To mi w zupełności wystarczy.....
Wstyd mi, że sa chrześcijanie i do tego duchowni popierajacy tego człowieka....
Przepraszam, ale takie podejście przypomina mi tłum na paradzie równości, skandujący "faszyści, faszyści" w stosunku do wszystkiego, co im się tylko nie podoba. Ludzie ci zresztą nie mają zielonego pojęcia czym jest faszyzm.
Co do Pana Janusza Korwin-Mikke - cóż, każdy z nas zna chyba pojęcie "socjalizmu utopijnego". W tym przypadku mamy do czynienia z "kapitalizmem utopijnym". Przyznam, że z wieloma poglądami Pana Korwina-Mikke jak najbardziej się zgadzam. Nie będę jednak rozwijał tego tematu, bowiem jesteśmy na konfesyjnym forum luterańskim, a nie społeczno-politycznym, jeden znaczna część wizji przez niego lansowanych jest po prostu utopią. Nie da się wszystkiego sprywatyzować i skomercjalizować. Natomiast w odniesieniu do najbardziej kontrowersyjnych wypowiedzi na temat osób niepełnosprawnych - wiem, o co Panu Januszowi chodzi, jednak sposób w jaki to przedstawił jest niedopuszczalny i wręcz skandaliczny. Rozumiem, że dla Pana Janusza sport jest komercyjnym widowiskiem, w którym udział powinny brać wyłącznie osoby pełnosprawne, a nawet bardzo sprawne. Jednak jak powiedziałem wcześnie, nie na wszystko możemy patrzeć przez pryzmat komercji i to jest podstawowy błąd Janusza Korwina - Mikke. Dla ludzi niepełnosprawnych sport jest czymś bardzo ważnym, czymś co pozwala im uwierzyć w siebie i własną wartość. Dlatego, za taką wypowiedź Pan JKM powinien (przepraszam za wyrażenie) dostać porządnie po mordzie od np. od niepełnosprawnego boksera, który porusza się na wózku, ale w łapach ma taką krzepę, że Pana JKM znokautował by jednym uderzeniem.
Np. teoretycznie zgadzam się np. z twierdzeniem, że każdy z nas powinien sam decydować o tym, czy odkładać na emeryturę czy nie. Jednak w praktyce bez przymusu prawnego większość osób by tego nie robiła. I co później - znalazły by się one na utrzymaniu państwa. Chyba, że Pan Janusz chciałby ich rozstrzelać.
Nie będę tutaj dalej rozwodził się na temat poglądów Pana JKM, bowiem tutaj możemy się do nich odnosić w zasadzie tylko w odniesieniu do wartości chrześcijańskich.