Kwestia ekumenizmu w kościołach staroluterańskich

[Jacek]

Ekumenizm prostą drogą do ordynariatu KrK. Ekumenizmowi mowię STOP.

[Tomasz]

Ze zapewne kosciol luteranski na swiecie pozyskal by sporo wyznawcow, gdyby stanowil jedną instytucję a nie kilka, poniewaz traci wiarygodnosc. Nastepnie zarzucono mi dlaczego niektorzy luteranie szukają jednosci z innym wyznaniami skoro nie mają jednosci we własnych szeregach, prawda ze mial rację ?

I podpisuje się pod tym obiema rękami i nogami.

Ale "ekumenizm" to zupełnie inna kwestia. Jestem również przeciwnikiem ekumenizmu "na siłę" i udawania że wszystko jest ok. jeżeli nie jest. Źle pojmowany ekumenizm może być bardzo niebezpieczny, ale nie możemy również popadać w drugą skrajność. Sam bardzo cenisz Ewangeliczny Kościół Reformowany z którym de facto współpracujemy poprzez naszego Przyjaciela pastora Aleksandra - czy nie są to kontakty ekumeniczne ?
Jak najbardziej - i to w tym pozytywnym znaczeniu. To jest ekumenizm, który popieram i będę zawsze popierał.

[skomplik]

Chwała Synodowi Wisconsin, ktory jest wzorem do nasladowania.

Każdy ma jak widać swojego boga, któremu oddaje Chwałe; Ja oddaje Chwałe Jezusowi który jest prawdziwym wzorem do naśladowania.

Ogłoszenie; Czy ktos ma cierpliwosc Skomplikowi, przedsatwic realną sytuację dotyczącą ekumenizmu, bo mam wrazenie ze z naiwnym dzieckiem dyskutuje.

Daruj sobie.
Sam jestem zaangażowany w sprawy ekumenizmu wiec temat nie jest mi obcy.

Jacku - wybacz, ale znowu nie wiem o czym mówisz. Robisz już teraz totalny mętlik z którego już naprawdę chyba nikt nie wie o co chodzi. Czy naprawdę nie czytasz tego co napisałem powyżej ?

Odnosze podobne wrażenie.

SELK- jako Staroluteranie mając pamięc ile ich kosztowało przed wiekami ratowanie wlasnej tozsamosci, nie będą rozmydlac wlasnego wyznania.

Jacku zrozum że to nie jest ekumenizm! ekumenizm ze swej definicji ma nie rozmywać różnic, jeśli gdzieś takowe się dzieje to jest to nadużycie.

[Agnes]

Jacku, jak najbardziej rozumiem i podzielam twoją opinię w sprawie tak zwanego "ekumienizmu" z KRK. Stanowczo odcinam się także od ekumenizmu, który ma polegać na infekowaniu KEA libertynizmem. Jednak wydaje mi się, że chwilami zbytnio się zapalasz i przez to zdarza ci się przesadzać. (Wszystkim nam się to czasem zdarza ) Nie gniewaj się, proszę, mówiąc to, kieruję się tylko życzliwością dla wszystkich uczestników dyskusji na tym wątku!

[Jacek]

Kochani- Pastor Aleksander występuje na tej stronie jako prywatna osoba , a nie oficjalny przedstawiciel wydelegowany z ramienia EKR do wypowiadania się w imieniu swojego koscioła na stronie Konfesyjni, a to jest roznica. Więc Pastor Aleksander jest tutaj bardziej traktowany jako przyjaciel strony i sojusznik ze względu na konserwatywne poglądy w sprawach teologicznych. EKR nie jest zwolennikiem ekumenizmu w obecnej postaci. Polski KEA i EKR w Polsce nie prowadzą oficjalnych rozmow ani nie nawiązaly wspolpracy tzw. ekumenicznej. Mowie dlatego tak poniewaz w 99 % uczestnikow tej strony indetyfikuje się z KEA w POlsce. Korzystanie przez prawdziwych Staroluteran z Eucharystii w EKR jest niemozliwe, chyba ze EKR przyjmie dogmatykę luteranska w ortodoxyjnym wykonaniu. Dlatego kontakt z Pastorem Aleksandrem nazywam przyjacielskim i sojuszniczym a w zadnym wypadku jakims tam wyswiechtanym na lewo i prawo ekumenizmem. Tak jak wspomnialem w Polsce wręcz histerycznie sie wszystko wyolbrzymia. Stosujmy zasadę w tym wypadku; Maszerujmy osobno, uderzajmy razem.

[Tomasz]

Jeszcze raz powtórzę - wszystko zależy od tego jak zdefiniujemy "ekumenizm" i jak będziemy go rozumieć. Obecność pastora Aleksandra na naszej stronie to również pewien rodzaj "ekumenizmu". Nie jest wcale istotne, czy Pastor występuje tutaj jako "oficjalny" czy "nieoficjalny" przedstawiciel EKR. "Konfesyjni" nie są również stroną oficjalną KEA.
Jacek założył inny wątek dot. ekumenizmu ale w szerszym kontekście i tam możemy kontynuować dyskusje nad znaczeniem tego słowa http://www.forum.konfesyjni.pl/viewtopic.php?f=31&p=12194#p12194

[Jakub]

Jacku:
Wykładowcy na ChAT są różni. Mimo wszystko uważam, że jest kilku wykładowców, których nie tylko da się słuchać, ale da się także wiele mądrego i budującego z ich wykładów wynieść

Na blog ks. pastora Bartosika czasem zaglądam, ale jak dla mnie jego poglądy są zbyt przesiąknięte typowo amerykańskim myśleniem prawicowym. A dla mnie jest to równie odległy klimat co zachodnioeuropejska Nowa Lewica, zwana także z francuska goszystami.

Na ChACie staram się budować dobre i przede wszystkim nieudawane relacje z wszystkimi wyznaniami. Owszem czasem krytykując, ale jam złośliwy z natury, ale ta moja złośliwość jest z natury sympatyczna . Wierzę, że staroluteranizm może być ekumeniczny.

[Jacek]

Jakubie- ortodoxia, konserwatyzm, zawsze były prawicowe, takie poglądy masz w SELKU i Missionsprovinsen dla zarazy lewackiej niema tam miejsca. Pastor Bartosik jest więcej dla mnie wart niz kilku obecnych młodych księzy z KEA, zliberalizowanych, i bojacych sie zabrac glos na stronie Konfesyjni z powodu braku czasu. Pastor Bartosik- jest wzorem, nie przypomina nowej prawicy z USA, on raczej wzoruje się na konserwatywnym ortodoxyjnym kalwinizmie, wzory czerpie z kalwinskich ortodoxow z Hollandii. Jakubie Staroluteranizm zawsze był jest i pozostanie kierunkiem prawicowym i konserwatywnym. odrobina domieszki mysli lewicowej i to będzie koniec i upadek Staroluteranizmu, ba gorzej upadkiem luteranizmu w skali globalnej. wymien mi chociarz jednego wykladowcy CHAT luteranina o poglądach prawicowo= konserwatywnych.

[Jakub]

Tylko konserwatyzm w Kościele moim zdaniem nic nie ma wspólnego z polityką. Owszem często się pokrywa. Ale ja na pewno za prawicowca się nie uważam, jest mi bliski przedwojenny PPS, i nie uważam by to się gryzło ze staroluterańskością.

Trochę za bardzo naleciały nam podziały zachodnie - lewica=liberałowie, prawica=konserwatyści, zapominając przy tym, że lewicowość to także wrażliwość społeczna. Ale to tyle w temacie aby offtopu nie robić

[Agnes]

To ja na zakończenie tylko tyle chciałam dodać, że sam Pan Bóg wydaje mi się mieć raczej "poglądy lewicowe" niż "prawicowe" - chodzi mi o solidarność i wrażliwość społeczną. Np. zbieranie manny - każdy miał według swoich potrzeb. To brzmi bardzo po marksowsku! A pierwsze gminy chrzescijańskie - gdzie wszystko mieli wspólne? To wręcz komuny!

Oczywiście mówię to wszystko w bardzo, bardzo dużej przenośni. Raczej żeby pokazać, że nie należy nauki Chrystusa ubierać w barwy polityczne.
I zgadzam się, że "konserwatyzm" nie musi się równać "prawica". Ja na przykład jestem konserwatywna światopoglądowo (wyznaniowo) - ale jednocześnie odrzucam drapieżny, idący "po trupach" kapitalizm w wydaniu USA.