Używamy informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej strony. Korzystają z nich również firmy reklamowe. Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w cookies kliknij "Akceptuj", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuj

Mistrz Eckhart

Mistrz Eckhart

Postprzez damianon » Wt lis 08, 2011 18:17

http://eckhart.prv.pl/

Kaznodzieja, mistyk, główny przedstawiciel mistyki nadreńskiej.
Ciekawi mnie jak konserwatywni luteranie podchodzą do jego nauk. Czy kłócą się one z Pismem Świętym, albo co można skrytykować z luterańskiego punktu widzenia? ja osobiście bardzo go sobie cenię ale nie wszystkie nauki rozumiem :wink:
damianon
 
Posty: 215
Dołączył(a): Cz lis 03, 2011 15:42
Lokalizacja: Olkusz
wyznanie: w drodze do KE-A
  

Re: Mistrz Eckhart

Postprzez Agnes » Śr lis 09, 2011 19:02

Mistrza Eckharta czytałabym raczej w kontekście filozofii późnego średniowiecza, niż w konteście teologicznym, a tym bardziej biblijnym. Bardzo ciekawy myśliciel, natomiast nie wydaje mi się wskazane podchodzić do jego tekstów z takim samym nastawieniem jak np. do Konfesji Augsburskiej. Szerzej na temat Eckharta-filozofa można poczytać sobie w "Historii Filozofii" Tatarkiewicza (w tomie pierwszym).
Agnes
 
Posty: 556
Dołączył(a): Pn sie 22, 2011 20:06
Lokalizacja: Kraków
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
dyplomy: 1
  

Re: Mistrz Eckhart

Postprzez Paweł » Pn lis 14, 2011 13:53

Chętnie się zapoznam
Paweł
 
Posty: 733
Dołączył(a): N mar 21, 2010 12:13
Lokalizacja: Suwałki
wyznanie: ewangelicko - augsburskie
  

Re: Mistrz Eckhart

Postprzez Agnes » Pn lis 14, 2011 16:45

Gdybyś miał jakieś przemyślenia w związku z lekturą, albo co do związków średniowiecznej teologii, scholastyki i mistycyzmu - to chętnie odpowiem :P (w miarę moich sił). Tylko zastanawiam się, czy gdyby się wątek rozwinął - to nie lepiej byłoby przenieść go do działu o filozofii? Tak tylko pytam, bo może się wcale nie rozwinie :wink:
Agnes
 
Posty: 556
Dołączył(a): Pn sie 22, 2011 20:06
Lokalizacja: Kraków
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
dyplomy: 1
  

Re: Mistrz Eckhart

Postprzez Agnes » Pn lis 14, 2011 17:44

Pawle, jeszcze mi się przypomniało, że na temat mistycyzmu średniowiecznego (w tym mistrza Ekckarta) dość dużo można przeczytać także w "Historii filozofii" Coplestona, tom III, rozdział XII). Tylko trzeba pamiętać, że tu chodzi o mistcyzm spekulatywny, a nie o kwestie wiary czy teologii.
Agnes
 
Posty: 556
Dołączył(a): Pn sie 22, 2011 20:06
Lokalizacja: Kraków
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
dyplomy: 1
  

Re: Mistrz Eckhart

Postprzez Jonah » N mar 11, 2012 15:00

Mistrz Eckhart jest dość kontrowersyjnym teologiem. Jego myśl różnorako interpretowano. Nie do końca wiadomo, czy był chrześcijaninem interpretującym swoje doświaczenia w kategoriach filozofii platońskiej, czy neoplatonikiem, który wyrażał swoją spekulację w kategoriach chrześcijańskiej teologii. Jeśli prawdziwe są interpretacje, gdzie mówi się, że "dno" duszy jest ontologicznie tożsame z boskością, to mamy tutaj niemożliwy do przyjęcia dla chrześcijańskiego teizmu panteizm. W owym panteizmie ostateczną rzeczywistością byłaby bezosobowa boskość, która poprzedza osobowego Boga w Trójcy. Bóg Trójca emanowałby z owej ukrytej boskości. Jeśli owa boskość stanowi też ukrytą część duszy człowieka, którą mistyk określał jako "niestworzoną", to człowiek byłby kimś większym niż osobowy Bóg. Problematyczna staje się wtedy cała historia zbawienia z centralną w niej rolą Chrystusowego Krzyża. W myśl przecież takiej neoplatońskiej mistyki wystarczy, by człowiek zagłębił się w siebie, odkrył w sobie boskość, by osiągnął swoiście rozumiane zbawienie.

Niemniej można znaleźć też interpetacje, gdzie twierdzi się, że u Eckharta nie ma takiego panteizmu, a nieporozumienia intepretacyjne wynikają właśnie z zastosowania filozoficznych kategorii dla wyrażenia doświadczenia mistycznego.

Oczywiście, w kontekście Lutrowej zasady, że człowiek nawet po usprawiedliwieniu pozostaje grzesznikiem - simul justus et peccator, takie "przebóstwienie" nie jest możliwe.

Jeden z uczniów Jana Eckharta - Jan Tauler, zaakcentował przede wszystkim koncepcję gelassenheit, "ogołocenia", oderwania, wewnętrznej wolności, które umożliwia zjednoczenie z Bogiem, które nie rozumiane jednak panteistycznie.
Taulera czytywał M. Luter. Co w jego "Kazaniach" znalazł ciekawego? Odrzucenie kultu świętych i konieczności dobrych uczynków do usprawiedliwienia oraz akcentowanie doświadczenia w życiu wewnętrznym. Nie zaś neoplatońską mistykę zjednoczenia.

Ps. przeciwstawne interpretacje myśli Eckharta można znaleźć np. u J. Piórczyńskiego i W. Szymony.
Jonah
 
Posty: 746
Dołączył(a): So mar 03, 2012 01:09
wyznanie: chrześcijanin (KE-A)
dyplomy: 1
  

Re: Mistrz Eckhart

Postprzez Agnes » N mar 11, 2012 17:49

Między innymi z tych powodów, które wymieniłeś, jestem przeciwniczką włączania do teologii nomenklatury i rozumowania filozoficznego. Eckhart jest dla mnie przede wszystkim kontynuatorem Plotyna - oczywiście z modyfikacjami, jednak widać u niego wyraźnie plotyński trop Jedni - Bytu o maksymalnym ładunku ontologicznym - emanującej niejako "w dół" na inne byty. (Oczywiście, jak słusznie zauważasz, Plotyn to neoplatonik.)

Te spekulacje są niezmiernie ciekawe i rozwijające intelektualnie, mają dużą wartość, jak zresztą cała filozofia. Ale wielkim błędem jest odczytywanie dyskursu filozoficznego w kategoriach dyskursu teologicznego. To są dwa różne paradygmaty - moim zdaniem zbiory rozłączne.

Okres średniowiecza (zwłaszcza scholastyka, choć akurat Ekckhart był mistykiem, a nie scholastykiem) usiłował dokonywać syntezy filozofii greckiej i prawd wiary. Stąd np. pomysł, aby Tomasz z Akwinu "chrystanizował' Arystotelesa - przede wszystkim podkładając pod Arystotelesowkiego Nieruchomego Poruszyciela - Boga Biblii.

Tymczasem Bóg filozofów, zwłaszcza filozofów greckich, nie jest Bogiem Objawienia. Filozofia postrzega wszystko w kategoriach intelektualnych (istotną część zajmuje wprawdzie kwestia wolicjonizmu, ale i wolę widzi sie przez pryzmat procesów intelektualnych). Bóg filozofów jest Umysłem. Bóg Objawienia - Miłością.
Oczywiście są filozofowie zwracający uwagę na emocje Boga - np. Hiszpan Unamuno, Rosjanin Bierdiajew. Ale i w ich przypadku nie można mówić przecież o dogmatach wiary.

Powiem tak (od siebie): można jak najbardziej interesowac się filozofią czy uprawiać ja nawet jako zawód - i można jednocześnie być osobą wierzącą. Ale trzeba zawsze pamiętać, żeby nie mieszać tych zakresów.
Agnes
 
Posty: 556
Dołączył(a): Pn sie 22, 2011 20:06
Lokalizacja: Kraków
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
dyplomy: 1
  

Re: Mistrz Eckhart

Postprzez Jonah » N mar 11, 2012 20:15

W tym rzecz. Nasz Bóg jest Trójcą. To dla filozofii niepojęte, bo redukuje wszystko to jednej zasady. Człowiek, którego wykładów o Księgach prorockich słuchałem, zwykł na poły żartobliwie mawiać, że teologia dogmatyczna to taka teologia rozrywkowa; prawdziwą teologią jest natomiast teologia biblijna. W pełni się z tym zgadzam. Czytam dogmatyków raczej jako świadków swojej wiary, a nie ludzi, którzy mają coś do powiedzenia o samym Bogu. Nie cenię sobie teologii naturalnej (za K. Barthem), a co do filozofii jestem sceptykiem (niektórzy powiadają, że to stanowisko filozoficzne, ale to raczej antyfilozofia). Filozofia? Owszem, jako gimnastyka umysłu. Ale żeby to brać na poważnie :lol:
Z tego tylko herezje i podziały się mnożą. Już pierwszy herezjarcha, Ariusz, za bardzo się filozofią przejął. A i dzisiejsi "tęczowi heretycy" mają uszy otwarte na filozofię bardziej niż na Słowo Boże.
Jak napisał Tertulian: "Co mają ze sobą wspólnego Ateny i Jerozolima?"
Jonah
 
Posty: 746
Dołączył(a): So mar 03, 2012 01:09
wyznanie: chrześcijanin (KE-A)
dyplomy: 1
  

Re: Mistrz Eckhart

Postprzez Agnes » Pn mar 12, 2012 20:50

Jonah - sceptycyzm to jak najbardziej filozofia, i to bardzo szacowna - była to jedna z bardzo istotnych szkół filozoficznych w starożytności. :P

W filozofii mamy oczywiście nie tylko ontologię czy metafizykę (a o tych dwóch dziedzinach tu mówimy), ale także epistemologię, logikę, filozofię społeczną, filozofię polityki, antropologię filozoficzną, etykę, estetykę, filozofię kultury, filozofię języka itd, itd, itd... Oprócz tego na styku różnych ścisłych nauk szczegółowych działają filozofowie - i mamy np. filozofię matematyki (na początku XX wieku toczyła sie np. słynna dyskusja na temat tzw. psychologizacji matematyki) czy kosmologię. Wszystkiego tego nie da się ogarnąć - dlatego trzeba się specjalizować, jeśli się człowiek bierze zawodowo za filozofię.

Niektóre koncepcje filozoficzne są jak najbardziej warte przyjęcia i aplikacji w codziennym życiu - jak choćby teoria działania komunikacyjnego J. Habermasa (która mnie na przykład bardzo się podoba, choć uważam, że jest niestety utopijna). Albo teoria sprawiedliwości J. Rawlsa. Ale to nie są koncepcje metafizyczne ani ontologiczne.

Dla mnie pomysł, aby "wierzyć" w teorie filozoficzne jest po prostu a-racjonalny. Filozofia nie jest od tego, żeby w nią wierzyć. Tu chodzi o logiczny wywód, o argumentację i kontrargumentację - a w efekcie tych wygibasów wynika bardzo często coś bardzo konkretnego i pożytecznego dla powszedniego życia. Np. Adam Smith nie był żadnym ekonomistą, tylko filozofem, który zajął się roztrząsaniem problemu: dlaczego niektóre narody są bogate, a inne klepią biedę?

Oczywiście wśród filozofów byli wielcy nauczyciele ludzkości - jak choćby Sokrates. Ale co innego nauczyciel, a co innego Nauczyciel. :P
Agnes
 
Posty: 556
Dołączył(a): Pn sie 22, 2011 20:06
Lokalizacja: Kraków
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
dyplomy: 1
  

Re: Mistrz Eckhart

Postprzez Bronisław Sztuchlik » Wt mar 13, 2012 21:05

Agnes
Znowu się spotykamy.Wiara, czy filozofia.Co jest ważniejsze w życiu Chrześcijanina-Luterranina?
Bronisław Sztuchlik
 
Posty: 155
Dołączył(a): Cz lut 03, 2011 22:06
Lokalizacja: Studzionka
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Następna strona

Powrót do Kultura, tradycje i etyka ewangelicka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości

cron