Używamy informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej strony. Korzystają z nich również firmy reklamowe. Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w cookies kliknij "Akceptuj", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuj

Jak można opluwać zmarłych? Z serii w głowie się nie mieści.

Jak można opluwać zmarłych? Z serii w głowie się nie mieści.

Postprzez jagna » Cz lut 02, 2012 18:05

Odeszła wielka polska poetka, nie da się zaprzeczyć, ze genialna, że noblistka. Ledwo oczy zamknęła - już zaczęło się jej opluwanie - że się "władzy sprzedała". Miała w swoim zyciu epizod jaki miała - jak wielu ludzi, którzy żyli w czasach totalitaryzmu. I jeśli ktoś oprócz Boga ma prawo ich oceniać, to ci, którze wtedy stawiali jawny opór - ale ci często nikogo nie potępiają.

Nikt więcej, a na pewno nie ludzie urodzeni w wolnej Polsce, w czasach kiedy z władzy można się śmiać, żartować i wybrać sobie nową, jak się stara nie podoba. Chyba niewlele mnie bardziej nie wkurza, niż ci młodzi ludzie, którzy innym grzebią w przeszłości, wyciągają błędy, brudy i pouczają jak powinni się zachować i mówią jak oni sami by się zachowali. A jak pisała Szymborska - tyle o sobie wiemy, ile nas sprawdzono. Najłatwiej zgrywać bohatera, jak nic nam nie grozi. Łatwo o odwagę, jak się strachu nie poznało.

No i jej zyciorys nie wpływa na to, że jej twórczość była wielka. Jakbyśmy mieli dokonania ludzi oceniać przez pryzmat ich błędów, to nikt nie byłby godny chociaż notki w podręczniku.

Powiedzcie, jak można kimś gardzić po śmierci i głośno o tym mówić, jesli ten ktoś nie jest zbrodniarzem, gwałcicielem, mordercą?
Jak można uważać się za chrześcijanina i jednocześnie tak gardzić człowiekiem, wypominać mu błędy? Czy to naśladowanie Chrystusa, co jadał z celnikami, czy faryzeuszy, co się szczycili jacy to oni idealni?

Byłam wczoraj w szoku, kiedy przeczytałam wypowiedź pewnej młodej polonistki - osoby w sumie na poziomie, inteligentnej.
Ktoś nie lubił Szymborskiej? Ma prawo. Ale zeby jeszcze nie ostygła, a już kłapać na nią ozorem? Aż ciśnie się na usta fragment wiersza Norwida:

(...)
Każdego z takich, jak ty, świat nie może
Od razu przyjąć na spokojne łoże,
I nie przyjmował nigdy, jak wiek wiekiem,
Bo glina w glinę wtapia się bez przerwy,
Gdy sprzeczne ciała zbija się aż ćwiekiem
Później... lub pierwéj...
jagna
 
Posty: 248
Dołączył(a): Wt lut 08, 2011 21:46
wyznanie: ewangelicko-augsburskie(nf)
  

Re: Jak można opluwać zmarłych? Z serii w głowie się nie mie

Postprzez Tomasz » Cz lut 02, 2012 18:46

Nie byłem nigdy zwolennikiem Wiesławy Szymborskiej, ale Jagna ma rację. Niestety, ale jest u nas tendencja do "przeginania pały" albo w jedną stronę, albo w drugą. Albo kogoś gloryfikujemy, albo mieszamy z błotem.
Avatar użytkownika
Tomasz
 
Posty: 3045
Obrazki: 67
Dołączył(a): So mar 20, 2010 23:01
Lokalizacja: Sosnowiec
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Jak można opluwać zmarłych? Z serii w głowie się nie mie

Postprzez jagna » Cz lut 02, 2012 18:57

Ale ona nie partia, żeby mieć zwolenników ;) Oczywiście do człowieka mozna mieć różny stosunek lubić go/być obojętnym/nie lubić/nie zgadzać się.

Ale jej poezja jest wielka. Za 300 lat, za 50 nawet nikt nie będzie pamiętał jakie miała poglądy i czy piła kawę z mlekiem. Zostaną wiersze, piękne, czasem kąśliwe i ironiczne.
jagna
 
Posty: 248
Dołączył(a): Wt lut 08, 2011 21:46
wyznanie: ewangelicko-augsburskie(nf)
  

Re: Jak można opluwać zmarłych? Z serii w głowie się nie mie

Postprzez Agnes » Cz lut 02, 2012 19:46

Bardzo cenię poezję Wisławy Szymborskiej. Dziś w radio jakiś literaturoznawca powiedział, że swoimi wierszami wywiercała dziurkę w najbardziej powszedniej powszedniości - i przez tę dziurkę było widać różnorodność, wszechświat, wieczność i nicość.

Szczególnie fascynował mnie wiersz "Ludzie na moście" - zawsze myślałam, że to jest takie podobne w wydźwięku do Emily Dickinson, chociaż takie różne. Wstrząsjący jest wiersz "Pierwsza fotografia Hitlera." Uroczy i smutny "Kot w pustym mieszkaniu" (lubię i zawsze mam w domu dwa koty :wink: )

Jagno - dziwisz się tej akcji opluwania? Pamiętasz, co się działo po śmierci Czesława Miłosza? Ja widziałam na własne oczy wstętne transparenty ze wstętnymi hasłami po Wawelem. Są ludzie, którzy wprost zioną "miłością bliźniego"...

Bóg dał Wisławie Szymborskiej wielki dar. Myślę, że dobrze obracała tym "talentem". I jej światopogląd, zachowanie czy sympatie polityczne akurat tu nie mają nic do rzeczy.
Agnes
 
Posty: 556
Dołączył(a): Pn sie 22, 2011 20:06
Lokalizacja: Kraków
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
dyplomy: 1
  

Re: Jak można opluwać zmarłych? Z serii w głowie się nie mie

Postprzez jagna » Cz lut 02, 2012 20:00

Otóż to. I tak dziwi mnie... Bo o ile ludzi starszych, których rezim prześladował może to boleć - to, że byli ludzie, którzy szli z prądem, ale młodzi...? Choć z 2. strony - kiedy umierał ks. Tischner, dostawał listy, że umiera od tego czym grzeszył. Miał raka krtani :( I od kogo miał te listy? Od "katolików".

Pierwsza fotografia Hitlera - niesamowity wiersz... Wrzucę go może, pewnie nie każdy zna:

A któż to jest ten mały dzidziuś w kaftaniku?
Toż to mały Adolfek, syn państwa Hitlerów!
Może wyrośnie na doktora praw?
Albo będzie tenorem w operze wiedeńskiej?
Czyja to rączka, czyja, uszko, oczko, nosek?
Czyj brzuszek pełen mleka, nie wiadomo jeszcze:
drukarza, konsyliarza, kupca, księdza?
Dokąd te śmieszne nóżki zawędrują, dokąd?
Do ogródka, do szkoły, do biura, na ślub
może z córką burmistrza?

Bobo, aniołek, kruszyna, promyczek,
kiedy rok temu przychodził na świat,
nie brakło znaków na niebie i ziemi:
wiosenne słońce, w oknach pelargonie,
muzyka katarynki na podwórku,
pomyślna wróżba w bibułce różowej,
tuż przed porodem proroczy sen matki:
gołąbka we śnie widzieć - radosna nowina,
tegoż schwytać - przybędzie gość długo czekany.
Puk puk, kto tam, to stuka serduszko Adolfka.

Smoczek, pieluszka, śliniaczek, grzechotka,
chłopczyna, chwalić Boga i odpukać, zdrów,
podobny do rodziców, do kotka w koszyku,
do dzieci z wszystkich innych rodzinnych albumów.
No, nie będziemy chyba teraz płakać,
pan fotograf pod czarną płachtą zrobi pstryk.

Atelier Klinger, Grabenstrasse Braunau,
a Braunau to niewielkie, ale godne miasto,
solidne firmy, poczciwi sąsiedzi,
woń ciasta drożdżowego i szarego mydła.
Nie słychać wycia psów i kroków przeznaczenia.
Nauczyciel historii rozluźnia kołnierzyk
i ziewa nad zeszytami.

Mam nadzieję, ze po egzaminie zdążę na pogrzeb. Była ateistką, ale mam nadzieję, że zdążyła się jednak pojednać z Bogiem.
jagna
 
Posty: 248
Dołączył(a): Wt lut 08, 2011 21:46
wyznanie: ewangelicko-augsburskie(nf)
  

Re: Jak można opluwać zmarłych? Z serii w głowie się nie mie

Postprzez Vojtas » Cz lut 02, 2012 20:04

jagna napisał(a): " Miała w swoim zyciu epizod jaki miała - jak wielu ludzi, którzy żyli w czasach totalitaryzmu. , Bo glina w

Takie były czasy.
Podobnie było niedawno w czasach "Wojtylizmu"
Sam w 20 rocznice pontyfikatu w szkole recytowałem wierszyk ku czci papieża Wojtyły.
Teraz kiedy jestem po "drugiej stronie barykady" ktos z niekatolików też mógłby mi to zarzucić
Vojtas
 
Posty: 346
Dołączył(a): So lis 26, 2011 21:51
wyznanie: Ewangelicko Metodystyczny
  

Re: Jak można opluwać zmarłych? Z serii w głowie się nie mie

Postprzez Elżbieta » Cz lut 02, 2012 20:44

Ha, pozwólcie, że nie skomentuję. A jeszcze nie tak dawno temu na innym forum opluwano innego człowieka, a gdy go broniłam odsądzono mnie od czci i wiary. - Jakie to zmienne koleje losu bywają.
Avatar użytkownika
Elżbieta
Moderator
 
Posty: 3699
Obrazki: 46
Dołączył(a): N mar 21, 2010 00:27
Lokalizacja: Legnica
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Jak można opluwać zmarłych? Z serii w głowie się nie mie

Postprzez Tomasz » Cz lut 02, 2012 20:58

Jak już powiedziałem - nigdy nie byłej zwolennikiem Wiesławy Szymborskiej i jej twórczości, nie mniej szacunek należy się każdemu człowiekowi. Pani Wiesława nie była jednak luteranką a nawet chrześcijanką - zatem nie widzę tutaj powodu dla jakiegoś szczególnego upamiętniania jej osoby.
Avatar użytkownika
Tomasz
 
Posty: 3045
Obrazki: 67
Dołączył(a): So mar 20, 2010 23:01
Lokalizacja: Sosnowiec
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Jak można opluwać zmarłych? Z serii w głowie się nie mie

Postprzez Agnes » Cz lut 02, 2012 20:58

jagna napisał(a): Była ateistką, ale mam nadzieję, że zdążyła się jednak pojednać z Bogiem.


Nigdy nie wiadomo, czy w ostatniej chwili swego życia ludzie dotąd niewierzący - nie doznają jednak jakiejś epifanii, błysku zrozumienia,że Bóg, w którego nie wierzyli, jest jednak rzeczywistością. Może szczególnie osoby wrażliwe i utalentowane...?

Jeszcze inny jej wiersz bardzo mi się podoba: "Dom wielkiego człowieka".

Paradoksalnie, te wiersze Szymborskiej, które pokazują nietrwałość, kruchość, przygodność ludzkiego życia, planów, całej historii (a w większości ona o tym właśnie pisała) - dla mnie doskonale wpisują się w mój światopogląd osoby wierzącej.
Agnes
 
Posty: 556
Dołączył(a): Pn sie 22, 2011 20:06
Lokalizacja: Kraków
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
dyplomy: 1
  

Re: Jak można opluwać zmarłych? Z serii w głowie się nie mie

Postprzez Agnes » Cz lut 02, 2012 21:03

Tomasz napisał(a):Pani Wiesława nie była jednak luteranką a nawet chrześcijanką - zatem nie widzę tutaj powodu dla jakiegoś szczególnego upamiętniania jej osoby.


Ale tu chyba nie chodzi o upamętnianie. Tylko w dziale "Rozmowy o wszystkim Jagna podjęła temat ważny dzisiaj w Polsce (i pewnie na świecie) - czyli śmierć polskiej laureatki nagrody Nobla i naprawdę wybitnej poetki (a jedno z drugim nie zawsze idzie w parze). Oraz podzieliła się słuszną krytyką postawy, która polega na atakowaniu osób nie mogących się juz bronić.
Agnes
 
Posty: 556
Dołączył(a): Pn sie 22, 2011 20:06
Lokalizacja: Kraków
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
dyplomy: 1
  

Następna strona

Powrót do Rozmowy o wszystkim

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron