Oświadczenie.

[blaisee]

Długo nad tym myślałem, modliłem się, rozmawiałem z pastorami. I sprawa ta nie dawała mi spokoju. A chodzi o sprawe chrztu, a mianowicie ponownego chrztu osob ochrzczonych w niemowlectwie. I nie umiem przyjac tej praktyki, bo jest dla mnie zlamanie biblinej zasady "Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest"

Dziś oficjalnie moge powiedziec ze skierowalem sie ku kosciolom ewangelickim. Od ktorych to zaczelo sie dzielo reformacji. Nie wiem jeszcze czy blizej mi do luteranizmu czy nurtu reformowanego, ale raczej blizej mi dzis do tych kosciolow niz baptystow czy tymbardziej zielonych.

Dziekuje bardzo Pastorowi Aleksandrowi za cierpliwosc i wyjasnienia wielu kwestii teologicznych

[Elżbieta]

Cieszę się, że doszedłeś do takiego wniosku. Rzeczywiście ponowny chrzest jest nie do przyjęcia.

[blaisee]

Szkoda ze nie doszedlem do takiego wniosku wczesniej. Ale coz, kazdy popelnia bledy

[Elżbieta]

Lepiej późno niż wcale

[blaisee]

To prawda, ale szkoda ze dopiero po drugim chrzcie
Swoja droga - narazie jeszcze o konwersji nie mysle, ale na wypadek gdybym chcial, wiem ze musze dostarczyc akt chrztu - ale w tym przypadku ktory?

[Elżbieta]

Pytałam się mojego księdza i powiedział, że w razie konwersji trzeba dostarczyć pierwsze świadectwo chrztu, bo to właśnie pierwsze jest ważne.

[Grzegorz]

Ło, świetna wiadomość! Kwestia chrztu to bodaj najboleśniejsza zadra wśród protestantów. O sporach wokół chrzczenia dzieci pisał ks. dr Marcin Luter:

Już od dawna spodziewałem się, że szatan uderzy w to miejsce – ale nie chciał się posłużyć papistami. W nas i wśród nas, ewangelików, stara się teraz usilnie o najgorszą z możliwych schizm.

Jeżeli kiedyś chrześcijanie mają być jednością to kościoły ewangeliczne muszą zrezygnować z praktyki ponownego chrztu.
Ukłony dla pastora Aleksandra za owocne głoszenie Słowa!

[ewangelik]

Chrześcijanie już są jednością duchową i to wystarczy ;) Nie jest nam potrzebna jedność formalna. Nie wszędzie praktyka chrzcielna jest wykonywana w odpowiedni sposób, ale to nie znaczy, że nie stanowimy jedności.

[Grzegorz]

Nu tu się nie mogę zgodzić, Mikołaju. Nie chodzi o samą praktykę chrzcielną, ale o nieuznawanie ważności chrztu niemowląt przez kościoły ewangeliczne. Powiada przecież apostoł Paweł: Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest. Jeżeli ktoś mówi, że tak naprawdę nie jesteśmy ochrzczeni, to nie ma między nami duchowej jedności, mimo tego, że w większości kwestii wierzymy w zasadzie w to samo.

[blaisee]

Mikołaj, zasadniczo masz rację, niestety w praktyce nie jest tak pięknie. Ewangelikalne kościoły niestety tej Duchowej jedności nie odczuwają Jedynie w obrebie Ewangelikalizmu. Dla nich kościoły praktykujące chrzest niemowlat nie sa w jednosci bo bladza. Niektore koscioly Baptystyczne zaprzestaly juz ponownego chrzczenia; tak jest np. we Włoszech i Szwecji, ale poki co nie zapowiada sie zeby mialo sie to stac norma w swiatowym baptyzmie czy ewangelikalizmie. Duzo wody w Wisle jeszcze uplynie nim sie to zmieni