Luteranizm Skandynawski

[ks.Paweł]

Wysłany: Wto Lut 16, 2010 22:42

No nie taka lekka przewaga. Powazna przewaga. Niedziela Chrztu Pańskiego w Szwecjii to niedziela ordynacjii na księdza i diakona w Svenska Kyrka. Przeglądając strony internetowe 13 diecezjii widzimy proporcje swięceń. Kobiety- męższczyzni 4 do 1. Jak tak dalej pójdzie to za 50 lat 90 % duchownych Svenska Kyrka będzie kobietamii.Popatrzmy np na parafię katedralną w Vasteros- 1 proboszcz- mezszczyzna 8 wikariuszy -kommministewr w tym 7 kobiet. Będzie to praca bycia ksiedzem w Svenska Kyrka jak w Polsce połozna, pielęgniarka czy przedszkolanka.

[Tomasz]

Wysłany: Wto Lut 16, 2010 23:39

Obawiam się, że jak tak dalej pójdzie, to Kościół Szwedzki całkowicie przestanie istnieć

[Tomasz]

Wysłany: Sro Lut 17, 2010 00:00
"A wiec istnieja zdrowe odruchy w tych spoleczenstwach."

i oby one zwyciężyły.

[ks.Paweł]

Wysłany: Sro Lut 17, 2010 13:42

Członkiem Svenska Kyrka jest osoba która odprowadza 1 % miesięcznie z pensjii na Kosciół. Nie trzeba być ochczonym czy wierzyć w Jezusa Chrystusa.
Na takiej podstawie prawnej urzędnicy panstwowi wpisywali do Svenska Kyrka azylantów z Pakistanu.W tym Kosciele są oczywiscie wierni i ksieza wierzący. Przysługuje im jednak prawo milczenia wobec zistniałej sytuacjii.
Sam założyciel Misjii Prowincjii został jako emeryt usuniety z Svenska Kyrka.
Kosciół Szwedzki nie ordynuje na księzy męzszczyzn którzy wierzą ,że Biblia zabrania i wyswiecania kobiet co wcale nie zabrania im wyswięcać na ksiezy i biskupów homoseksualistów i lesbijki. Jest to wewnetrzna sprawa Svenska Kyrka. Ale oficalnie ten Kosciół podaje na 2009 rok 80 tyś wystapień.

[wątki przeniesione]

Janek_z_Krakowa napisał Wysłany: Sro Lut 17, 2010 13:54

Jeśli wierzyć Biblii-a my się za takowych, którzy wierzą uważamy, to Jezus ruszy albo już rusza "świecznik" tego Kościoła. Kto nie chce schronić się w łasce musi przejść przez sąd. Nie mam pojęcia jak Pan dokona sądu nad tym Kościołem, ale wszelkie karanie i Boskie sądy nie należą do przyjemnych. No ale właśnie dzięki temu jest możliwa restytucja wszechrzeczy-w Bogu miłosiernym nadzieja.

[Paweł]

Ja przewrotnie do tytułu wstawię fragmencik wywiadu z panią biskup Evą Burne ze Sztokholmu, która wraz ze swoją partnerka wychowują dziecko, KRK to czasem pikuś w porównaniu z luterańskimi jazdami:

Powinniśmy być krytyczni wobec Pisma Świętego?
- Biblia to nie jest książka, która spadła z nieba. To nie zbiór przepisów. Nie można jej używać jak książki kucharskiej: trochę tego, szczyptę tego, dużo tego. To księga napisana przez zwykłych ludzi, którzy opowiadają w niej o tym, jak wierzą w Boga, jak go sobie wyobrażają. My w Kościele luterańskim mieliśmy duży problem ze Starym Testamentem. Były czasy, że w ogóle nie czytaliśmy go podczas mszy. Teraz czytamy. Cieszę się z tego, ale i tak uważam, że na pewno nie wszystko należy czytać ze Starego Testamentu. Tak samo zresztą jak z Nowego. Nawet w Nowym Testamencie można znaleźć stwierdzenie, że ważne jest, żeby mieć niewolników. Nowy Testament też nie został napisany przez Chrystusa. Ja wierzę w Chrystusa, nie w Biblię.


tu całość:

http://www.mlodziluteranie.pl/forum2/viewtopic.php?t=41

[Tomasz]

Cóż - pominę już kwestię trwania w grzechu homoseksualnego związku a skupię się nad jednym szczególnym fragmentem wypowiedzi tej Pani :

(Biblia)To księga napisana przez zwykłych ludzi, którzy opowiadają w niej o tym, jak wierzą w Boga, jak go sobie wyobrażają.

Te słowa są podważeniem chrześcijańskiego i luterańskiego fundamentu - negacją Pisma Św. jako Księgi natchnionej przez Boga. Pani Burne profanuje Prawdziwe Słowo Boga Żywego i sprowadza je do zbioru opowiadań o tym jak ludzie wierzą. Straszne.
Co niektórzy może śmieją się z nas, że wszystkich chcemy straszyć "demonem liberalizmu" który rzekomo zagraża Chrześcijaństwu - ale to nie są żarty drodzy bracia i siostry. Głoszenie takich poglądów jest rozbijaniem fundamentów Kościoła i wystarczy spojrzeć na puste szwedzkie kościoły aby przekonać się, jakie przynosi to skutki. Szatan działa bardzo skutecznie.

[Elżbieta]

Może ta pani powinna założyć swój własny kościół, bo z pewnością to co ona głosi nie jest luterańskie

[Paweł]

Może ta pani powinna założyć swój własny kościół, bo z pewnością to co ona głosi nie jest luterańskie

I w tym tkwi szkopuł, jeśli by to mówił jakiś nominalny członek kościoła, to pal licho, ale jeśli to mówi pani biskup ?!?! I to biskup kościoła z którym mamy wspólnotę ambony (!!!!!) i ołtarza?

[Elżbieta]

No i właśnie, w tym momencie taka wspólnota przestaje mi się podobać