Kubala95 napisał(a):Fakt, że Śląsk przez wiele lat przynależności do Czech, potem Austrii i Niemiec nasiąknęli ich kulturą i doszło do pewnej germanizacji języka. Pamiętajmy jednak, że Ślężanie byli plemieniem słowiańskim, a nie germańskim. Śląsk leżał w całości w granicach państwa pierwszych Piastów, Czesi podporządkowali sobie tamtejsze księstwa wykorzystując rozbicie dzielnicowe, Ślązacy (szczególnie ci Górni) posługiwali się zawsze jakąś odmianą języka polskiego. Reasumując, przynależność narodowo-etniczna wynika tak naprawdę z indywidualnego poczucia każdego człowieka. Jedni mieszkańcy Śląska powiedzą że są Polakami, inni że Niemcami, a jeszcze inni utożsamią się z własnym narodem Ślązaków.
Wrzucę kilka swoich groszy. Po pierwsze - jeśli już Śląsk ma czyn nasiąkać, to raczej wpływami polskimi niż niemieckimi albo czeskimi. Po 1945 r. miejsce ma w zasadzie polonizacja, nie repolonizacja Śląska. Bądźmy szczerzy - jak długo Śląsk był polski? Od XI w. do okresu rozbicia dzielnicowego, albo do połowy XIV w., kiedy książęta śląscy, od dobrego wieku w praktyce niezależni od władzy polskiej, złożyli hołd królowi Czech. W połowie XVIII w. Śląsk przeszedł w ręce Prus, wiek później w ręce niemieckie. Polski Śląsk stał się tak naprawdę po 1945 r. I to po wysiedleniu milionów autochtonów mieszkających na Śląsku. Polskość Śląska to mit nie mający pokrycia w faktach. A przynajmniej mocno naciągana opowiastka. Cały nowoczesny Śląsk, sieci komunikacyjne, większość miast, lwia część cywilizacji to dzieło niepolskie. W moim mieście - jak już pisałem - wszystko co piękne i cenne to dzieło rąk pruskich i niemieckich.
Co dalej - Ślężanie byli plemieniem słowiańskim, ale nie byli Polakami. I co ważne, byli tylko jednym w szeregu tych ludów, które zasiedlały Śląsk. Przed Ślężanami, Bobrzanami, Trzebowianami itp. żyli na Śląsku np. Silingowie (plemię Germańskie), żyli Celtowie, żyli Wenedowie i jeszcze wiele, wiele innych społeczności. Polska historiografia bardzo często, z właściwą sobie stronniczością, przedstawia historię tak, jak gdyby na Śląsku nikt nigdy nie mieszkał przed Ślężanami. Dobrze, Śląsk wchodził w skład pierwszego państwa Piastów. Ale zanim wszedł w skład państwa Piastów był już częścią Państwa Wielkomorawskiego. Jeśli mamy się licytować na "starość" to Czesi wygrywają.
Jakie są dowody na to, że Ślązacy posługiwali się zawsze jakąś odmianą języka polskiego? Także ci z Górnego Śląska? Czytając to słynne zdanie z Księgi Henrykowskiej można mieć wątpliwości, czy to polski, czeski, czy morawski. Jedno jest pewne - językiem wyższych warstw społecznych, językiem edukacji, a także językiem urzędowym na Śląsku od zawsze była łacina, potem język niemiecki oraz czeski (księgi miejskie Gliwic jeszcze w XVI w. były spisywane po czesku). Język polski używano głównie na wsi, polski był najmniej prestiżowym językiem używanym na Śląsku. Co do narodowości - to prawda, wszystko zależy od samookreślenia. Zwłaszcza gdy mieszka się na tak wielokulturowym i wielonarodowym obszarze jak Śląsk.
Co do podobieństw wielkopolsko-śląskich. To prawda, dużo mamy wspólnego. Podobno w Wielkopolsce daje się pierwszoklasistom tytki ze słodyczami.
Jest jednak jedna poważna różnica - Ślązacy są o wiele bardziej otwarci na obcych niż Wielkopolanie. Na Śląsku pożyjesz parę lat i nikt ci nie będzie wytykał żeś "gorol". W Poznańskiem imigrantowi nie jest tak łatwo zintegrować się z "tubylcami". Wielkopolska jest zdecydowani bardzie "impregnowana" na obcych niż Śląsk.