Kochani jak wiecie zmierzam ku konwersji malutkimi i spokojnymi kroczkami, czytając Pismo św, modląc się i starając się naśladować Chrystusa oraz zgłębiając nauki luterańskie.
Mam za sobą mały i duzy katechizm, Konfesję Augsburską oraz jej apologię, a dziś mam zamiar przeczytać Artykuły Szmalkardzkie.
Jednak mimo to pewne pytania mnie nurtują, być może w'w pozycji nie przeczytałam zbyt dokładnie ale....
Chrystus umarł za nas na grzechy, pokonując grzech i dając nam zbawienie za "darmo" a więc nasze dobre uczynki do zbawienia się nie przyczyniają, ale mamy się opierać na wierze i wierzyć w Pana, bedąc wdzięcznymi za to co dla nas zrobił.
No i tu pojawia mi się pierwsze pytanie - człowiek zostając ochrzczony staje się Dzieckiem Bożym, jest jedną z owiec owczarni Chrystusa...ale co się z nim stanie po śmierci, jeśli zboczy z drogi wiary, zacznie grzeszyć, popełniać ciężkie grzechy, przestanie wierzyć w Boga, zaneguje jego istnienie, a nawet w skrajnych przypadkach stanie się satanistą? Czy on też jest zbawiony, no bo Pan umarł za jego grzechy, ale ten człowiek nie uznaje Chrystusa za Pana i Zbawiciela, umiera jako ateista i co dalej?Innymi słowy, czy każdy ochrzczony pójdzie do nieba, jeśli wierzy w Chrystusa, a co jeśli np pod koniec życia przestanie wierzyć, co się z nim stanie?Przepraszam, nie chcę tu nikogo na tym forum obrażać, ale trochę tego nie umiem zrozumieć.
No i drugie pytanie,które też wynika z pierwszego - wg nauki Pisma Św istnieje tylko niebo i piekło, czyścca nie ma, a więc co dzieje się z duszami zmarłych?Gdzie one teraz są?Czekamy przecież na powtórne przyjście Chrystusa, który osądzi nas i sprawiedliwi bedą się cieszyć z Nim w niebie, a ci źli będą potępieni i pójdą do piekła.....no a gdzie są teraz dusze zmarłych???????