Nas jest zbyt mało, żeby można było chociażby pomyśleć o takich Nabożeństwach. W tygodniu mamy godziny biblijne i również zbyt wiele na nie nie przychodzi.
Mi też bardzo brakuje nieszpor. Pewnie nie dał bym rady przychodzić częściej niż raz w tygodniu (nie mowie o niedzielnym nabożeństwie). Krótkie nabożeństwo w środku tygodnia dla mnie byłoby bardzo budujące. Sama lekcja Biblijna jest nie wystarczająca.
Jakby księża codziennie np. o 18:00 otwierali Kościoły i prowadzili takie liturgie to może by się ludzie pojawiali?
Przecież liturgii sam ksiądz nie prowadzi, muszą być do tego również wierni, a jak nie ma wiernych, to niby z kim by ta liturgia miała być prowadzona ?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości