Elżbieta napisał(a):Oczywiście, że jest to rzecz całkiem normalna. Każdym targają różne niepokoje i było by dziwne, gdyby było inaczej.
Jeżeli chodzi o Komunię - nie możesz zasłużyć na odpuszczenie. Jezus Chrystus umarł za Twoje grzechy, za grzechy wszystkich ludzi.W tym Sakramencie masz odpuszczenie grzechów, więc nie czekaj aż staniesz się godna, bo nikt z nas nie jest godzien. Jezus Chrystus przyszedł właśnie do grzesznych, upadłych ludzi i jak sam powiedział, że "nie potrzebują zdrowi lekarza, a ci, którzy się źle mają" Zauważ, że nie raz wierzący Izraelici mieli za złe naszemu Panu, że obracał się w najgorszym, pogardzanym ogólnie towarzystwie i przede wszystkim im niósł pociechę i Słowo Boże, że omija tych, którzy byli powszechnie szanowani za swoją pobożność.
Nigdy nie staniesz się godną Jezusa Chrystusa, nikt nigdy tego nie osiągnie, bo wszyscy zgrzeszyliśmy i wszyscy potrzebujemy Jego łaski.
Czy wątpliwości, poczucie zwątpienie jest rzeczą normalną w przypadku zmiany wyznania?
Dorothea napisał(a): Elu - w KRK aby móc podejść do Komunii musisz się wyspowiadać u Księdza, a On odpuszcza grzechy albo i nie. Po tym jest pokuta (zazwyczaj w formie odmówienia kilku "Zdrowasiek" czy innych modlitw). - to tak w skrócie ;)
Elżbieta napisał(a):Dorothea napisał(a): Elu - w KRK aby móc podejść do Komunii musisz się wyspowiadać u Księdza, a On odpuszcza grzechy albo i nie. Po tym jest pokuta (zazwyczaj w formie odmówienia kilku "Zdrowasiek" czy innych modlitw). - to tak w skrócie ;)
Dla mnie to nie do pojęcia, że modlitwa może być pokutą (pomijając to, do kogo jest adresowana). Przecież modlitwa powinna być największym skarbem każdego wierzącego człowieka, przecież modlimy się wówczas , kiedy pragniemy obecności Boga w naszym życiu.Jak może modlitwa być karą ?
Tomasz napisał(a):Wątpliwości są rzeczą normalną. Jest to przecież bardzo ważna decyzja. Jednakże powinnaś odrzucać od siebie poczucie zwątpienia i iść do przodu - nie bać się
A w przypadku mordercy uwazacie ze spowiedz ogolna wystarczy ?-NIE- wymaga to spowiedzi indiwidualnej.
Widze ze czas najwyzszy na rozwod wspolnoty oltarza i ambony z KER.
Tomek- w przypadku zabojstwa niestety, uwazam ze to jest zbyt powazna sprawa, zeby sobie przyjsc na ogolna spowiedz, i uwazac ze sprawa jest zakonczona. Proponuje wcielic sie w taka osobe, i zobaczymy czy bez indiwidulanej rozmowy z duchownym, nasze sumienie bedzie spokojne
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości