przez Iwona » Cz sie 04, 2016 10:23
Karneol napisał (16.10.2015):
"Obawiam się, że to postawa wrogości do uciekinierów jest zagrożeniem dla chrześcijaństwa."
I co ja biedna zrobię, skoro mój lęk przed potomstwem Izmaela (praojca Arabów) jest większy od mojego chrześcijańskiego miłosierdzia....? Zwłaszcza, że Bóg jakby ostrzegał przed nim (i nie zawarl z nim przymierza): Będzie to człowiek dziki, ręka jego będzie przeciwko wszystkim, a ręka wszystkich przeciwko niemu i będzie nastawał na wszystkich pobratymców swoich./I Mojż.16;12/
Pocieszam się, ze większym zagrożeniem dla chrześcijaństwa (przynajmniej ewangelickiego), aniżeli wrogość do uciekinierów jest liberalna teologia.