Używamy informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej strony. Korzystają z nich również firmy reklamowe. Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w cookies kliknij "Akceptuj", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuj

Objawienia i cuda Maryjne

Dział przeznaczony w szczególności dla osób zainteresowanych Luteranizmem, które chcą uzyskać informacje w podstawowych kwestiach

Objawienia i cuda Maryjne

Postprzez heillos » Pt paź 01, 2010 18:04

Witam,

jak luteranie tłumaczą cuda maryjne? Dzisiaj np. słyszałem o cudzie z Hiroszimy, gdzie od bomby atomowej ocalały tylko dwa japońskie domy, w których siedzieli modlący się różańcem. Czy to demon ochronił swoich i nie ma to związku z Bogiem?

A co z innymi znanymi cudami i objawieniami? Czy wszystkie są dziełem demona, pomimo, że są dobre?

Czy w kościołach luterańskich zdarzają się w ogóle jakieś cuda i objawienia? Jaki mają charakter?
heillos
 
  

Re: Objawienia i cuda Maryjne

Postprzez Tomasz » Pt paź 01, 2010 21:28

Postaram się Heilosie odpowiedzieć na Twoje pytania jutro. Niestety dopadło mnie straszne przeziębienie i dzisiaj ledwo żyję :cry:
Avatar użytkownika
Tomasz
 
Posty: 3045
Obrazki: 67
Dołączył(a): So mar 20, 2010 23:01
Lokalizacja: Sosnowiec
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Objawienia i cuda Maryjne

Postprzez Tomasz » So paź 02, 2010 23:13

Obiecałem odpowiedzieć Ci Heilosie - zatem jestem (choć nadal ledwo żyję).
Przechodząc do tematu - bardzo dużo słyszymy o różnych "cudach" i objawieniach maryjnych. Na świecie jest wiele miejsc w których rzekomo miała się objawić Maria i prawie zawsze związane to było z jakimś przesłaniem skierowanym do ludzi. Jednak nawet KRK podchodzi do takich zdarzeń niezwykle ostrożnie.
Musimy mieć tutaj na względzie ostrzeżenie Pisma Św. czy nie mamy przypadkiem do czynienia ze zwodniczymi duchami. "Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty" (List do Galatów 1:8).

Czytałem kiedyś objawienia fatimskie i miałem nieodparte wrażenie, że jeżeli tym pastuszkom rzeczywiście "coś" się ukazało - to na pewno nie pochodziło od Boga. Maria z "objawień fatimskich" jest całkowitym przeciwieństwem prawdziwej Marii - Matki naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Maria, jaką znamy z kart Ewangelii jest pokorną służebnicą Boga - wzorem wiary, skromności i pobożności. Nie stawia siebie na piedestale, ale wskazuje na swojego Syna. Natomiast "Maria" z objawień fatimskich każe budować świątynie na swoją cześć. Te i inne słowa "Marii z Fatimy" moim zdaniem demaskują to zjawisko (jeżeli rzeczywiście miało miejsce) jako dzieło diabelskie, które tak naprawdę ma odwrócić ludzi od Chrystusa.
Nie wierzę w żadne z tzw. "objawień maryjnych" i uważam, że my - Chrześcijanie powinniśmy wierzyć tylko Pismu Św. które jest prawdziwym fundamentem - skałą, której nikt i nic nie wzruszy a nie jakimś nieokreślonym i dziwnym zjawiskom, które mogą być kłamstwem, manipulacją, fantazją lub jak wspomniałem na wstępie - dziełem diabelskim.
Nie słyszałem o przypadku ocalenia modlących się na różańcu w Hiroszimie, więc nie mogę się na ten temat wypowiadać, jednak wiemy przecież jak łatwo można stworzyć legendę, która z faktami może mieć niewiele wspólnego. Nie wiem natomiast, drogi Heilosie co masz na myśli pisząc o objawieniach "pomimo że są dobre" ?
Jeżeli chodzi o kościoły luterańskie - to raczej nie słyszałem o żadnych "cudach i objawieniach". Widać jesteśmy na nie odporni :wink:
Avatar użytkownika
Tomasz
 
Posty: 3045
Obrazki: 67
Dołączył(a): So mar 20, 2010 23:01
Lokalizacja: Sosnowiec
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Objawienia i cuda Maryjne

Postprzez heillos » N paź 03, 2010 13:37

Tylko, że na dowód fatimy mamy tylko słowa dziewczynki. A ja mówię o cudach tego rodzaju: http://www.rozancowe-karty.com.pl/pl/ro ... oszima.htm Dlatego napisałem, że pomimo iż są dobre, bo ocaleli ludzie.

Co do odporności na objawienia, to nie wiem czy to dobrze. W końcu Bóg zawsze robił jakieś objawienia i rozmawiał z ludźmi i nagle po NT przestał?
heillos
 
  

Re: Objawienia i cuda Maryjne

Postprzez Elżbieta » N paź 03, 2010 16:28

Ja podzielam zdanie Tomasza
Avatar użytkownika
Elżbieta
Moderator
 
Posty: 3699
Obrazki: 46
Dołączył(a): N mar 21, 2010 00:27
Lokalizacja: Legnica
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Objawienia i cuda Maryjne

Postprzez Tomasz » N paź 03, 2010 18:37

heillos napisał(a): Co do odporności na objawienia, to nie wiem czy to dobrze. W końcu Bóg zawsze robił jakieś objawienia i rozmawiał z ludźmi i nagle po NT przestał?


W Nowym Testamencie Bóg objawił nam właściwie wszystko to, co jest do zbawienia konieczne. Natomiast czy może nadal przemawiać do ludzi poprzez objawienia - naturalnie, że może. Jednak - jak wspomniałem wcześniej musimy być tutaj bardzo wyczuleni, gdyż w Piśmie Św. mamy zapowiedzi fałszywych proroctw i objawień.

Jeżeli chodzi o wydarzenia z Hiroszimy, to przyznaję iż nie mam tutaj szczegółowej wiedzy na ten temat i trudno jest mi oceniać to wydarzenie. Nie wiemy ile z tych "oficjalnych" relacji jest prawdą a ile zostało "dopowiedzianych".
Myślę, że w tym przypadku możliwe są różne scenariusze. Mógł to być dziwny zbieg okoliczności, który jednak można wytłumaczyć racjonalnie a mogło to być działanie sił pozaziemskich - pochodzących od Boga lub też i nie.
Nie mogę tego oceniać, gdyż przez to musiałbym ocenić wiarę ludzi, którzy zostali ocaleni w "cudowny" lub nie cudowny sposób. Jeżeli wierzyć relacjom - w cudowny lub dziwny sposób grupa Chrześcian uniknęła strasznego losu dzięki modlitwie i to modlitwie różańcowej.
Powiem Ci Heilosie moje prywatne zadanie na ten temat - Otóż Bóg patrzy przede wszystkim na serce człowieka. Modlitwa różańcowa z tego co pamiętam składa się zarówno z modlitwy maryjnej jak i modlitwy Pańskiej. Maria nie może słyszeć modlitwy człowieka, ale słyszy ją Bóg i nawet jeżeli jest niedoskonała, ale szczera - może jej wysłuchać. Nikt z nas nie jest doskonały i nie sądzę aby ktoś był w również w 100% doskonały w modlitwie. Reasumując - jeżeli ludzie, którzy ta ocaleli wierzyli prawdziwie w Jezusa Chrystusa - Bóg mógł wysłuchać ich modlitwy nie bacząc na pewne "niedoskonałości".
Podkreślam - jest to moje osobiste zdanie, natomiast historię o Hiroszimie znam jedynie z kilku publikacji internetowych - zatem odnoszę się tylko do tych informacji z którymi się zapoznałem.
Avatar użytkownika
Tomasz
 
Posty: 3045
Obrazki: 67
Dołączył(a): So mar 20, 2010 23:01
Lokalizacja: Sosnowiec
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  


Powrót do Różne pytania

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości

cron