Kościoł zielonoświątkowy i inne ruchy charyzmatyczne.

[rumianek]

Jaki jest wasz oraz stosunek do tego typu ruchów? Czy rzeczywiście działa tam Duch Święty? A może wręcz przeciwnie?

[Elżbieta]

Powiem krótko: gdyby ktoś z nas uważał, że tam działa Duch Święty a tu nie, to wielu z nas przestało by być członkami KEA

[rumianek]

A jakie stanowisko wobec tych ruchów mają luterańskie władze kościelne, ale też sami luteranie? Np. Prawosławie otwarcie krytykuje ruchy charyzmatyczne jako zwiedzenie demoniczne.

[Majkel]

Słowo Boże mówi nt J 3,8 :Wiatr wieje, dokąd chce, i szum jego słyszysz, ale nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd idzie; tak jest z każdym, kto się narodził z Ducha.

Duch Święty działa tam gdzie chce, i nie można jednoznacznie stwierdzić, że w tym kościele działa czy też nie. Jest wiele różnych kościołów, i to nie znaczy, że tylko jakiś kościół ma monopol na prawdę, czy też jego stanowisko w tej czy tamtej kwestii jest nieomylne. Problem w kościołach zielonoświątkowych i charyzmatycznych polega na tym, że pewnych darów jak prorokowanie czy mówienie językami członkowie tych kościołów uczą się poprzez dobrą grę aktorską, aby na innych członkach zboru zrobić wrażenie.
Dalsza rzecz, interpretowanie pewnych fragmentów Pisma Św. polega niejednokrotnie na wyrwaniu cytatu z określonego fragmentu. przy braku solidnej egzegezy i interpretacji pasującej pastorowi.
Kolejna rzecz, osoba pastora jako nieomylnego, niejednokrotnie samozwańczego proroka, z którym jeśli się nie zgadzasz, a przede wszystkim z jego interpretacją Biblii nie jesteś mile widziany w kościele, co znaczy że nie nawróciłeś się i nie narodziłeś na nowo.
Chrzest wiary, sprzeczny z Ef 4,5, jest ewidentnym poprawianiem Boga i uznaniem tego, że podczas naszego niemowlęcego chrztu Bóg był niedoskonały.
Dlatego rumianek radzę uważać i delikatnie podchodzić, do wolnych kościołów

[septemberlicht]

Problem w kościołach zielonoświątkowych i charyzmatycznych polega na tym, że pewnych darów jak prorokowanie czy mówienie językami członkowie tych kościołów uczą się poprzez dobrą grę aktorską, aby na innych członkach zboru zrobić wrażenie.

To reguła, czy marginalna patologia?
W ilu zborach - spośród tobie znanych - spotkałeś się z takim aktorstwem?

[rumianek]

Ja mam ambiwalentny stosunek do tych wszelkich darów Ducha oraz chrztu w Duchu. Z jednej strony wierzę, że mogą być obecne w dzisiejszych czasach i chciałbym z nich korzystać, ale gdy obserwuję te wspólnoty, gdzie się to praktykuje, to pojawiają się wątpliwości czy to rzeczywiście pochodzi od Boga. To właśnie w tego typu wspólnotach pojawiają się dziwne nowinki teologiczne, nauka prorokowania sic!

Chciałbym wziąć konwersję w KEA i już całkiem nie wiem, jaki mieć stosunek do tych darów Ducha św, bo zawsze będzie jakieś "ale".

[Elżbieta]

Rumianku, poczytaj sobie 1 List do Koryntian, 13 rozdział - znajdziesz tam coś dla siebie - tylko czytaj uważnie

[Majkel]

Apostoł Paweł pisząc list do Koryntian był świadomy, że dary Ducha w tamtejszym zborze są nadużywane i dlatego tak w 1 Kor 14, 12 napisał ; Tak i wy, ponieważ usilnie zabiegacie o dary Ducha, starajcie się obfitować w te, które służą ku zbudowaniu zboru.
Prawdziwym celem ma być budowanie zboru, a nie jakieś indywidualne, cudowne przeżycia niesłużące ogółowi. Rozdział wcześniej apostoł mówi 1 Kor 8 -13, że 8.Miłość nigdy nie ustaje; bo jeśli są proroctwa, przeminą; jeśli języki, ustaną, jeśli wiedza, wniwecz się obróci.. Najważniejszą i nieprzemijającą wartością jest miłość, a nie same dary w sobie

[Elżbieta]

8.Miłość nigdy nie ustaje; bo jeśli są proroctwa, przeminą; jeśli języki, ustaną, jeśli wiedza, wniwecz się obróci.. Najważniejszą i nieprzemijającą wartością jest miłość, a nie same dary w sobie

Właśnie o to mi chodziło, tylko chciałam by Rumianek sam sobie to znalazł i pomyślał

[Jacek]

Z naszego staroluteranskiego punktu widzenia/ortodoksja luteranska/ niestety uwazamy, ze jedynie nasz kosciol luteranski opierajcy sie ortodoksje, realizuje wlasciwy kierunek. Co nie znaczy ze podchodzimy wrecz calkowicie krytycznie do kosciolow zielonoswiatkowych. W kosciele zielonoswiatkowym mozna cenic jego konserwatyzm i wiernosc Biblii, natomiast odpycha mnie jego charakter emocjonalny, spontaniczny, brak liturgii, charakter zebraniowy w stylu amerykanskim. Cenie sobie ten kosciol chociazby ze wzgledu na bliska znajomosc z slynnym na swiecie kaznodzieja i pastorem Ekkmanem z Livets-Ord z Uppsali. Co ciekawe koscioly zielonoswiatkowe, znajduja uznanie w oczach Watykanu, sa cenione pod katem poboznosci. Niemniej jednak uwazam kosciol luteranski za ten wlasciwy.