Tydzień Ekumenieczny

[Paweł]

Moje miasto ma stare tradycje wielowyznaniowe. Cmentarz w mieście składa się ze stykających się ze sobą nekropolii tatarskiej, żydowskiej, ewangelickiej, prawosławnej i katolickiej

[Wędrowiec]

Pewna znajoma była do niedawna organistką u katolików w Suwałkach.

[Agnes]

Ale z kolei w Nowym Sączu, kiedy proboszczem był ks. Paweł Badura, nikt z katolików nie chciał zgodzic się na granie na organach w ewangelickim kościele Wiem, bo rozmawiałam na ten temat z panią pastorową, dla której było to bardzo smutne doświadczenie. (Taką łyżkę dziegdziu dołożyłam. )

[Elżbieta]

No to jeżeli masz jeszcze kontakt z Panią Anią i Księdzem , to ich pozdrów ode mnie

[Agnes]

Już nie mam, niestety ("Porozłaziliśmy się" po Polsce.) Ale co sobie kiedyś pogadaliśmy, to nasze

[Wędrowiec]

Ale z kolei w Nowym Sączu, kiedy proboszczem był ks. Paweł Badura, nikt z katolików nie chciał zgodzic się na granie na organach w ewangelickim kościele

Szok. Mógłbym w ciemno zaryzykować pewne stwierdzenia. Mianowicie, ulegli propagandzie nieprzychylnych księży, albo też, co bardzo prawdopodobne - wiedzieli, że sobie nie poradzą. U ewangelików trzeba GRAĆ! i to DOBRZE grać a nie bełkotać! Nie ma tego co u katolików, że jak nie potrafisz grać, to swoją nieudolność załagodzisz pięknym śpiewem. Zabierz organistom katolickim mikrofony, to ponad połowa z roboty wyleci

[Paweł]

U nas gra katoliczka

[Agnes]

Zgadzam się z Wędrowcem. Muzyka organowa jest bardzo ważna w Kościele Ewangelickim. Wiele pieśni opartych jest na Bachu. Wiem, niektórzy narzekają, że mamy takie "przestarzałe" melodie, ale dla mnie właśnie one są piękne (W zamierzchłych czasach chodziłam do szkoły muzycznej, ale tylko I stopień skończyłam )
A z nowoczesnych bardzo podoba mi się pieśń nr 100 (i słowa, i melodia).

[Wędrowiec]

U nas gra katoliczka

Widzisz, ale odwróć przykładowo sytuację - osoba innego wyznania nie może (w większości przypadków) grać u katolików, co jest wg mnie śmieszne.

Sam formalnie jako katolik z ogromną chęcią i wypiekami na twarzy zagrałbym u ewangelików (u jednych już od dawna wisi zaproszenie, ale nie mam kiedy tam podjechać ).

[Elżbieta]

A szkoda