Konfesyjność

[Tomasz]

Każda propozycja reformowania kościoła powinna prowadzić próbującego na stos. Precz z heretykami.

Są inne fora, na których można sobie propagować dowolne idee i pomysły, jednak nasze forum ma specyficzny charakter i będziemy się go trzymać.
Nasze cele są jasno określone w regulaminie i dla nich powołaliśmy tą stronę do życia. Tworzenie kolejnego polemicznego forum nie miałoby sensu.

[Jacek]

O ; tak, tak, ciągle reformować !! ??? czyli inaczej wprowadzać rewizjonizm koscielny. Jasne po co sluchać duchownych ?- prawda, przecież sami jesteśmy fachowcami we wszystkim nawet w teologii!!!!. O : tak . tak !!!- dalej reformujmy tak jak to uczynili fachowcy w Svenska Kyrkan, i EKD, reformujmy dalej- może wkrtoce napiszemy że Biblia to baśnie, Reformujmy dalej- może stwierdzimy ze w końcu są nam niepotrzebni duchowni i biskupi bo się okaze to następną adioforą. Czy taki chcesz obraz koscioła Droga Wildente ?

[Wojtek]

Dlaczego nie widzi? Widzi. Tylko takie dziecko nie ma swojej woli, żeby wybrać Chrystusa.

Tkwisz w bardzo poważnym błędzie, jeśli myślisz, że człowiek jest w stanie sam wybrać Jezusa. Ontologiczna różnica między Bogiem i człowiekiem jest taka sama dla dorosłych i niemowląt.

Niemowlęta mogą wierzyć i ta wiara jest dla nich spotkaniem z Bogiem. Niezależnie od ciała czy rozumu, bo Duch Święty nie jest ograniczony naszymi ciałami.


(10) Tyś mnie wydobył z łona, Uczyniłeś mnie bezpiecznym u piersi matki mojej. (11) Na ciebie byłem zdany od urodzenia. Ty byłeś Bogiem moim od łona matki mojej.

(Ks. Psalmów 22:10-11, Biblia Warszawska)

(1) Słuchajcie mnie, wyspy, i uważajcie, wy, dalekie narody! Pan powołał mnie od poczęcia, od łona matki nazwał mnie po imieniu. (2) I uczynił moje usta ostrym mieczem, w cieniu swojej ręki mnie ukrył, uczynił mnie strzałą gładką, w swoim kołczanie mnie schował (3) i rzekł do mnie: Jesteś moim sługą, Izraelu, przez ciebie się wsławię

(Ks. Izajasza 49:1-3, Biblia Warszawska)

(15) Gdy jednak spodobało się Temu, który wybrał mnie jeszcze w łonie matki mojej i powołał łaską swoją, (16) aby objawić Syna swego we mnie, bym Ewangelię o Nim głosił poganom

(List do Galatów 1:15-16a, Biblia Tysiąclecia)

(13) Anioł zaś rzekł do niego: Nie bój się, Zachariaszu, bo wysłuchana została modlitwa twoja, i żona twoja, Elżbieta, urodzi ci syna i nadasz mu imię Jan. (14) I będziesz miał radość i wesele, i wielu z jego narodzenia radować się będzie. (15) Będzie bowiem wielki przed Panem; i wina, i napoju mocnego pić nie będzie, a będzie napełniony Duchem Świętym już w łonie matki swojej.

(Ew. Łukasza 1:13-15, Biblia Warszawska)

5) Wybrałem cię sobie, zanim cię utworzyłem w łonie matki, zanim się urodziłeś, poświęciłem cię, na proroka narodów przeznaczyłem cię. (6) Wtedy rzekłem: Ach, Wszechmocny Panie! Oto ja nie umiem mówić, bo jestem jeszcze młody. (7) Na to rzekł do mnie Pan: Nie mów: Jestem jeszcze młody! Bo do kogokolwiek cię poślę, pójdziesz i będziesz mówił wszystko, co ci rozkażę.

(Ks. Jeremiasza 1:5-7, Biblia Warszawska)

(14) Ty natomiast trwaj w tym, czego się nauczyłeś i co ci zawierzono, bo wiesz, od kogo się nauczyłeś. Od lat bowiem niemowlęcych znasz Pisma święte, (15) które mogą cię nauczyć mądrości wiodącej ku zbawieniu przez wiarę w Chrystusie Jezusie.

(2 List do Tymoteusza 3:12-15, Biblia Tysiąclecia)

[Wildente]

Tkwisz w bardzo poważnym błędzie, jeśli myślisz, że człowiek jest w stanie sam wybrać Jezusa.

Tylko, o ile mi wiadomo, to predestynacja nie jest również w linii nauczania KEA.

A nawet jeśli faktycznie przyjąć założenie, że Bóg wybiera sobie wierzących, to i tak chrzcimy wszystkie dzieci, a część z nich potem i tak porzuca wiarę, czy też Bóg im tej wiary nie daje patrząc od strony przeznaczenia.

[Wojtek]

To źle Ci wiadomo .

http://www.luteranie.pl/pl/index.php?D=236

Chrzest to znak powołania, a nie wybrania. Nie chrzcimy wszystkich dzieci, ale tylko te z chrześcijańskich rodzin, gdzie rodzice biorą na siebie odpowiedzialność za bogobojne wychowanie dziatek.

[skomplik]

Dokładnie, chrzest jest dowodem na to że zbawienie jest z łaski Bożej, dlatego mogą go przyjąć nawet dzieci.
Ważne aby w wieku dorosłym przyjęły TEN chrzest - a więc uznały go jako swój i ważny przez wyznanie wiary.

[Wildente]

Sęk w tym, że do mnie takie wyjaśnienia nie trafiają. Bardziej przekonują mnie wyjaśnienia takie jak tu: http://www.gotquestions.org/polski/chrz ... owlat.html

Dlaczego dzieci z chrześcijańskich rodzin mają być chrztem powołane, a dzieci ateistów nie? One też przecież, często nawet silniej niż chrześcijanie z babki prababki, przychodzą do Jezusa.

Są inne fora, na których można sobie propagować dowolne idee i pomysły, jednak nasze forum ma specyficzny charakter i będziemy się go trzymać.
Nasze cele są jasno określone w regulaminie i dla nich powołaliśmy tą stronę do życia. Tworzenie kolejnego polemicznego forum nie miałoby sensu.

Czyli mam spadać, bo nie rozumiem stanowiska KEA w tej sprawie?

[Wojtek]

A czemu obrzezka dzieci pogan nie była tą obrzezką poleconą Abrahamowi przez Jahwe? Czemu nie nakazał obrzezać także pogan?

Chrzest jest znakiem, że Bóg dziecko POWOŁAŁ. Nie odwrotnie. To nie chrzest działa, a Bóg. Sakrament jest tylko znakiem, środkiem przez który realizuje się plan Trójjedynego. Łaska spływa na człowieka niezależnie od jego płci, wieku, woli, pochodzenia, rasy, czasów, w których się urodził etc.

Bóg włącza dziecko pod parasol Nowego Przymierza. Rodzice są za swoje dzieci odpowiedzialni, toteż chrzczą i potomków. Widzimy zresztą tę praktykę w NT, gdzie czytamy wyraźnie, iż obietnica chrztu jest także dla dzieci chrześcijan (a byli przekonani, że Jezusa może lada dzień nadejść ponownie) i gdzie za głową rodziny chrzci się cały dom.

Skrajny indywidualizm to wymysł oświecenia, i niestety większość ruchów ewangelikalnych pod tę dziwną ideologię się podpina.

[Aleksander]

W zasadzie dużo zostało powiedziane. Przedstawione stanowisko nie mówi nikomu aby "spadał" z forum. Raczej jest zdecydowane wyjaśnienie sakramentu w stosunku do baptystycznego (anabaptystycznego)poglądu. Te dwa poglądy różnią się w samej istocie. Ewangelicki pogląd jak nie trudno zauważyć opiera na definicji, która opisuje sakrament jako dzieło Boga samego. Baptystyczny pogląd przedstawia obrzęd jako dzieło człowieka, jego czyn w stosunku do Boga i kościoła. To człowiek i jego decyzja są podstawą obrzędu, dlatego indywidualizm jest nieodłączną składową takiego stanowiska. Można bez problemu spotkać kaznodziei , którzy dostosowali całe Pismo do takiej wersji: ST przedstawia społeczne zbawienie, NT zaś indywidualne. Tylko ze to jest bzdura. Sam fakt ze obrzęd został nam nakazany świadczy o tym, ze to nie wolą człowieka ma się dziać, lecz Boża. Bóg jest fundamentem i podstawą zrozumienia sakramentu. Obrzęd dlatego jest sakramentem, bowiem związany jest z Słowem Bożym, jego obietnicami. Chrzcząc niemowlęta ufamy i wierzymy Bożym obietnicom, że są one powołane tak samo jak my rodzice, przez Boża łaskę.
Sent from my HTC Sensation Z710e using Tapatalk 2

[Wildente]

No ale Sakrament Ołtarza to też sakrament, a jednak to wierny decyduje czy przystąpić czy nie, nie udziela się go wszystkim bez ich zgody. ba! Trzeba spełnić warunki, żeby przyjąć go godnie. Nie udziela się go dzieciom, dopiero po konfirmacji, po dojrzałym zdecydowaniu na wiarę.

Mam wrażenie, że konfirmacja to taka luterańska próba zrobienia chrztu dorosłych, ale bez wody i bez sakramentu.