Jonah napisał(a):Nie chciałbym się narazić bardziej wysokokościelnym od siebie, ale odprawianie nabożeństwa tyłem do wiernych sugeruje, że celebrans składa ofiarę Bogu, który pozostaje w niebie, pozostaje odległy. Natomiast celebrowanie przodem do wiernych sugeruje, że Bóg jest z nami, to, zgodnie z obietnicą - Emmanuel. Liturgia każdorazowo staje się Paschą (przejściem) Chrystusa. Przebywa On wówczas wśród nas i udziela nam swoich darów. Dlatego, osobiście, preferuję liturgię z celebransem przodem do wiernych .
Agnieszka Ostrowska-Fetera napisał(a):Witold, mam wrażenie, ze wszystko co Ci się kojarzy z katolicyzmem jest dla Ciebie złe.
pastor Aleksander napisał(a):Jonah napisał(a):Nie chciałbym się narazić bardziej wysokokościelnym od siebie, ale odprawianie nabożeństwa tyłem do wiernych sugeruje, że celebrans składa ofiarę Bogu, który pozostaje w niebie, pozostaje odległy. Natomiast celebrowanie przodem do wiernych sugeruje, że Bóg jest z nami, to, zgodnie z obietnicą - Emmanuel. Liturgia każdorazowo staje się Paschą (przejściem) Chrystusa. Przebywa On wówczas wśród nas i udziela nam swoich darów. Dlatego, osobiście, preferuję liturgię z celebransem przodem do wiernych .
Ksiądz odwraca się plecami tylko w kilku momentach liturgii. Głównie chodzi o modlitwę. Jego odwrócenie się oznacza, że łączy się ze wszystkimi i kieruje modlitwę do Boga tak samo jak każdy inny. Chodzi o symboliczne rytuały, które reprezentują Boga przed ludem oraz lud przed Bogiem. Zaznaczam, że chodzi o reprezentowanie, a nie pośrednictwo. Zatem nie tyle oddziela się ile łączy się stojąc tak samo każdy inny.
Sent from my C5303 using Tapatalk
Powrót do Inne wyznania i kościoły
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości