Ostatnio tak się zastanawiałem nad tym czy słusznym jest twierdzenie niektórych protestantów na temat tego że konsekrowany Chleb i Wino po zakończeniu nabożeństwa - są już zwykłym chlebem i winem, które można spożyć np. podczas kolacji miedzy innymi posiłkami.
I tak się zastanawiam jakie są przesłanki ku temu by mozna było coś takiego robić - w Piśmie Świętym nic nie znalazłem na temat czasowości Komunii Świętej, szukałem też u Ojców wschodnich i Ojców Kościoła, w tym św. Augustyna i nic... (nie twierdze że nie ma takich idei poprostu nie znalazłem).
Przy szukaniu czegoś na ten temat znajdowałem raczej odwrotne stanowiska - czyli stała obecność i stałe wyłączenie ze zwykłych pokarmów - nie tylko na czas sprawowanej liturgii/nabożeństwa.
Co o tym myślicie? Znacie jakieś cytaty np. ojców Kościoła na ten temat? albo coś z historii chrześcijaństwa?