Używamy informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej strony. Korzystają z nich również firmy reklamowe. Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w cookies kliknij "Akceptuj", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuj

Wybaczanie

Re: Wybaczanie

Postprzez Elżbieta » Śr cze 22, 2011 14:29

Jacku, tutaj mowa o przebaczeniu, a nie o ponoszeniu konsekwencji swoich czynów
Avatar użytkownika
Elżbieta
Moderator
 
Posty: 3699
Obrazki: 46
Dołączył(a): N mar 21, 2010 00:27
Lokalizacja: Legnica
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Wybaczanie

Postprzez Wojtek » Śr cze 22, 2011 15:27

Drogi Vikingu!
Wybaczyć - nie oznacza nie poddać karze doczesnej.
Wybaczyć - nie oznacza nie czuć żalu.
Wybaczyć - nie oznacza nie czuć gniewu.
Wybaczyć - nie oznacza zapomnieć.

Przebaczenie jest owocem miłości chrześcijańskiej - a ta z kolei darem Boga dla odrodzonego duchowego człowieka.

Bardzo wiele osób mnie w życiu skrzywdziło, a wszystkich kocham z całego serca i modlę się za nich - i to szczególnie mocno, bo tego naprawdę potrzebują.

Bóg darował nam nasz dług, za którego winniśmy ponieść wieczną karę - jak moglibyśmy nie przebaczać innym ludziom sami będąc grzesznikami?
Wojtek
 
Posty: 264
Dołączył(a): Śr lip 28, 2010 23:25
wyznanie: KE-A
dyplomy: 1
  

Re: Wybaczanie

Postprzez Elżbieta » Śr cze 22, 2011 16:31

Jacku, jako chrześcijanie powinniśmy winowajcy przebaczać (...i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom...)Jeżeli tego nie robimy, to modląc się słowami Modlitwy Pańskiej, modlimy się o własną śmierć, o własną zgubę. Tego mnie dawno temu uczył ks. Paweł Badura w Koszalinie. Też miałam z tym niesamowity problem (nie mogłam wybaczyć swemu byłemu mężowi jego wszystkich podłości) i ks. poradził mi, abym się za tego człowieka modliła, wówczas i wybaczenie przyjdzie do mnie, bo nie można modlić się za kogoś nienawidząc go.
Oczywiście nie oznacza to, że winowajca może uniknąć odpowiedzialności za swoje czyny. Również dla uniknięcia skutków swojej modlitwy nie można zmieniać jej treści.
Wiem, że Ci się wydaje niemożliwym przebaczenie, ale jeżeli Bóg winowajcy przebaczy, to czy my możemy nie przebaczyć? Pamiętasz przypowieść:

"Wtedy przystąpił Piotr do niego i rzekł mu: Panie, ile razy mam odpuścić bratu memu, jeżeli przeciwko mnie zgrzeszy? Czy aż do siedmiu razy? (22) Mówi mu Jezus: Nie powiadam ci: do siedmiu razy, lecz do siedemdziesięciu siedmiu razy. (23) Dlatego Królestwo Niebios podobne jest do pewnego króla, który chciał zrobić obrachunek ze sługami swymi. (24) A gdy zaczął robić obrachunek, przyprowadzono mu jednego dłużnika, który był mu winien dziesięć tysięcy talentów. (25) A ponieważ nie miał z czego oddać, kazał go pan sprzedać wraz z żoną i dziećmi, i wszystkim, co miał, aby dług został spłacony. (26) Wtedy sługa padł przed nim, złożył mu pokłon i rzekł: Panie! Okaż mi cierpliwość, a oddam ci wszystko. (27) Tedy pan ulitował się nad owym sługą, uwolnił go i dług mu darował. (28) A gdy ów sługa wyszedł, spotkał jednego ze swych współsług, który był mu winien sto denarów; i pochwyciwszy, dusił go, mówiąc: Oddaj, coś winien. (29) Wtedy współsługa jego, padłszy na kolana, prosił go mówiąc: Okaż mi cierpliwość, a oddam ci wszystko. (30) On jednak nie chciał, lecz odszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu. (31) A współsłudzy jego widząc to, co zaszło, zasmucili się bardzo i poszedłszy, opowiedzieli panu swemu wszystko, co się stało. (32) Wtedy przywołał go pan jego i rzekł mu: Sługo zły! Wszystek tamten dług darowałem ci, boś mnie prosił. (33) Czy i ty nie powinieneś był zlitować się nad współsługą swoim, jak i ja zlitowałem się nad tobą? (34) I rozgniewał się pan jego, i wydał go katom, żeby mu oddał cały dług. (35) Tak i Ojciec mój niebieski uczyni wam, jeśli każdy nie odpuści z serca swego bratu swemu."


Vojaniusie, co do Twojej wypowiedzi, nie mogę się zgodzić z tym, że można odczuwać gniew przebaczając komuś
Avatar użytkownika
Elżbieta
Moderator
 
Posty: 3699
Obrazki: 46
Dołączył(a): N mar 21, 2010 00:27
Lokalizacja: Legnica
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Wybaczanie

Postprzez Wojtek » Śr cze 22, 2011 17:02

A czy Pan Jezus czuł gniew?

Gniew jest często sprawiedliwym uczuciem. Nie musi oznaczać nienawiści.
Wojtek
 
Posty: 264
Dołączył(a): Śr lip 28, 2010 23:25
wyznanie: KE-A
dyplomy: 1
  

Re: Wybaczanie

Postprzez Elżbieta » Śr cze 22, 2011 17:19

A co powiesz na to ?:
(21) Słyszeliście, iż powiedziano przodkom: Nie będziesz zabijał, a kto by zabił, pójdzie pod sąd. (22) A Ja wam powiadam, że każdy, kto się gniewa na brata swego, pójdzie pod sąd, ...

- Chyba nie do końca przemyślałeś swoją wypowiedź :wink:
Avatar użytkownika
Elżbieta
Moderator
 
Posty: 3699
Obrazki: 46
Dołączył(a): N mar 21, 2010 00:27
Lokalizacja: Legnica
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Wybaczanie

Postprzez Jacek » Śr cze 22, 2011 18:14

Kochani, kochani-widzicie ze kazdy z nas ma z tym problemy. Ja wiem z wlasnego doswiadczenia, moze nie dotyczyly mnie te sprawy powyzej na szczescie i dzieki Bogu, ale tez mialem jak Vojanius, pare spraw przykrych, i powiem Wam nie wiem do dzisiaj co bym zrobil z tym czlowiekiem, jak bym go spotkal ktory niestety bardzo powaznie mnie zaszkodzil. Czlowiek do konca nie jest pewien swego postepowania, czasami biora gore emocje, a ze skutki moga byc niewesole , to juz czasami sie o tym nie mysli. Czasami po latach zlosc, nienawisc mija. Tak ze tu nalezy rozpatrywac kazda osobe indiwidualnie. Kiedys rozmawialem z czlowiekiem ktory pare lat spedzil w obozie koncentracyjnym w Dachau, widzial okropnosci obozu i zezwierzecenie ludzkie. Ja bym sie obawial temu czlowiekowi mowic o przebaczeniu. Bo gdybyscie slyszeli jego historie, to zapewniam, kazdy z Was zapmnial by slowo przebaczyc. A jego wina bylo to ze uczyl na tajnych kompletach, byl maltertowany, prowadzono go juz do komory gazowej, tylko przypadek zrzadzil ze przezyl.
Jacek
 
Posty: 3013
Dołączył(a): So sie 11, 2012 21:32
wyznanie: Lutherska Missionsprovinsen i
dyplomy: 1
  

Re: Wybaczanie

Postprzez Wojtek » Śr cze 22, 2011 18:57

- Chyba nie do końca przemyślałeś swoją wypowiedź


Gdyby było jak mówisz, to Bóg czujący gniew na grzeszną ludzkość byłby zły.

Mt 18
(32) Wtedy przywołał go pan jego i rzekł mu: Sługo zły! Wszystek tamten dług darowałem ci, boś mnie prosił. (33) Czy i ty nie powinieneś był zlitować się nad współsługą swoim, jak i ja zlitowałem się nad tobą? (34) I rozgniewał się [orgistheis] pan jego, i wydał go katom, żeby mu oddał cały dług. (35) Tak i Ojciec mój niebieski uczyni wam, jeśli każdy nie odpuści z serca swego bratu swemu.

Chrześcijan może czuć sprawiedliwy, łagodny gniew, lecz nigdy nie powinien urazy trzymać długo w sercu.

Ef 4
(26) Gniewajcie się [orgizesthe], lecz nie grzeszcie; niech słońce nie zachodzi nad gniewem waszym, (27) nie dawajcie diabłu przystępu.

Podobnie w przywołanym przez Ciebie cytacie (Mt 5) jest [orgizomenos]. Nie jest to więc jakieś odrębne uczucie. Jezus potępia jedynie grzeszny, nienawistny, egoistyczny gniew. Zacytowany przez Ciebie wers można porównać do:

1J 3
(15) Każdy, kto nienawidzi brata swego, jest zabójcą, a wiecie, że żaden zabójca nie ma w sobie żywota wiecznego.

W piątym rozdziale Ewangelii wg Mateusza Jezus ukazuje, że ważniejsza od zewnętrznego przejawu jest motywacja i zamiar. Stąd nawet pożądliwe spojrzenia jest cudzołóstwem, a nienawistne - zabójstwem.

Stąd Pan Jezus nie popełnia grzechu sprawiedliwie czując gniew, gdy Dom Boży przekupnie zamienili w jaskinię zbójców.

J 2
(15) I skręciwszy bicz z powrózków, wypędził ich wszystkich ze świątyni wraz z owcami i wołami; wekslarzom rozsypał pieniądze i stoły powywracał,


PS. Gwarantuję Ci Elżbieto, że grom swoich wypowiedzi przemyśliwam :).
Wojtek
 
Posty: 264
Dołączył(a): Śr lip 28, 2010 23:25
wyznanie: KE-A
dyplomy: 1
  

Re: Wybaczanie

Postprzez Elżbieta » Śr cze 22, 2011 20:16

Ok. cofam to, przemyślałeś :P, jak najbardziej przemyślałeś

... jednak, mnie nie przekonałeś, mimo tych wszystkich argumentów.

... może Pastor Aleksander, albo Dagóza zdołają mnie przekonać :P
Avatar użytkownika
Elżbieta
Moderator
 
Posty: 3699
Obrazki: 46
Dołączył(a): N mar 21, 2010 00:27
Lokalizacja: Legnica
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Wybaczanie

Postprzez Dagóza » Śr cze 22, 2011 22:52

Spróbuję się odnieść do ostaniej poruszonej kwestii - gniewu - może warto się zastanowić co jest naprawdę jego przedmiotem - konkretny człowiek, w tym przypadku winowajca, czy też jego czyn. Bardzo często miałem okazję słyszeć stwierdzenia, iż Bóg nienawidzi grzechu, kocha grzesznika.

Czy my w naśladowaniu Chrystusa Pana nie powinniśmy starać się iść tą samą drogą? Niezwykle trudno jest oddzielić czyn od człowieka, bo to w ogólnym przekonaniu, właśnie istota ludzka jest przyczyną działania. Sąd feruje wyroki, osądza czyny człowieka, ale kara spada na niego, jako ich sprawcę. Pod tym względem trudno jest mówić o oddzieleniu czynu od sprawcy. Kara za grzech spotyka grzesznika, ale Boża łaska daje możliwość skruszonemu i pokutującemu zaznania przebaczenia. Dlatego, iż obejmuje On swą miłością człowieka (grzesznika). Bóg nie przebacza wszystkim jak leci z automatu, bo wtedy była by to apoksataza, ale temu kto poprzez pokutę i nawrócenie wkracza na Boża ścieżkę życia.

Jeden z naszych biskupów wypowiedział się kiedyś, iż przebaczenie skierowane do winowajcy bez jego skruchy jest podeptaniem biblijnego pojęcia łaski. I powiem szczerze, że sam doświadczyłem tego, iż nie warto ogłaszać przebaczenia, temu, kto nie dostrzega swej winy i nie żałuje za nią, bo to do niczego nie prowadzi. Ale to nie znaczy, że mam prawo przekreślać człowieka, miłość w chrześcijańskim wydaniu, będzie zdolna do modlitwy o danego winowajcę, a jaką jest ta miłość najlepiej chyba oddaje sławy hymn apostoła Pawła z 1 Kor 13. Taka miłość jest owocem ducha, jest w moim odczuciu probierzem chrześcijańskości. Może dostrzegając jej deficyty w swych postawach, działaniach - wskazanym byłoby modlić się o dalszą odnowę i rzeczywiste podążanie w naśladowaniu Jezusa?
Dagóza
 
Posty: 38
Dołączył(a): Wt mar 23, 2010 19:20
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Re: Wybaczanie

Postprzez Elżbieta » Cz cze 23, 2011 06:53

Dziękuję Dagózo, za wypowiedź, ale w związku z tym mam pytanie: jak oddzielić gniew od nienawiści. Kiedy się nienawiść zaczyna
Avatar użytkownika
Elżbieta
Moderator
 
Posty: 3699
Obrazki: 46
Dołączył(a): N mar 21, 2010 00:27
Lokalizacja: Legnica
wyznanie: ewangelicko-augsburskie
  

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kultura, tradycje i etyka ewangelicka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

cron