Niemiecki KRK umożliwia Komunię małżeństwom mieszanym.

[Lukas]

OK. Temat ewoluuje;))
Nie, nie zamierzam nawiązywać do prymatu biskupa Rzymu (bo tak nazywam teraz Franciszka, zgodnie z jego wolą w tej kwestii), ale usiłuję przedstawić moje stanowisko, że te słowa ""Którymkolwiek grzechy odpuścicie, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie są im zatrzymane" - odnoszą się do duchownego (księdza, spowiednika), który w przypadku grzechów ciężkich, jeżeli je "zatrzymuje" - wskazuje penitentowi dalsze postępowanie, aż do otrzymania rozgrzeszenia. To są dla mnie te KLUCZE.

[Elżbieta]

Czy mógłbyś mi wobec tego wyjaśnić jaka ma być rola Jezusa na sądzie ostatecznym. Czy ma zatwierdzać decyzje spowiedników, czy jednak również będzie sądził ludzi. Jeżeli ma sądzić, to po co odpuszczanie grzechów przez spowiedników? Wg mnie to problem mocno zagmatwany.

[Lukas]

Nie umiem odpowiedzieć na Twoje pytanie: jaka będzie rola Jezusa na Sądzie Ostatecznym, a nie chciałbym uprawiać filozofii teologicznej. Ale chętnie posłuchałbym jak Ty rozumiesz "Klucze Królestwa" oraz "zatrzymywanie" czy "odpuszczanie" grzechów, zapisane jako słowa Jezusa w Nowym Testamencie ?

[Elżbieta]

W Wyznaniu Wiary zmawiasz :

...I wstąpił do nieba; siedzi po prawicy Ojca. I powtórnie przyjdzie w chwale sądzić żywych i umarłych
N-K

... Wstąpił na niebiosa; siedzi po prawicy Boga, Ojca Wszechmogącego, skąd przyjdzie sądzić żywych i umarłych.
A

W Modlitwie Pańskiej mówisz:

... i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom

Zastanów się, czy człowiek może zastąpić Pana Boga ?

[Lukas]

1/ Oj, zrobił nam się kłopot z tym cytowaniem słów CREDO: " i przyjdzie sądzić żywych i umarłych" ponieważ w Ewangelii Jana czytamy: "Bo nie posłał Bóg Syna na świat, aby sądził świat, lecz aby świat był przez niego zbawiony. Kto wierzy w Niego nie będzie sądzony ......(Jan 3,17-18)

2/ W dalszym ciągu chciałbym poznać Twoje rozumienie "Kluczy Królestwa" i tego "zatrzymywania i odpuszczania grzechów" ....

[wilhelm1959]

Alez oczywiscie Lukas ma rację. Przecież w Pismie Świętym o tym wyraznie się mówi;cyt. Komu odpuscicie itd czyli tyczy sie takze księzy luterańskich, ktorzy w imieniu Jezusa, maja moc odpuszczania grzechów. Ja nie widzie w tym temacie problemu

[Aleksander]

Maksymilian
masz swoje protestanckie poglądy, to Twoja sprawa, nie zamierzam polemizować, chociaż sprawa odpuszczania grzechów śmiertelnych (bo każdy jest śmiertelny - jak piszesz) podczas spowiedzi powszechnej w nabożeństwie luterańskim, wydaje mi się wątpliwa.
Jako rzymski katolik czuję się jedynie w obowiązku korygować błędne sformułowania odnoszące się do katolicyzmu, jak np. brak spowiedzi powszechnej podczas Mszy św., co starałem się już wyjasnić.


Aleksander napisał:
"a do prywatnej spowiedzi są takie kolejki, że trzeba stać cała mszę."

Aleksander, kościoły katolickie są - w przeciwieństwie do protestanckich - otwarte we wszystkie dni tygodnia, do 19 lub 20-tej. Spowiedz przy konfesjonale nie jest ograniczona do pory Mszy św. I nie warto tracić nabożeństwa na stanie w kolejce do konfesjonału. Poradź teściowej, żeby przyszła któregokolwiek dnia np. wieczorem, miedzy 17 a 20, zapewniam , ze nie będzie stała w kolejce. Kolejki są tylko w Adwencie i w Wielkim Tygodniu.

Zarysowuje się coraz wyraźniej obraz różnic w założeniach teologicznych po przez naszą dyskusję. Oczywiście, że teściowa mogła by pójść w tygodniu do spowiedzi. Zwróciłem uwagę na to że modlitwa spowiednia "moja wina....." nie zawsze występuje na mszy. Natomiast nie wszyscy śledzą uważnie słowa liturgii. Tak, chociażby moja teściowa z łatwością nie zauważyła słowa wypowiadane przez księdza w kanonie Eucharystycznym wspominające o pokucie. Tak, aby skończyć wątek mojej teściowej, zwróciłem jej uwagę na słowa liturgii komunijnej.
Natomiast, zgodnie z Katolickim poglądem, spowiedź ogólna i tak nie dużego znaczenia, dlatego że nie posiada charakteru sakramentalnego. W tym punkcie chyba się różnimy. Luter w dużym katechizmie nazywa absolucję trzecim sakramentem. Nie wszyscy luteranie zgadzają się z tym. Nie wszyscy księża też używają formy absolucji Lutrowej "...ja z z rozkazu Pańskiego odpuszczam wam grzechy wasze....". Nasz ksiądz zawsze używa tych właśnie słów. Czyni też znak krzyża. Wielu odpowiada/przyjmuje przebaczenie ze znakiem krzyża oraz słowami "Amen". Podstawą wiary w sakramentalność absolucji opiera się na trzech składowych: 1. śmierć Chrystusa na krzyżu za nasze grzechy, 2. Przez chrzest święty jesteśmy wszczepieni w śmierć Pańską, 3. Wyznajemy nasze grzechy, ale spowiedź może być ogólna lub prywatna, najważniejsze, aby szczerze płynęła z serca.

Sent from my ONEPLUS A5010 using Tapatalk

[Grzegorz]

OK. Temat ewoluuje;))
Nie, nie zamierzam nawiązywać do prymatu biskupa Rzymu (bo tak nazywam teraz Franciszka, zgodnie z jego wolą w tej kwestii), ale usiłuję przedstawić moje stanowisko, że te słowa ""Którymkolwiek grzechy odpuścicie, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie są im zatrzymane" - odnoszą się do duchownego (księdza, spowiednika), który w przypadku grzechów ciężkich, jeżeli je "zatrzymuje" - wskazuje penitentowi dalsze postępowanie, aż do otrzymania rozgrzeszenia. To są dla mnie te KLUCZE.

Zasadniczo rozumiem ten werset podobnie, tylko uważam, że klucze zostały dane Kościołowi jako całości. Kościół deleguje do posługi odpuszczania grzechów prezbiterów i dlatego to oni udzielają absolucji. Jednak nie z powodu posiadania "osobistej" władzy, lecz w imieniu całego Kościoła.
Myślę, że nie ma sporu co do stwierdzenia, że "ksiądz może odpuścić grzechy". Problemem jest to, że w teologii katolickiej możliwość spowiadania powiązano dogmatycznie ze święceniami kapłańskimi. Tymczasem, nawet abstrachując od argumentów biblinych, istnieją świadectwa ze średniowiecza, wedle których spowiedzi słuchali diakon lub zakonnik bez święceń.

[Aleksander]

OK. Temat ewoluuje;))
Nie, nie zamierzam nawiązywać do prymatu biskupa Rzymu (bo tak nazywam teraz Franciszka, zgodnie z jego wolą w tej kwestii), ale usiłuję przedstawić moje stanowisko, że te słowa ""Którymkolwiek grzechy odpuścicie, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie są im zatrzymane" - odnoszą się do duchownego (księdza, spowiednika), który w przypadku grzechów ciężkich, jeżeli je "zatrzymuje" - wskazuje penitentowi dalsze postępowanie, aż do otrzymania rozgrzeszenia. To są dla mnie te KLUCZE.

Zasadniczo rozumiem ten werset podobnie, tylko uważam, że klucze zostały dane Kościołowi jako całości. Kościół deleguje do posługi odpuszczania grzechów prezbiterów i dlatego to oni udzielają absolucji. Jednak nie z powodu posiadania "osobistej" władzy, lecz w imieniu całego Kościoła.
Myślę, że nie ma sporu co do stwierdzenia, że "ksiądz może odpuścić grzechy". Problemem jest to, że w teologii katolickiej możliwość spowiadania powiązano dogmatycznie ze święceniami kapłańskimi. Tymczasem, nawet abstrachując od argumentów biblinych, istnieją świadectwa ze średniowiecza, wedle których spowiedzi słuchali diakon lub zakonnik bez święceń.

Grzegorzu, na poparcie twoich słów przypomnę jeszcze świadectwo i praktykę Kościołów Prawosławnych, gdzie przeżycie autentycznej absolucji nigdy nie zostało związane z prywatna spowiedzią udzielaną przez księdza.

Sent from my ONEPLUS A5010 using Tapatalk

[wilhelm1959]

Szanowni Państwo. Musimy jedno zrozumiec, raz na zawsze, ze święcenia i ordynacja, to w obliczu Boga to to samo, poniewaaz jedno i drugie odbywa sie pod wezwaniem Veni Creator czyli przywołaniu Ducha Swiętego. Powszechne kapłanstwo nie oznacza ze kazdy moze byc duchownym w kosciele, nieważne jakim. W niektorych kosciołach luterańskich na swiecie, wręcz mowi się o swięceniach prezbiteratu, Ordynacje duchownego nie mozna traktowac, jak mianowanie na stanowiska dyrektora przez zarząd firmy !!!!!!!!