Kochani od wczoraj mam bardzo ogromnego doła......
Rozmawiałam z koleżanką z parafii mojego dziecka, której dziecko będzie przystępować do I komunii w roku 2012 o tym jak wyglądają całe te przygotowania do tej uroczystości pod względem religijnym i technicznym.
Niestety w parafii u "nas" wygląda to tak, ze oprócz chodzenia z dziećmi na próby, nauki przedkomunijne należy też chodzić do kościoła z dzieckiem na różnego rodzaju nabożeństwa m.in. różaniec, podczas którego rodzice dziecka klęczą przed ołtarzem zmawiając kolejno zdrowaśki przez mikrofon,adorują obrazy i figurki itp a przed całą uroczystością otrzymują karteczkę do spowiedzi i muszą się wyspowiadać i dostarczyć księdzu tą karteczkę podpisaną.
Dla mnie jest to nie do przejscia no bo nie będę modlić się do Maryi bo to wbrew temu co wierzę, a do spowiedzi iść nie zamierzam, bo to nie ma sensu, skoro sie nie chce być w KRK.
No ale właśnie obawiam się, że jak tego nie będę robić i jak dokonam konwersji przed komunią dziecka to może się to wszystko odbić na dziecku np ksiądz nie dopuści jej do komunii lub bedzie traktował gorzej niż inne dzieci, czyli np będzie prześladowana.
Nie wiem co robić, bo prawda jest taka, że jak dokonam konwersji przed I komunią to może się to negatywnie skończyć dla Asi, a moje dziecko bardzo chce iść do Komunii no i my postanowiliśmy że pójdzie bo uważamy, że w tym wieku dziecko jeszcze nawet swej religii do końca nie rozumie, a co dopiero inny odłam. Jak będzie starsza i w pełni świadoma wtedy sama dokona wyboru denominacji.
A jak dokonam konwersji przed Komunią to i tak pewnych rzeczy w/w nie zrobię bo nie uważam się za katolika......Bo nawet gdybym wróciła do KRK to nie miało by sensu bo już nie wierzę w pewne ich prawdy wiary. Mała przystąpi do Komunii w 2013 r. i ta jej nieszczęsna Komunia trzyma mnie w miejscu....
Jak to wszystko przejść?A może jest tu ktoś, kto konwertował krótko przed I komunią swego dziecka i mógłby ze mną porozmawiać na priv, albo może znacie kogoś takiego?Bo już nie wiem co robić?