Nigdzie nie pasuje

[blaisee]

Zdaję sobie sprawę że to forum Luterańskie więc może nienajlepsze miejsce na takie tematy, ale cenię sobie tutejsze podejście do różnych spraw, bo na innych forach czesto sie mozna spotkac z fanatyzmem.

Od jakiegoś czasu czuję się jak sierota wyznaniowa, chyba nie pasuje do zadnego kościoła. Wiem ze nie sa najwazniejsze doktryny, denominacje itp. Ale jednak jest to dosc wazna kwestia, nie mozna kosciola sobie odpiac jak broszke i schowac do szuflady jak nam nie odpowiada.

Tak się błąkam pomiedzy luteranami, kalwinami, baptystami i metodystami, jedynie Zielonych nie biore pod uwage bo mam zastrzezenia wobec tego ruchu, no a o nie-protestanckich kosciolach wcale nie mysle bo nie wyobrazam sobie choodzic na katolickie msze gdzie czci sie "Jezusa Eucharystycznego" i figurki maryjne, albo chodzić po domach jako świadek.

Od jakiegos czasu zblizylem ku luteranom i kalwinom ale i tak nie umiem tam znalezc miejsca dla siebie.

U Baptystów nie odpowiada mi że poddają się wpływom ruchów charyzmatycznych i tej specyficznej pobożnosci charyzmatycznej i kwestia ponownego chrzczenia osób ochrzczonych w niemowlectwie w kosciolach które praktykuja chrzest niemowlat. Wprawdzie sa na swiecie unie baptystyczne ktore odchodza od ponownego chrzczenia, ale to wyjatki potwierdzajace regule, nie ma szans by w bliskiej przyszlosci stala sie to norma. Cenie sobie jednak Menno Simmonsa, Thomasa Helwysa i Anabaptystow oraz Baptystow ktorzy w XVII i XVIII wieku odeszli od praktykowanego wowczas od wiekow chrztu niemowlat, z baptystami czuje sie tez najbardziej zwiazany.,

Kalwinizm tez jest na swoj sposob bliski, pod niektorymi aspektami bardziej niz baptyzm. ale nie umiem rozgrysc predestynacji, choc sie staram i probuje, jednak jakos mi nie wychodzi. To co jeszcze mnie boli to ze w Polsce Reformowanych jest garstka i niewiele maja zborow, liczcac nawet EKR i KER razem.

Luteranizm bardzo sobie cenie. Gdyby tak nie bylo to nie byloby mnie tutaj. Ale jakoś nie umiałbym się odnależć w Luteranizmie. Przeraża mnie tez liberalizm ktory w Luteranizmie zadomowil sie chyba najlepiej. Ordynacje Kobiet moge przelknac, ale homo-malzenstwa czy ordynacja homoseksualistow zyjacych w zwiazkach partnerskich jest dla mnie niedoprzyjecia. Tylko niewielka liczba denominacji praktykuje takie rzeczy co prawda, ale sa to denominacje najbardziej chyba reprezentatywne jak Kosciol Szwecji, EKD itd. Przez to ze dzialaja 3 miedzynarodowe organizacje luteranskie mam wrazenie jakby byl on sklocony

[Elżbieta]

Zwróć uwagę, że my jesteśmy niezależnym Kościołem, niezależnym od Zachodu i jak na razie u nas na takie nowinki się nie zanosi

[blaisee]

No ja wiem, ale za granica, zwlaszcza zachodnia to plaga. A jesli pojade kiedys np. do Szwecji to nie wiadomo czy nei trafie na nabozenstwo prowadzone przez biskupe zyjaca w zwiazku z inna pastoralka No i ten podział. Nie wiem, moze to bledne wrazenie ale mam wrazenei ze luteranizm jest bardzo podzielony. Ze jest jakas przepasc pomiedzy ŚFL a konserwatywnymi organizacjami.

Nie wiem, nie umiem sie odnalezc na dluzsza mete w zadnym kosciele.

[Elżbieta]

My staramy się właśnie nie dopuścić do tego co się za granicą dzieje. Po to właśnie powstało to forum. Jeżeli ktoś szuka nowych trendów niech lepiej szuka nie tutaj, a raczej bardziej na zachód. To że Luteranie nie są tak bardzo scentralizowani jak KRK to chyba lepiej, bo przynajmniej KEA nie musi się liczyć z "postępową" górą

[blaisee]

My staramy się właśnie nie dopuścić do tego co się za granicą dzieje. Po to właśnie powstało to forum.

Wiem, i chwała Wam za to

To że Luteranie nie są tak bardzo scentralizowani jak KRK to chyba lepiej, bo przynajmniej KEA nie musi się liczyć z "postępową" górą

Alez oczywiscie, baptysci tez nie sa scentralizowani, mi to nie przeszkadza wrecz przeciwnie. Ale Luteranie maja 3 miedzynarodowe zrzeszenia kosciolow, i mam taki wrzenie, moze mylne bo nie znam luteranizmu az tak dobrze, ze sa one ze soba jakos sklocone, maja ze soba na pienku.

Chcialbym zwiazac sie na dobre z jakims kosciolem, obojetnie czy to baptystami czy luteranami czy jakims innym, ale nie umiem. Nie umiem sie nigdzie odnalezc na dluzsza mete

[Elżbieta]

No to wobec tego pozwól, że Ci coś doradzę: staraj się chodzić po trochę do każdego Kościoła i tam gdzie będzie Ci najbardziej odpowiadało - zostań

[blaisee]

Tak wlasnie chyba zrobie Elżbieto, chociaz mam tylko dostep do filii luteranskiej i filii baptystycznej, nie ma zadnej regularnej parafii protestanckiej, ale zawsze lepsza filia ni nic. (jest zbor KZ ale to nie moja bajka) Chociaz przekonuje mnie coraz bardziej teologia reformowana ale nic z tego bo nie ma zadnego zboru nawet zbórku reformowanego mej w okolicy, bo niestety jak wiadomo w Polsce reformowanych zborow i reformowanych protestantow garstka

Jenak z drugiej strony zastanawiam sie czy to nie jest dostosowywanie kosciola do siebie? Czy nie powinno byc na odwrot i dostosowac sie do kosciola a nie kosciol do siebei?

[Elżbieta]

Wolałbyś się źle czuć w czasie Nabożeństwa ? Mi najbardziej odpowiada mój Kościół i chociaż miałam okazję być w różnych, nie potrafiłabym się gdzie indziej odnaleźć.
Jeżeli chodzi o filiał, to chyba nie ma żadnej różnicy. Nabożeństwo wygląda zupełnie tak samo jak w kościele parafialnym i często prowadzi je ten sam ksiądz. Nie musisz więc wybrzydzać na brak parafii.

[blaisee]

Wiem, nie przeszkadza mi ze to filiał. Roznica taka ze mniej zborowników i naboznestwa sa 2 razy w miesiacu akurat w tych przypadkach. Ale kwestia kosciola to nie tylko atmosfera i przebieg nabozenstw sa jeszcze inne jak np. chrzest a ja rozumiem zarowno argumenty baptystyczne jak i ewangelickie

[Witold]

Jenak z drugiej strony zastanawiam sie czy to nie jest dostosowywanie kosciola do siebie? Czy nie powinno byc na odwrot i dostosowac sie do kosciola a nie kosciol do siebei?

Też czasem się zastanawiam nad tym ale zawsze dochodzę do wniosku że gdybym miał się dostosowywać ja to musiałbym zostać w krk i bić pokłony kukiełkom, posągom i obrazom, powinienem uczęszczać do niepełnej Komunii Św. a także wierzyć w to że moje zbawienie jest uzależnione od ilości paciorków które zmówię i pieniędzy które podaruję.
Dlatego jestem zdania że to my mamy szukać kościół jednocześnie dostosowując naszą postawę do Pisma.