Używamy informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej strony. Korzystają z nich również firmy reklamowe. Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w cookies kliknij "Akceptuj", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuj

Garnitur z koloratką - kolejny strój liturgiczny?

Re: Garnitur z koloratką - kolejny strój liturgiczny?

Postprzez Wojtek » Wt cze 14, 2011 23:19

Obyśmy tylko nie popadali w skrajności i szanowali się nawzajem.


O to też apeluje.

Szacunek jednak wymaga zdolności do kulturalnej dyskusji nawet wtedy, kiedy się nie zgadzamy.

Nie kłóćmy się o adiafora Drodzy Bracia.


Amen.
Wojtek
 
Posty: 264
Dołączył(a): Śr lip 28, 2010 23:25
wyznanie: KE-A
dyplomy: 1
  

Re: Garnitur z koloratką - kolejny strój liturgiczny?

Postprzez Paweł » Śr cze 15, 2011 07:51

Tak sobie rano pomyślałem że protestanci znacznie częściej się kłócą o adiafora niż katolicy czy prawosławni. Owoc demokracji w kościele...nie jestem pewien czy na dobre nam wychodzi ...
Paweł
 
Posty: 733
Dołączył(a): N mar 21, 2010 12:13
Lokalizacja: Suwałki
wyznanie: ewangelicko - augsburskie
  

Re: Garnitur z koloratką - kolejny strój liturgiczny?

Postprzez Wojtek » Śr cze 15, 2011 09:44

Może jednak uda nam się porozmawiać na temat, a nie cały czas o niemerytorycznym ekscesie jednej osoby?

Przypominam, że wątek nie jest o tym czy ZMUSZAĆ pastorów do odprawianie nabożeństw w garniturze, ale czy dać im MOŻLIWOŚĆ.

Co np. sądzie pastor Aleksander? Czy w jego Zborze funkcjonuje strój liturgiczny?
Wojtek
 
Posty: 264
Dołączył(a): Śr lip 28, 2010 23:25
wyznanie: KE-A
dyplomy: 1
  

Re: Garnitur z koloratką - kolejny strój liturgiczny?

Postprzez Paweł » Śr cze 15, 2011 09:56

To ja jaszcze od siebie, pokreślam że to moje zdanie. Kawał czasu pracowałem w banku, tam łazili sami faceci w garniturach i to była moja "świecka rzeczywistość". Wchodząc do kościoła wkraczam w inną rzeczywistość. Moje zmysły odbierały inne, niż codzienne bodźce. Słyszałem Słowo Boże, widziałem księdza w stroju liturgicznym - te inne bodźce pozwalały mi odsunąć z piewszego planu sprawy doczesne. Dlatego uważam za istotne żeby "sprawy wiary" różniły się w odbiorze zmysłowym od świeckich. Jest muzyka i jest muzyka sakralna, jest garnitur i jest strój liturgiczny, jest zwykłe pomieszczenie, jest też kościół.
Paweł
 
Posty: 733
Dołączył(a): N mar 21, 2010 12:13
Lokalizacja: Suwałki
wyznanie: ewangelicko - augsburskie
  

Re: Garnitur z koloratką - kolejny strój liturgiczny?

Postprzez Aleksander » Śr cze 15, 2011 12:26

Vojanius napisał(a):Może jednak uda nam się porozmawiać na temat, a nie cały czas o niemerytorycznym ekscesie jednej osoby?

Przypominam, że wątek nie jest o tym czy ZMUSZAĆ pastorów do odprawianie nabożeństw w garniturze, ale czy dać im MOŻLIWOŚĆ.

Co np. sądzie pastor Aleksander? Czy w jego Zborze funkcjonuje strój liturgiczny?

Czasami nie odpowiadam na pewne wątki, bowiem nie jestem luteraninem, a dotyczą one bezpośrednio KEA. Nasze kościoły różnią się tym, że mamy inne pochodzenie. To jest poważna sprawa, dlatego jest różnica pomiędzy moim poglądami w tej sprawie, a praktyką w kosciele. Już wyjaśniam. Byliśmy baptystami, przeciwni liturgii, chrztu niemowląt, a gdzie już tam komunii dzieci. Jednak poznając głębiej teologię reformowaną zaczęliśmy się zmieniać. Oczywiście poglądy pastorów zmieniają się szybciej niż zborowników, dlatego nie możemy wprowadzać wszystkiego co by nam się chciało. Przekonywujemy zborowników, a potem wprowadzamy zmiany. Jesteśmy na etapie garniturów i koloratek. Jesteśmy też w trakcie dyskusji nad strojami liturgicznymi, bowiem koloratka nie jest strojem liturgicznym, a urzędowym na co dzień. Osobiście jestem za tym aby była alba i stuła, myślę też, że alba powinna być podwiązana pasem/sznurkiem w trakcie nabożeństwa, bowiem pastor w ten czas pracuje, a podwiązany pas na to wskazuje. Używamy kolorów liturgicznych, a okazujemy to po przez piękne prawosławne okrycia na ołtarzu. Chcemy używać świece. Chcemy, aby wyznanie grzechów odbywało się na klęcząco, chcemy śpiewać większość liturgii (stałe elementy), na razie śpiewamy cześć (gloria patri, kyrie, koniecznie cały Psalm, sanctus). Wymaga to czasu, aby wprowadzając zmiany nie wystraszyć zborowników, lecz pokazać jak Biblia uczy nas o tym wszystkim. Jednak jestem przeciwnikiem kadzideł. Są one symbolem Starego Przymierza, które już przeminęło, wprowadzając je teraz do Nowego Przymierza tworzymy pewne pomieszanie symboliki. Zachęcałbym was gorąco, abyście byli cierpliwi dla mentalności "low church" i na pewno nie byłoby to dobrym rozwiązaniem tworzenie 2 odrębnych kościołów "low" i "high". Nasza Konfederacja ma różne kościoły z rozbudowaną liturgią i strojami oraz kościoły, gdzie pastorzy używają krawaty. Nie zawsze jest łatwo, bowiem też mamy spięcia w tym względzie jednak będąc razem umożliwiamy dyskusje, które powoli zmieniają wszystkich.
Odpowiadając bezpośrednio na temat. Myślę, że garnitur i koloratka powinny być przynajmniej wzbogacone na nabożeństwie stułą, pamiętając o tym, że ani garnitur, ani koloratka nie są strojami liturgicznymi, a urzędowymi.
Avatar użytkownika
Aleksander
 
Posty: 1655
Dołączył(a): Cz sie 19, 2010 09:30
wyznanie: Luteranin
dyplomy: 3
  

Re: Garnitur z koloratką - kolejny strój liturgiczny?

Postprzez Aleksander » Śr cze 15, 2011 12:34

Vojanius napisał(a):
Mowienie w tym wypadku o garniturze moze jeszcze krawacie?

Ciekawe co by drogi Viking powiedział o Janie Chrzcicielu ubranym w wielbłądzią skórę?

na tej stronie troche pachnie prowokacja.


Po pierwsze: wyraźnie napisałem, że temat jest dość kontrowersyjny i na własna odpowiedzialność rozmawiamy. Spodziewałem się trochę bardziej chrześcijańskiej reakcji z Twojej strony, drogi Bracie.

Po drugie:
Cytat z preambuły do regulaminu:

a także rozbudzenia zachwytu nad starochrześcijańskimi korzeniami naszej liturgii


Czy Ci zdaje się, że pierwsi chrześcijanie ubierali się w alby, stuły? Albo że pan Jezus i apostołowie paradowali w ornacie? Ubrani byli tak jak ubierali się na co dzień - może bardziej schludnie. Wystarczy zgooglować obrazki.

Forum ma charakter:
ORTODOKSYJNY: w 100% jestem za. Jestem przeciwny ordynacji kobiet, błogosławieństwom zw. homo i liberalnej biblistyce (dla przykładu podaję).
KONFESYJNY: jestem wierny wykładowi Ksiąg Symbolicznych w 99%.
STAROLUTERAŃSKI: jestem przeciwny kościołom unijnym i uważam, że luteranie powinni zachować swoją tożsamość.
WYSOKOKOŚCIELNY (choć to nigdzie nie wyrażone wprost): moim zdaniem duchowość High Church jest wspaniała i ma wiele zalet i też cieszę się sprawowanymi w tej konwencji nabożeństwami. To, że uważam, iż należy dać wiernym i pastorom swobodę WYBORU między High i Low Church to Twoim zdaniem grzech?

Po trzecie:
Żeby było jasne: KOCHAM LITURGIĘ. Ubolewam nad tym, że nie ma praktycznie w Polsce nigdzie Znaku Pokoju w czasie nabożeństwa, że nie wszędzie śpiewa się 'Sanctus', że tylko gdzieniegdzie komunijna część liturgii jest wyśpiewywana, a nie wymamrotana. Za to kadzideł nie trawię i szczerze mówiąc przyprawiają mnie o ból gardła [nie rozumiem tez po co symbolizować Bożą obecność skoro a.) Jezus jest obecny tam, gdzie wierni spotykają się w Jego Imię b.) jest obecny w Eucharystii].

KOCHAM to, co Liturgia daje od pierwszych lat chrześcijaństwa: porządek, ład, spokój, pewność, czystość, jasność. Moim skromnym zdaniem jednak zbyt bogata szczegółowość obrządku może to zakłócić (stąd preferuję np. prostotę w ubiorze). Jednak akceptuję i kocham ludzi, którzy odnajdują się w innym rodzaju obrzędowości i duchowości.

Późnośredniowieczna obrzędowość zachodniego Kościoła to nie jedyny sposób na okazanie szacunku wobec liturgiki.

Ty, mój drogi Vikingu, robisz z siebie uzurpatora i rządcę cudzej duchowości. Proszę Cię bardzo, kochany Bracie, abyś amunicję zachował na liberałów (którzy nota bene dużo częściej są wysoko- niż niskokościelni). Piszesz o tym, że trzeba stworzyć szeroki pas konserwatywny, jednocześnie traktujesz Low Church jako gorszych luteran.

Mogę dalej nastawiać policzek - razów za moje poglądy i pobożność się nie obawiam. Pamiętam też, że sprawiedliwy i błogosławiony w loży szyderców nie zasiada (Ps 1).

PS. Nie przyszło Ci do głowy, że w KE-A jest dość sporo księży i prostaczków będących w pełni ortodoksyjnymi, a nie koniecznie chcącymi arcybiskupa w Warszawie i kadzideł w kościele? Chcesz ich od konfesyjni.pl odstraszyć?

Vojanius podpisuję się pod twoją odopwiedzią w 100%, wyraziłeś moje poglądy.
Avatar użytkownika
Aleksander
 
Posty: 1655
Dołączył(a): Cz sie 19, 2010 09:30
wyznanie: Luteranin
dyplomy: 3
  

Re: Garnitur z koloratką - kolejny strój liturgiczny?

Postprzez Wojtek » Śr cze 15, 2011 12:59

Pastor Aleksander wyraził się tu nadzwyczaj ciekawie - opisuje drogę swojego Zboru z 'Low' do 'High' Church - sprawa niebywała, zasługuje chyba nawet na jakąś publikację naukową :).

Wyraził Pan jeszcze coś jeszcze interesującego - mianowicie, że to Zbór decyduje, pod przewodnictwem starszego, gdzie na osi 'Low' - 'High' winno się nabożeństwo odbywać. Moim zdaniem jest to piękna idea, bowiem niedzielne zebranie winno odzwierciedlać typ (oraz głębię) duchowości i pobożności Zboru. Dalej, sądzę że i obrządek winien leżeć w kompetencji wyboru Parafii.

Mam nadzieję, że kiedyś obok 3 wymienionych dziś w pragmatyce służbowej KE-A znajdą się jeszcze inne stroje, w tym ten quasi-urzędowy garnitur :).Wygląda jednak na to, że na chwilę obecną system stuła - alba - toga jest rozsądnym kompromisem.
Wojtek
 
Posty: 264
Dołączył(a): Śr lip 28, 2010 23:25
wyznanie: KE-A
dyplomy: 1
  

Poprzednia strona

Powrót do Kultura, tradycje i etyka ewangelicka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości