kilka razu w roku chodzę do spowiedzi ale coraz bardziej mam opory spowiadać się i wyliczać swoje grzeszne uczynki.Codziennie klękam i się modlę,Jezu Najwyższy przebacz moje grzechy i nieprawość,przecież wiesz o mnie wszystko.Jest mi ciężko na mszy bo nie mogę mogę przystąpić do Stołu Pańskiego,jakoś mi sumienie nie pozwala na przyjęcie Pana.W KEA jest inaczej,jak zauważyłem będąc częstym gościem na forach luterańskich.Dlaczego?
Tomasz napisał(a):kilka razu w roku chodzę do spowiedzi ale coraz bardziej mam opory spowiadać się i wyliczać swoje grzeszne uczynki.Codziennie klękam i się modlę,Jezu Najwyższy przebacz moje grzechy i nieprawość,przecież wiesz o mnie wszystko.Jest mi ciężko na mszy bo nie mogę mogę przystąpić do Stołu Pańskiego,jakoś mi sumienie nie pozwala na przyjęcie Pana.W KEA jest inaczej,jak zauważyłem będąc częstym gościem na forach luterańskich.Dlaczego?
W Kościele Luterańskim jak najbardziej jest możliwość spowiedzi indywidualnej, jednak nie jest ona obowiązkowa. Luter przywiązywał wielką wagę do takiej formy i podkreślał, jak wielką pociechę i korzyści może ona przynieść strapionemu grzesznikowi. Wiem jednak, że w praktyce (szczególnie w KRK) taka spowiedź indywidualna wygląda różnie i nie zawsze tak jak powinna. Dużo zależy tutaj bez wątpienia od spowiednika, który jest jednak tylko człowiekiem.
Tak,tylko nie zawsze po spowiedzi czuję ulgę,targają mną różne myśli.Czy naprawdę zostały mi przebaczone moje uczynki.przecież nie raz sakrament spowiedzi odbywa się tak szybko i wydaje mi się że hurtowo jest przyjmowany jeden za drugim.Moje serce jest przepełnione lękiem ale wiem że mnie Pan kocha i wierzę w jego miłosierdzie.
Jonah napisał(a):Weź sobie zatem do poczytania biografię M. Lutra (np. H. Obermanna, M. Uglorza, G. Laua). On miał podobne wątpliwości, aż odkrył na nowo Pawłowe usprawiedliwienie z wiary.
Uświadomienie sobie, że jesteśmy usprawiedliweni przez wiarę a nie uczynki, że na Łaskę się nie zasługuje, to wyzwalające doświadczenie
skomplik napisał(a):Tak,tylko nie zawsze po spowiedzi czuję ulgę,targają mną różne myśli.Czy naprawdę zostały mi przebaczone moje uczynki.przecież nie raz sakrament spowiedzi odbywa się tak szybko i wydaje mi się że hurtowo jest przyjmowany jeden za drugim.Moje serce jest przepełnione lękiem ale wiem że mnie Pan kocha i wierzę w jego miłosierdzie.
Pan zna Twoje serce. Jeśli Go kochasz to wszystko jest w porządku. Gdy popełnisz grzech żałuj od razu, nie czekaj do spowiedzi, na pewno będzie Ci wybaczone. Nie za względu na Ciebie, ale ze względu na Jezusa i Jego mękę.
krystyna napisał(a):Jonah napisał(a):Weź sobie zatem do poczytania biografię M. Lutra (np. H. Obermanna, M. Uglorza, G. Laua). On miał podobne wątpliwości, aż odkrył na nowo Pawłowe usprawiedliwienie z wiary.
Uświadomienie sobie, że jesteśmy usprawiedliweni przez wiarę a nie uczynki, że na Łaskę się nie zasługuje, to wyzwalające doświadczenie
Noszę się z takim zamiarem,tylko jak zdobyć lekturę?Ja przez wiele lat miałem co innego wpajane przez naszych księży i dopiero od niedawna kiedy czytałem Pismo Św zacząłem inaczej postrzegać słowa naszego Pana.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości