...zastanawiam się, czy myśmy trochę, tzn nasz Kościół nie wylał dziecko z kąpielą.
KRK baaardzo odszedł od Słowa Bożego, ale uważam, że u nas np zbyt mało uwagi poświęca się Marii, Matce Jezusa. Jezus jest Jedynym pośrednikiem między Bogiem a ludźmi ale pośrednikiem zbawienia, mamy modlić się tylko do Boga przez Niego, ale ja się zastanawiam, czy przypadkiem KRK nie ma trochę racji w tym, ze można prosić Matkę Jezusa o wstawiennictwo u swego Syna. Mam na myśli taka modlitwę: Maryjo, proszę Cię wstaw się za mną do Pana Jezusa, aby mi udzielił np łaski zdrowia. Bo tutaj nie ma modlitwy do Marii tylko prośba o modlitwę. Nie wiem co o tym myśleć, bo w Biblii nie ma zakazu proszenia o modlitwę a skoro Ona jest w Niebie to może można...I trochę dziwna jest dla mnie czasowa obecność Pana pod postacią chleba i wina tzn że tylko w trakcie nabożeństwa, a przecież Pan powiedział, że będzie z nami aż do skończenia świata. Skoro jest wszechobecny, to pod postacią chleba i wina chyba powinien być cały czas.
To takie moje dywagacje.
Dostałam takie pytanie i postanowiłam umieścić je na forum. Sądzę, że takie wątpliwości dręczą nie jednego byłego Katolika. Może konwertyci wypowiedzą się w jaki sposób poradzili sobie z tymi rozterkami.