Używamy informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej strony. Korzystają z nich również firmy reklamowe. Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w cookies kliknij "Akceptuj", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuj

A mieliście wątpliwości przed konwersją?

Dział przeznaczony w szczególności dla osób zainteresowanych Luteranizmem, które chcą uzyskać informacje w podstawowych kwestiach

Re: A mieliście wątpliwości przed konwersją?

Postprzez jagna » Wt lis 22, 2011 16:38

Miniofilko, na razie faktycznie "papier" mi niepotrzebny, ale kiedyś skończę studia, będę chciała brać udział w życiu parafii, chodzić na zgromadzenia parafialne - a nie chcę tam być jako wolny słuchacz;) Pozatym, kiedyś pewnie wezmę ślub, a nie chcę byś stroną katolicką i mieć mieszkanego, skoro oboje jesteśmy ewangelikami.

Jednak kiedy patrzę na moje myśli, które tu przelewam, łatwiej mi je uporządkować i zrozumieć :wink: Wiem, że nie po to Bóg mnie przyprowadził do KEA, żebym tego nie sformalizowała.
jagna
 
Posty: 248
Dołączył(a): Wt lut 08, 2011 21:46
wyznanie: ewangelicko-augsburskie(nf)
  

Re: A mieliście wątpliwości przed konwersją?

Postprzez Agnes » Wt lis 22, 2011 22:05

Znowu :P zgadzam się z Tobą w pełni, Jagno - wspominając moje doświadczenia.

Ja wręcz miałam takie przekonanie wewnętrzne, że Chrystus oczekuje tego ode mnie, że czeka, cierpliwie czeka na taki zdecydoway krok z mojej strony.
Agnes
 
Posty: 556
Dołączył(a): Pn sie 22, 2011 20:06
Lokalizacja: Kraków
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
dyplomy: 1
  

Re: A mieliście wątpliwości przed konwersją?

Postprzez Wędrowiec » Wt sty 10, 2012 11:18

Wydaje mi się, że konwertytom z KRK będzie zawsze ciężej. To wszystko wina tej całej machiny zastraszającej.
Pytanie, czy może być coś złego w człowieku, skoro poszukuje bliższego kontaktu z Bogiem?
Wiem, łatwo się mówi, choć sam czuję wiele niepewności i będę potrzebował wsparcia we własnych poszukiwaniach.
Czasem mówimy sobie, że jesteśmy twardzi w swoich przekonaniach, ale wystarczy tylko mały drobiazg, który odkryje naszą bojaźliwość i już tracimy swoją pewność, pojawiają się wątpliwości. Przynajmniej ja tak mam.
Wędrowiec
 
Posty: 330
Dołączył(a): Śr sty 19, 2011 16:25
Lokalizacja: Polska
wyznanie: Rzymskokatolickie
dyplomy: 2
  

Re: A mieliście wątpliwości przed konwersją?

Postprzez jagna » Wt sty 10, 2012 12:30

Dobrze to ująłeś. Ja co prawda nie miałam wątpliwości już od dawna, ale boję się, że kiedyś powrócą :(
jagna
 
Posty: 248
Dołączył(a): Wt lut 08, 2011 21:46
wyznanie: ewangelicko-augsburskie(nf)
  

Re: A mieliście wątpliwości przed konwersją?

Postprzez Agnes » Wt sty 10, 2012 13:08

E, Wędrowcze, jakie my tam mamy dzisiaj i tutaj zastraszanie? Że ktoś coś powie przykrego lub krzywo spojrzy?

W Pakistanie nie można wysłać SMSa z wyrazem "Jezus", jest to urzędowo zakazane. W wielu krajach za posiadanie Biblii grozi kara śmierci.Nie mówiąc już o przejściu na chrześcijaństwo. W czasie kontrreformacji ewangelicy z Krakowa musieli spotykać się na nabożeństwa na cmentarzu. I tak dalej.

Naprawdę nie narzekajmy, tylko dziękujmy Bogu za wolność.

Konwertować powinno się tylko wtedy, gdy nie ma się żadnych watpliwości co do tego, że to Bóg nas tą drogą poprowadził. Wtedy człowiek nie może się wprost doczekać konwersji :P (już pisałam tu wcześniej o moich doświadczeniach)
Agnes
 
Posty: 556
Dołączył(a): Pn sie 22, 2011 20:06
Lokalizacja: Kraków
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
dyplomy: 1
  

Re: A mieliście wątpliwości przed konwersją?

Postprzez jagna » Wt sty 10, 2012 13:23

Tu chodzi jednak o bojaźliwość typu: a jeśli jednak nie mam racji? A nie o to, że ktoś nas ukamienuje.
jagna
 
Posty: 248
Dołączył(a): Wt lut 08, 2011 21:46
wyznanie: ewangelicko-augsburskie(nf)
  

Re: A mieliście wątpliwości przed konwersją?

Postprzez Agnes » Wt sty 10, 2012 13:47

To nie chodzi o to, żebyśmy my mieli rację. Pismo Święte ma rację. A nauki, które są w zdecydowanej sprzeczności z Pismem Świętym mamy obowiązek odrzucić. I to zdecydowanie, ze wszystkimi tego konsekwencjami. Tak jak podczas konwersji się mówi: że dana osoba podjęła decyzję o przystąpieniu do Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego gdyż uznała, że Słowo Boże jest tu wiernie i czysto przekazywane, a Sakramenty należycie sprawowane.
Dla mnie też niezwykle ważna była składana przy konwersji obietnica wytrwania przy Jezusie przez całe życie.
To były piękne, niezapomniane chwile. Nieraz do tego wracam, zwłaszcza w jakichs trudnych sytuacjach życiowych/duchowych.
Agnes
 
Posty: 556
Dołączył(a): Pn sie 22, 2011 20:06
Lokalizacja: Kraków
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
dyplomy: 1
  

Re: A mieliście wątpliwości przed konwersją?

Postprzez Agnes » Wt sty 10, 2012 13:49

Przepraszam, podwójnie mi się wysłało. :oops:
Agnes
 
Posty: 556
Dołączył(a): Pn sie 22, 2011 20:06
Lokalizacja: Kraków
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
dyplomy: 1
  

Re: A mieliście wątpliwości przed konwersją?

Postprzez Wędrowiec » Wt sty 10, 2012 17:34

Dobrze, ale każda grupa, czy też wyznanie w jakim się wychowało kształtuje ludzkie sumienie, tworzy pewien obraz czegoś dobrego i złego. Buduje też swego rodzaju mur, którego nie należy przechodzić, bo mogą (ale nie muszą) grozić temu jakieś konsekwencje.
Wiesz, potrafię sobie poukładać wiele rzeczy do kupy. Staram się kojarzyć fakty i nie podejmować decyzji pochopnie. Tak się wychowałem. Zawsze byłem osobą bardzo hmm... specyficznie ukształtowaną religijnie. Zawsze byłem bliżej niż dalej. Teraz jestem bardzo blisko i to na tyle, żeby dostrzec istotne sprawy (w KRK) z wielu płaszczyzn. Czasem żałuję, że wiem i widziałem aż tyle...że zacząłem się zastanawiać. Jednak czuję wewnętrzną potrzebę poukładania kontaktu z Bogiem - nie tworzenia jakiegoś wzorca schematycznych zachowań, bez przymusu ale z prawdziwej potrzeby.
Wiem, że jestem odnaleźć to czego szukam właśnie w KEA, ale ciąży na mnie ogromnie moja obecna przynależność do Kościoła - pod wieloma względami i wiem, że przede mną długa, albo przynajmniej kręta droga, która nie mam zielonego pojęcia przez co mnie powiedzie.
Z resztą mógłbym dużo pisać, ale pewnie i tak bym się sam w tym wszystkim pogubił...
Wędrowiec
 
Posty: 330
Dołączył(a): Śr sty 19, 2011 16:25
Lokalizacja: Polska
wyznanie: Rzymskokatolickie
dyplomy: 2
  

Re: A mieliście wątpliwości przed konwersją?

Postprzez Agnes » Wt sty 10, 2012 17:50

Naprawdę cię rozumiem, bo sama pochodzę z bardzo katolickiej rodziny (niestety raczej w nienajlepszym tego słowa znaczeniu).
Mogę ci poradzić tylko to, co na mnie samej się sprawdziło: czytać Biblię, modlić się, chodzić na nabożeństwa do KEA. Zobaczysz, że się ułoży. Bóg cię poprowadzi, jestem pewna. Tak jak mnie i innych, którzy też szukali.
Agnes
 
Posty: 556
Dołączył(a): Pn sie 22, 2011 20:06
Lokalizacja: Kraków
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
dyplomy: 1
  

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Różne pytania

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

cron