Używamy informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej strony. Korzystają z nich również firmy reklamowe. Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w cookies kliknij "Akceptuj", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuj

Wybaczanie

Re: Wybaczanie

Postprzez Aleksander » N cze 19, 2011 22:56

Jacku-Vikingu wypowiadasz się bardzo emocjonalnie, a na forum słowa są odbierane inaczej niż to sobie wyobrażamy. Chyba zawsze tak jest, że słowo pisane jest odbierane inaczej niż mówione, nawet jeśli piszemy potocznym językiem, czyli tak jak czujemy lub myślimy w tej chwili. Nie ma potrzeby jeszcze bardziej czynić z tego wątku emocjonalnej bomby atomowej. Podobnie odbierasz słowa innych forumowiczów. Kieruję teraz słowa do ciebie, chociaż myślę, że wszyscy piszący w tym akurat wątku powinni ostygnąć. Przepraszam ale nie przyglądałem się temu wątkowi uważnie, a więc piszę z opóźnieniem.
Zastanawiam się na gorąco odnośnie przebaczenia. Dosyć często chrześcijanie podchodzą do przebaczenia jak do terapii psychologicznej, zanim winowajca przeprosi taki chrześcijanin już mu "wybaczył". Myśląc o Chrystusie czy to jest tak, że on już wybaczył na krzyżu wszystkim grzesznikom ich grzechy? Czy jednak przebaczenie następuje w momencie pokutowania takiego osobnika? Jeśli na krzyżu, to czym jest osobista pokuta? Czy wszyscy będą zbawieni? Nie, tylko ci, co nawrócą się i pokutują, reszta pójdzie do piekła. Z drugiej strony szczerze pokutujący dowiaduje się, że jego grzechy są mu przebaczone, a to ze względu na to, że Chrystus umarł za jego grzechy na krzyżu. Innymi słowy Jezus musiał dokonać dzieła pojednania zanim, pokutujący zwróci się o łaskę. Zatem w naszym życiu możemy postępować podobnie. Możemy przygotowywać się na to, ze przebaczymy komuś jego grzechy, ale ten moment nastąpi tylko w momencie, jak winowajca poprosi o wybaczenie, nie wcześniej. Można bardzo szczerze modlić się aby Bóg nawrócił takie osoby (jak teolorzka), jednak zdecydowanie potępiać jej wypowiedzi. Nie wiem, czy to jest pomocne, nie chcę być pustosłowny w tym temacie.
Avatar użytkownika
Aleksander
 
Posty: 1655
Dołączył(a): Cz sie 19, 2010 09:30
wyznanie: Luteranin
dyplomy: 3
  

Re: Wybaczanie

Postprzez Elżbieta » Pn cze 20, 2011 00:56

Zamierzałam odpowiedzieć inaczej, ale przeczytałam post Pastora Aleksandra, który dał mi dużo do myślenia (dziękuję za lekcję :P ). To prawda, ciężko jest wybaczać winowajcy, zwłaszcza kiedy nas mocno skrzywdził, ale musimy się nauczyć tego, by być zawsze gotowym do wybaczania. Ja się tego nauczyłam , nie powiem, że mi to łatwo przyszło, ale jednak... W tym wypadku Jacku chyba mylisz dwie różne rzeczy : wybaczanie z uniemożliwianiem winowajcy czynienia zła nadal. Pastor Aleksander ma rację zbyt emocjonalnie podchodzisz do wszystkiego i jest to źle odbierane przez innych internautów.

To na razie tyle. Odpadam, bo jest już jutro, więc może w godzinach wieczornych jeszcze coś napiszę
Avatar użytkownika
Elżbieta
Moderator
 
Posty: 3699
Obrazki: 46
Dołączył(a): N mar 21, 2010 00:27
Lokalizacja: Legnica
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Wybaczanie

Postprzez MaciejKa » Wt cze 21, 2011 13:41

Myśląc o Chrystusie czy to jest tak, że on już wybaczył na krzyżu wszystkim grzesznikom ich grzechy? Czy jednak przebaczenie następuje w momencie pokutowania takiego osobnika? Jeśli na krzyżu, to czym jest osobista pokuta? Czy wszyscy będą zbawieni? Nie, tylko ci, co nawrócą się i pokutują, reszta pójdzie do piekła. Z drugiej strony szczerze pokutujący dowiaduje się, że jego grzechy są mu przebaczone, a to ze względu na to, że Chrystus umarł za jego grzechy na krzyżu. Innymi słowy Jezus musiał dokonać dzieła pojednania zanim, pokutujący zwróci się o łaskę.


Pastor Aleksander nie ukrywa, że luteraninem nie jest, więc nie można mieć do niego pretensji, że nie prezentuje luterańskiego rozumienia działania łaski.
Ale tak z ciekawości: Czy jest tutaj ktoś prócz mnie, kto ma problem z tą wypowiedzią albo w ogóle dostrzega jakiś problem?
MaciejKa
 
Posty: 18
Dołączył(a): So cze 12, 2010 16:35
wyznanie: Jezus jest Panem
  

Re: Wybaczanie

Postprzez MaciejKa » Wt cze 21, 2011 13:52

Warto też zauważyć, że osoba której się wybacza ma, w rozumieniu pastora Aleksandra, w pewnym sensie sobie na to wybaczenie "zasłużyć".
MaciejKa
 
Posty: 18
Dołączył(a): So cze 12, 2010 16:35
wyznanie: Jezus jest Panem
  

Re: Wybaczanie

Postprzez Elżbieta » Wt cze 21, 2011 14:46

Ja również swego wyznania nie ukrywam i mimo, że nie mam takiego samego jak Pastor Aleksander, jednak w pełni się z nim zgadzam. Trzeba szczerze żałować swoich czynów, chcieć się poprawić i chcieć naprawić zło jakie się uczyniło i wierzyć mocno, że Jezus zapłacił za moje czyny, po to, żebym nie musiała sama za nie zapłacić. Nie wiem czy to można nazwać zasłużeniem.
To, że człowiek szczerze żałuje za swe czyny i pragnie z całego serca poprawy, nie oznacza, że może uniknąć kary. I właśnie tą karę wziął na siebie nasz Pan, czyli umarł zamiast mnie, i za każdego z nas.
Avatar użytkownika
Elżbieta
Moderator
 
Posty: 3699
Obrazki: 46
Dołączył(a): N mar 21, 2010 00:27
Lokalizacja: Legnica
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Wybaczanie

Postprzez Aleksander » Wt cze 21, 2011 18:01

MaciejKa napisał(a):Warto też zauważyć, że osoba której się wybacza ma, w rozumieniu pastora Aleksandra, w pewnym sensie sobie na to wybaczenie "zasłużyć".

Jestem 5 punktowym kalwinistą i nie wierzę w to, że wybaczenie u Chrystusa można zasłużyć. Zarazem bez pokuty wybaczenia/pojednania nie będzie. Wierzę też w to, że pokuta jest dziełem Ducha Świętego, innymi słowy zastosowaniem w życiu człowieka obiektywnego dzieła Chrystusa na krzyżu. Taka wiara w niczym się nie różni od Lutrowej, pojęcia łaski uczyłem się od niego.

P.S. Czy jest coś złego w tym, że nie jestem luteraninem? Nigdy też tego nie ukrywałem.
Avatar użytkownika
Aleksander
 
Posty: 1655
Dołączył(a): Cz sie 19, 2010 09:30
wyznanie: Luteranin
dyplomy: 3
  

Re: Wybaczanie

Postprzez Bronisław Sztuchlik » Wt cze 21, 2011 22:09

Drogi Jacku.
Nie zniżaj się do takiej polemiki /konkursowej/, bo do niczego ona nie prowadzi.
Twoje pytania konkursowe dla mnie, choćby "realistyczne" w Twoim mniemaniu nie mają odnośnika do mojego życia. W obydwu pytaniach, w moim życiu osobistym nic takiego się nie wydarzyło. Uczciwie więc powiem: przytoczone przez Ciebie sytuacje życiowe /choć nie pod moim adresem/ są nie na miejscu.
Teoretycznie w świetle Pisma Świętego odpowiem Ci tak.
"Niech pozbawią żli żony,dzieci Czci,niech biorą, co chcą,ich zyski liche są,Królewstwo nam zostanie." Tak naucza nas również w swojej pieśni Ks dr Marcin Luter. Jako człowiek masz prawo wątpić w moją szczerość, tego prawa Ci nie odmawiam.
Natomiast, jeżeli przywołałeś dwulicowość w postaci: wypowiedzi na Forum, a rzeczywistóść w codziennym życiu, to również zadam pytanię: a/ Czy nie jesteś czasem bandytą? b/może przekraczasz wszystkie Boże przykazania, a na Forum Jesteś pRZYKlADNYM LUTERANINEM.
Wybacz, to tylko filozofia, choć /realistyczna/.
W kwestii podsumowania naszego dialogu:
Nigdy nie próbujmy oceniać zachowań w konkretnych sytuacjach naszych Przyjaciół, gdy takowe nie miały miejsca. Jeżeli /nie daj Boże/ by miały miejsce Bóg w odpowiedzi na za dane w modlitwie pytanie wskaże moją postawę.
Bronisław Sztuchlik
 
Posty: 155
Dołączył(a): Cz lut 03, 2011 22:06
Lokalizacja: Studzionka
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Wybaczanie

Postprzez Jacek » Śr cze 22, 2011 06:40

3475- Ja zadalem Tobie dwa proste pytania juz prosciej nie moglem, na ktore chcialbym abys mi odpowiedzial. Chcialem uslyszec odpowiedz jak bys sie zachowal w tej sytaucji. W odpowiedzi od Ciebie otrzymuje wyklad z filozofii. To o czym wspomnialem, ze pisac jest latwo o wybaczaniu, tylko znalezc sie w powyzszych sytuacjach jest problemem nie lada. Takie same pytania moglem skierowac do Tomka, Elzbiety, Pawla, to jest bez znaczenia. A poniewaz pierwszy odpowiedziales w tym temacie to padlo na Ciebie, i chodzilo mi o krotkie odpowiedzi. Trudno mnie jest odrazu uwierzyc w szczerosc czlowieka ktorego osobiscie nie znam, dlatego zachowuje rezerwe w stosunku do odpowiedzi niektorych osob. Bo ja Tobie odpowiem bo nie jestem hipokryta. W tych dwoch przypadkach bym nigdy nie wybaczyl. A od osadzenia mnie za to jest tylko i wylacznie BOG.I po trzecie jest to interesujacy temat, i nie widze tutaj znizania sie do czegokolwiek.
Jacek
 
Posty: 3013
Dołączył(a): So sie 11, 2012 21:32
wyznanie: Lutherska Missionsprovinsen i
dyplomy: 1
  

Re: Wybaczanie

Postprzez Elżbieta » Śr cze 22, 2011 07:23

Jacku, nawet jeżeli winowajca będzie rzeczywiście bardzo żałował i będzie prosił o wybaczenie ?
Avatar użytkownika
Elżbieta
Moderator
 
Posty: 3699
Obrazki: 46
Dołączył(a): N mar 21, 2010 00:27
Lokalizacja: Legnica
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Wybaczanie

Postprzez Jacek » Śr cze 22, 2011 10:31

Jesli prosba o wybaczenie bedzie szczera, no to z ciezkim sercem moge sie zgodzic i przyjac prosbe, ale winowajca musi w przypadku drugim poniesc ostra kare/lacznie z kara smierci zasadzona przez niezawisly sad/.
Jacek
 
Posty: 3013
Dołączył(a): So sie 11, 2012 21:32
wyznanie: Lutherska Missionsprovinsen i
dyplomy: 1
  

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kultura, tradycje i etyka ewangelicka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości

cron