Na podstawie analizy jakich ogólnodostępnych dokumentów (oficjalnych wypowiedzi Stolicy Apostolskiej) można powiedzieć o
Jacek napisał(a):(...)sekcie levebrystow,odlamie KrK. Sekta ta bo tak dotej pory nawet mowilo sie w kregach watykanskich
? Kto i kiedy na Watykanie powiedział, że "lefebryści" to "sekta"? Co to za "kegi watykańskie" rozpowszechniają takie oszczerstwa?
2. Na podstawie czego twierdzisz, że
Jacek napisał(a):nie uznaje kosciolow protestanckich, i prawoslawnych, ale takze nie uznaje obecnego papiestwa to Bractwo Piusa X
Co to znaczy "uznawać obecne papiestwo"??? Słownik języka polskiego (podaję link do strony
http://sjp.pwn.pl/slownik/2534123/uzna%C4%87) tak definiuje słowo "uznawać":
uznać — uznawać
a. «dojść do wniosku, że coś jest słuszne, właściwe, konieczne»
b. «stwierdzić jakiś fakt»
c. «wziąć kogoś, coś za kogoś, za coś lub za jakiegoś, za jakieś»
Pogląd, jakoby "lefebryści" nie uznawali "obecnego papiestwa" jest tak samo popularny, jak nieprawdziwy. Dlaczego? A no dlatego, że "lefebryści" twierdzą, iż:
ad. a. z Tradycji i Biblii płyną przesłanki, że słusznym jest i właściwym uznać biskupa Rzymu Najwyższym Kapłanem, Namiestnikiem Chrystusa, Następcą św. Piotra Apostoła; wreszcie koniecznym jest uznać powyższe, aby się zbawić,
ad. b. świadectwo wszystkich pokoleń katolików, świadectwo męczenników katolickich i wiele innych świadectw pozwalają uznać, że faktycznie biskupowi Rzymu powyższe tytułu przysługują nie tylko honorowo, ale są odzwierciedleniem świętej nadprzyrodzonej rzeczywistości, jaką Bóg dał poznać ludziom poprzez swoje objawienie,
ad. c. osobę biskupa Rzymu bierzemy jako biskupa Rzymu, Najwyższego Kapłana, Namiestnika Chrystusa, Następcę św. Piotra.
O dziwo, to samo mówi katechizm katolicki! Więc "lefebryści" wierzą i wyznają, że oprócz wcześniejszych papieży, również bł. Jan XXIII, Paweł VI, Jan Paweł I, bł. Jan Paweł II byli biskupami Rzymu, Najwyższymi Kapłanami etc. Również JŚ Benedykt XVI jest wg "lefebrystów" biskupem Rzymu, Najwyższym Kapłanem etc.
Dalej:
Czy "nieuznawanie obecnego papiestwa" jest złe? Jeśli nie jest złe, to czemu czepiasz się "lefebrystów"? Jeśli zaś jest złem "nieuznawanie obecnego papiestwa", to czy Ty sam "uznajesz obecne papiestwo"??? Odpowiedz nam!
3. Możesz nie zgadzać się z katolickimi poglądami eklezjologicznymi na temat 'czy wyrażenie "kościoły protestanckie" jest poprawne' (w sensie katolickim nie istnieje coś takiego jak 'kościoły protestanckie' - bo wg nas brakuje tym kościołom sukcesji apostolskiej, co wg nas jest absolutnie konieczne do istnienia widzialnej struktury kościelnej), ale nie uprawnia Cię to do głoszenia oszczerczych opinii. Faktem, który pogarsza Twoją pozycję jest ten, że JE Józef kard. Ratzinger (obecnie JŚ Benedykt XVI) w roku 2000 ogłosił deklarację "Dominus Jesus", w której naucza, że kościoły protestanckie nie są kościołami w takim sensie, jak KRK rozumie słowo "kościół". Zatem "lefebryści" nie mają w tej kwestii innego zdania, niż sam papież. Natomiast zgodnie z tą deklaracją uważamy, że wspólnoty prawosławne
są kościołami, bo posiadają sukcesję apostolską rozumianą w taki sposób, jak ją definiuje KRK.
4. Wykazujesz się wiedzą o tym, jak się o różnych rzeczach mówi w "kręgach watykańskich". Ja tego nie wiem. Ale wiem, co mówią wysoko postawieni dygnitarze watykańscy. Np. następującej odpowiedzi na zapytanie o status Bractwa św. Piusa X udzielił dnia 3 maja 1994 roku
JE Edward kard. Cassidy, Prefekt Papieskiej Rady d/s Jedności Chrześcijan napisał(a):"Szanowny Panie X (...) W odpowiedzi na Pańskie zapytanie (25 marca 1994), chciałbym od razu podkreślić, ze Katalog Ekumeniczny nie obejmuje Bractwa św. Piusa X. Sytuacja członków tego Bractwa jest wewnętrzna sprawa Kościoła Katolickiego. Bractwo nie jest innym Kościołem lub związkiem wyznaniowym w znaczeniu używanym w Katalogu ekumenicznym. Bez wątpienia Msza św. i Sakramenty św. udzielane przez księży Bractwa są ważne. Biskupi są ważnie wyświeceni, ale w sposób nielegalny (...) mam nadzieje, ze powyższe jest zadowalająca odpowiedzią na Pański list.
Poniżej wkleję niebawem parę linków do różnych wypowiedzi watykańskich dygnitarzy. Ja się nie boję wklejania linków, bo wiem, że watykańscy dygnitarze nie używają słowa "sekta" w odniesieniu do "lefebrystów". Wzywam Cię Jacku publicznie, na tym Forum, abyś wkleił co najmniej tyle linków do wypowiedzi watykańskich dygnitarzy używających słowa "sekta" w odniesieniu do "lefebrystów"! Ciekaw jestem, czy uda się Tobie ta sztuka
5. W nazwie wymienionego przez Ciebie Bractwa występuje przymiotnik "święty". Nazwa oficjalna, łacińska Bractwa brzmi Fraternitas Sacerdotalis Sancti Pii X, stąd skrót FSSPX, a po polsku nazwa ta brzmi Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X. Możesz nie wierzyć w świętych obcowanie w taki sposób, jak wierzą w nie katolicy, ale sprawa przymiotnika "święty" w nazwie wymienionego przez Ciebie Bractwa nie jest kwestią wiary, lecz uczciwości (bo uczciwie jest podawać nazwy bractw, zakonów, stowarzyszeń i in. poprawnie) i kultury osobistej (bo nie jest pochwały godnym zwyczajem przezywać kogoś). Tak samo uczciwość i kultura osobista nie pozwala mi nazywać Kościół Ewangelicko-Augsburski w jakikolwiek inny sposób! Moja wiara w to, czym jest Kościół - moją wiarą, ale bez względu na to, w co wierzę, Kościół Ewangelicko-Augsburski nazywa się tak, jak się nazywa.
6. Inkwizycji nie trzeba wybielać. Wystarczy bronić prawdy, to skuteczna droga do prawdziwej wolności (J 8,32). Nie znam stopnia zaawansowania twojej wiedzy z historii powszechnej, ale i tak zachęcam Cię do jej rzetelnego studiowania. To pomaga poznać prawdę. Co zaś tyczy się św. Inkwizycji - to jeśli uważasz, że coś z nią było nie tak - napisz, poszukam źródeł, które pomogą Ci poznać prawdę i wolność.
Co ciekawe, Kongregację Świętej Inkwizycji (jej następczynią prawną jest Kongregacja Nauki Wiary) nazwałeś prawidłowo (z użyciem przymiotnika "święta").
7.
Jacek napisał(a):(...)jest oaza totalnej nietolerancji dla innych wyznan
Proszę o przykłady ukazujące ową totalną nietolerancję.
8.
Jacek napisał(a):(...) niektorzy dygnitarze tej sekty, probuja podwazac liczbe ofiar zydowskich straconych w obozach koncentracyjnych.(...)
Którzy dygnitarze? Proszę o nazwiska. Proszę podać źródła informacji o próbie podważania "liczby ofiar żydowskich straconych w obozach koncentracyjnych". Proszę wreszcie podać konkretną liczbę tych ofiar wraz ze sposobem jej ustalenia. Domyślam się, że uważasz takie "próby" za coś bardzo złego. Proszę zatem wykazać mi prawomocność zakazu "prób podważania liczby ofiar żydowskich straconych w obozach koncentracyjnych". Dlaczego tego żądam? Widzisz, jesteśmy na Forum ludzi wierzących w Boga. Więc są pewne normy obowiązujące nas z ustanowienia Bożego - nieomylne, niezmienne, sprawiedliwe i dobre, jako że Bóg jest nieomylny i niezmienny, sprawiedliwy i dobry. Są też normy obowiązujące z ustanowienia ludzkiego - mogą być omylne, zmienne, niesprawiedliwe a nawet złe. Jeśli zakaz twierdzenia, że Holokaust pochłonął liczbę ludzi wynoszącą np. 6 mln pochodzi z ustanowienia Bożego - to łamanie go jest złem. Jeśli z ustanowienia ludzkiego - wcale nie musi być złem. Jak dotąd wszystkie "liczby ofiar żydowskich straconych w obozach koncentracyjnych" są tylko szacunkowe. Przeto nie dziwne, że jedni się z tymi szacunkami zgadzają, a inni - nie. Ja nie wiem ilu Żydów tam zginęło. W ogóle mnie to nie interesuje. Ubolewam, że tak okrutne zło miało miejsce, ale nic więcej zrobić nie mogę, chyba tylko modlić się o spokój dusz tych biednych ludzi.
9.
Jacek napisał(a): Wlasciwie zgodnie z prawem powinna zostac w demokratycznym panstwie zdelegalizowana za gloszenie swoich pogladow
Interesujący postulat!
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej uchwalona 2 kwietnia 1997 r. (Dz.U. 1997 nr 78, poz. 483)
Art. 2.
Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.
Doskonale! Rzeczpospolita Polska jest państwem demokratycznym. Nie ma zatem żadnej przeszkody prawnej do zdelegalizowania "seksty lefebrystów" (a jeśli jest taka przeszkoda - to jest niezgodna z Konstytucją!). Mam dla Ciebie dobrą radę! Napisz co prędzej do MSW, żeby zdelegalizowało tę "sektę". Jeśli tego nie zrobisz, a wiesz, jak groźna dla porządku publicznego jest ta "seksta" to nie wywiążesz się ze swego obowiązku! Napisałeś przecież:
Jacek napisał(a):(...)Naszym obowiazkiem jest totalne zwalczanie tej zarazy, slugusow szatana.
Dla ułatwienia podaję adres, pod który winieneś pisać:
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
ul. Stefana Batorego 5, 02-591 Warszawa.
10.
Jacek napisał(a):Skoro glosza nietolerancje, my tez nie powinnismy byc tolerancyjni dla nich.
Ewangelista św. Mateusz w rozdziale 5, w wierszach 38, 43, 44 i 46 (Biblia Warszawska) napisał(a):Słyszeliście, iż powiedziano: Oko za oko, ząb za ząb. (...) Słyszeliście, iż powiedziano: Będziesz miłował bliźniego swego, a będziesz miał w nienawiści nieprzyjaciela swego. A Ja wam powiadam: Miłujcie nieprzyjaciół waszych (...) Bo jeślibyście miłowali tylko tych, którzy was miłują, jakąż macie zapłatę? Czyż i celnicy tego nie czynią?
Z powyższego wywodu wynika, że "lefebryści" w omawianych artykułach wiary wyznają
dokładnie to, co naucza Kościół rzymsko-katolicki. Dlatego też nazwę "lefebryści" należy uznać za co najmniej niefortunną. Jeśli miałbym dalej ciągnąć jakieś wywody o tym, w co wierzymy, jako "lefebryści" (a czynić tego mi się po prostu nie chce, bo to wielce żmudne i przekracza moje siły) to wykazałbym rychło, że wierzymy w to, co Kościół rzymsko-katolicki zawsze i wszędzie nauczał. Więc nazwa "lefebryści" znaczy tyle samo, co słowo "katolicy", podobnie, jak "atanazjanie" w niczym nie różnili się od katolików, a nazwę swą zawdzięczają arianom, czy może semiarianom, czy może kryptoarianom - nie wiem, ale na pewno heretykom. Czy autor nazwy "lefebryści" był/jest heretykiem nie wiem, ale widocznie nie rozumiał tożsamości "lefebryzmu" z katolicyzmem.
Interesująco przedstawia się dla mnie wypowiedź Wędrowca.
Otóż, twierdzisz Wędrowcze, co następuje
Wędrowiec napisał(a):Ich poziom percepcji zatrzymał się daleko przed Soborem Watykańskim II...
Oczywiście, nie uznają również Jana XXIII, który wbrew myśli ówczesnych kardynałów ów Sobór zwołał. Postać to mimo wszystko ciekawa, bo jako jeden z nielicznych wyciągnął rękę do przedstawicieli innych wyznań... No ale to już temat dla chętnych ;)
A Lefebryści? No cóż... nałożono na nich ekskomunikę, ale chyba cofnięto? (straciłem rachubę).
Co to w ogóle znaczy
Ich poziom percepcji zatrzymał się daleko przed Soborem Watykańskim II
???
Oczywiście jesteś w błędzie (zakładam bowiem, że napisałeś to nieprawdziwe zdanie powodowany niewiedzą, a nie wrogością). FSSPX uznaje również bł. Jana XXIII. Dziwi mnie zaś fakt, że napisałeś
Wędrowiec napisał(a):(...) nie uznają również Jana XXIII, który wbrew myśli ówczesnych kardynałów ów Sobór zwołał. (...)
. Jako katolik powinieneś wiedzieć, że bł. Jan Paweł II dokonał aktu beatyfikacji swego Poprzednika dnia 3 września 2000. Jak widzisz, moja percepcja sięga w czasy o pół wieku późniejsze niż SWII, skoro wiem, że JŚ Benedykt XVI wyniósł na ołtarze swego Poprzednika dnia 1 maja 2011 r. Nie mam też problemu z posłusznym uznaniem aktu beatyfikacji Obu Papieży. Nie wiem, czy poziom Twojej percepcji nie zatrzymał się przed 3 września 2000 r. Mój poziom percepcji jeszcze się nie zatrzymał. Przeciwnie - bieży prędko i z gracją. Jak antylopa (wiesz z jaką gracją bieżają antylopy?)!
I jako ciekawostkę napiszę tu, że Bractwo Kapłańskie Św. Piusa X używa Mszału rzymskiego wg ostatniej edycji typicznej ogłoszonej przed Soborem Watykańckim II właśnie przez bł. Jana XXIII!!! Jeśli FSSPX nie uznawałoby tego papieża, to czy nie winno trzymać się raczej ostatniej edycji typicznej Mszału ogłoszonej przez papieża Piusa XII
. No i masz tu babo placek! Nie uznają bł. Jana XXIII, a posługują się edycją typiczną Mszału ogłoszoną przez nieuznawanego przez siebie papieża!
Wędrowiec napisał(a):straciłem rachubę
Spokojnie, Wędrowcze! Nie straciłeś rachuby! Ty tylko nie wiesz o czym piszesz.
Może będę pomocny Tobie gdy zaproponuję, być zaczerpnął wiedzy u źródła:
http://www.piusx.org.pl