jagna napisał(a):miniofilka napisał(a):Jagna, mąz nie pozwala na zmianę świątyni małej dopóki nie pójdzie do komunii.
A co mąż ateista ma do gadania w tej kwestii? Może trochę ostro, ale taka jest prawda. Dla niego to nic nie znaczy. Asia chce - ok. Ale to Ty jesteś jej matką i teraz tylko Ty odpowiadasz za jej religijne wychowanie. Czy chcesz, żeby Twoja córka przyjmowała "połowiczną" Komunię? Dzieci chcą różnych rzeczy, a od tego są rodzice, by nimi pokierować. Choć oczywiście, to nie będzie łatwe - dziewczynka na pewno marzy o białej sukience, o uroczystości, o byciu w tym dniu z koleżankami i odciągnięcie jej od tego może spowodować, że się na KEA "obrazi".
Ma do gadania, bo jest jej tatą,Jagno
Ja się Asi wiele razy pytałam, czy chce przystąpić do I komunii - bardzo chce.
Muszę więc nawet jeśli takową komunię uważam za połowiczną uszanować wolę dziecka - ona odlicza czas do komunii więc jak jej to zabiorę to może się to objawić buntem wobec Boga, a to ostatnia rzecz, której bym chciała.jagna napisał(a):Może po prostu mąż pilnuje dziecka. To siedmiolatka, samej nie puszczą raczej.
Co masz na myśli?Mąż chodzi z małą do kościoła, by do czasu komunii miała wsparcie w rodzinie, ja dziś byłam z małą na Roratach, bo mężowi nie pasowałoElżbieta napisał(a):I tu się Vikingu bardzo mylisz, były Katolik ale obecnie ateista, bardzo często jest przeciwny wychowywania dziecka w innym Kościele niż KRK
Elżbieta napisał(a):Miniofilko, a może byś zorganizowała spotkanie swej córci z dziećmi ze swojej parafii, może pod ich wpływem zacznie innym okiem patrzeć na nas. Sądzę, że gdy znajdzie kilka przyjaciółek wśród naszych dzieci, to sama zmieni zdanie.
No i oczywiście, to co Ci pisałam prywatnie, zacznij z nią czytać odpowiednie fragmenty Pisma Świętego i analizować je. Nie bój się, dziecko siedmioletnie doskonale potrafi myśleć i może samo niejednokrotnie zwróci Ci uwagę, na rzeczy, które Ty przeoczyłaś. Sądzę, że nie raz się zdziwisz.
no właśnie, dlaczego tak jest? Mój jest przeciwny do czasu I komunii, a później sam powiedzial, rób co chcesz.
Tomasz napisał(a):no właśnie, dlaczego tak jest? Mój jest przeciwny do czasu I komunii, a później sam powiedzial, rób co chcesz.
To jest akurat oczywiste. Pierwsza Komunia w KRK jest ważnym wydarzeniem rodzinnym. Jakżeby miało do niego nie dojść z powodu "jakiejś tam herezji" miniofiliki.
Z obserwacji widzę, że spora część Katolików kończy swój związek z Kościołem właśnie na Pierwszej Komunii dziecka. Nie wyobrażają sobie jak dziecko mogłoby nie pójść do Pierwszej Komunii - przecież to wstyd i narażenie się na wytykanie palcami. Natomiast później Kościół przestaje już być im potrzebny. Pojawiają się jeszcze przy okazji ślubu i ... w ostatniej drodze. Smutne.
Niestety - tak wygląda dominujący u nas tzw. "Katolicyzm ludowy", który jest bardzo liberalny w podejściu do praktyk religijnych i bezlitosny dla innych wyznań.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości