Rzymsko-Katolicyzm po Hollendersku

[Jacek]

30.05.2013 w KrK obchodzone jest Boze Cialo. Jak juz wspomnialem KrK w Hollandii ksztaltowal sie pod wplywem Kalwinizmu. Od czasow reformacji przechodzil etapy od wyznania zakazanego i przesladowanego przez protestantow, do tolerowanego, a obecnie stanowi rowny kosciolowi protestanckiemu. Na dzisiejszym przykladzie w kosciele rzymsko-katolickim Opacta Benedyktynow. Dziesjszy dzien poprzedza zwykla Msza, ze powszechna spowiedzia/ogolna/, zadnej procesji, ktora jest tu nieznana, niema tez wystawiania Hostii do adoracji, poniewaz niema tutaj tabernakulum, podobnie jak niema konfesjonalow. Sakrament pod dwiema postaciami chleba i wina. jest to normalny dzien pracy.

[Jonah]

Dziwne. Bo, o ile dobrze się orientuję, warunkiem godziwego przystąpienia do Komunii jest w KRK odbycie spowiedzi usznej i wyznanie wszystkich grzechów ciężkich. No, chyba że ktoś takich grzechów nie popełnia, ale to nie takie proste, bo np. nawet jednorazowe opuszczenie Mszy jest uważane za grzech ciężki. Jeśli się tych grzechów nie wyzna na spowiedzi, to Komunia jest uważana za świętokradczą. Nadzwyczajnie, np. gdy tonie statek i nie udałoby się wyspowiadać wszystkich, można udzielić absolucji bez wyznania grzechów przed kapłanem. Jednak gdyby topielcowi udało się uratować, musi natychmiast pędzić do konfesjonału i dopełnić formy sakramentu pojednania
Hostii nie wystawia się w tabernakulum, ale w monstrancji. Jest to Hostia konsekrowana w czasie aktualnie celebrowanej Mszy. Ta duża, którą normalnie spożywa sam ksiądz. W tabernakulum przechowuje się opłatki dla wiernych.
Pewnie nie ma tradycji procesji z monstrancją, bo na ogół w XVI w. spotykały się one z atakami protestantów, którzy widzieli w oddawaniu czci Hostii bałwochwalstwo. I słusznie.

[Aleksander]

Dziwne. Bo, o ile dobrze się orientuję, warunkiem godziwego przystąpienia do Komunii jest w KRK odbycie spowiedzi usznej i wyznanie wszystkich grzechów ciężkich. No, chyba że ktoś takich grzechów nie popełnia, ale to nie takie proste, bo np. nawet jednorazowe opuszczenie Mszy jest uważane za grzech ciężki. Jeśli się tych grzechów nie wyzna na spowiedzi, to Komunia jest uważana za świętokradczą. Nadzwyczajnie, np. gdy tonie statek i nie udałoby się wyspowiadać wszystkich, można udzielić absolucji bez wyznania grzechów przed kapłanem. Jednak gdyby topielcowi udało się uratować, musi natychmiast pędzić do konfesjonału i dopełnić formy sakramentu pojednania
Hostii nie wystawia się w tabernakulum, ale w monstrancji. Jest to Hostia konsekrowana w czasie aktualnie celebrowanej Mszy. Ta duża, którą normalnie spożywa sam ksiądz. W tabernakulum przechowuje się opłatki dla wiernych.
Pewnie nie ma tradycji procesji z monstrancją, bo na ogół w XVI w. spotykały się one z atakami protestantów, którzy widzieli w oddawaniu czci Hostii bałwochwalstwo. I słusznie.

Podoba mi się komentarz

Sent from my HTC Sensation Z710e using Tapatalk 2

[Jacek]

Co kraj to obyczaj. Katolicyzm, podobnie jak Luteranizm nie jedno ma imie. Mozna przyjechac i zobaczyc na wlasne oczy. Nie mozna spogladac na KrK z perpektywy polskiej. Katolicyzm w Hollandii jak wspomnialem rozwijal sie pod wplywem Kalwinizmu, takie byly uwarunkowania historyczne. Watykan nie wtraca sie do hollenderskiego KrK jak do polskiego KrK. Tutaj nic nie mozna zaostrzyc zgodnie z linia Watykanu, bo by sie to wszystko rozsypalo. I tak w tym najbardziej zsekularyzowanym kraju Europy ledwo sie taki kosciol trzyma kupy. na mszy mozna spotkac tylko stalych wiernych, od czasu do czasu troche mlodziezy. w Kosciele protestanckim jest jeszcze gorzej. Muzsa sie liczyc/Watykan/ ze jesli beda chcieli cos zrobic z obowiazujaca dyrektywa, to ludzie przejda do Kosciola kalwinskiego. Wiec albo albo. To co pizsesz Jonah, to w Hollandii to juz historia. Nikt tu powaznie niebierze doktryn katolickich. Tutaj codziennie na msze przychodzi duzo osob starszych wyznania reformowanego/Klawini/. kto bedzie przypadkiem w Hollandii/polnocnej/ moze to stwierdzic na wlasne oczy; Rzymsko-katolickie Opactwo Benedektynow ; Adelbertabdij Egmon-Binnen Abdijlaan26, 30km na polnoc od Amsterdamu

[Jonah]

To znaczy, że nie można ich nazwać konfesyjnymi rzymskimi katolikami . Skoro nie biorą poważnie dogmatów i praktyk swojego Kościoła. Może działają trochę na zasadzie misji w krajach pogańskich. Np. jezuci w Indiach starają się nie różnić od braminów, by przyciągnąć wiernych. Tak samo benedyktyni w Holandii starają się nie odróżniać od kalwinów. Pająka w sieci też mucha nie widzi

[geddy]

Jest spowiedź powszechna, ponieważ w Holandii jest bardzo mało księży i nie są w stanie każdego penitenta wysłuchać i rozgrzeszyć, dlatego używana jest ta forma, choć jest to forma nadzwyczajna.

[Jacek]

Poniekad Geddy ma racje, to jest tez tym spowodowane

[Jacek]

A czy jeszcze Hollandie mozna nazwac krajem chrzescijanskim ? czy juz raczej neopoganskim ? Nawet katolicy w tym kraju nie biora slubow koscielnych, a jezeli juz to cywilny , chyba ze zyja w kokunbinacie. Tutaj szybciej zobaczysz ksiedza katolickiego pod krawatem niz w koloratce, a sutanne to zaklada do sprawowania Mszy.

[geddy]

Ciężko mi o tym mówić, bo nie znam realiów. Wiem tyle, ile przeczytałem i znajomy ksiądz mi powiedział, zdaje się, że we Francji w niektórych miejscach jest podobnie. Ale czy ten "kryzys wiary" występuje tylko w Kosciele Katolickim? Nie sądze.