KARA SMIERCI- A BIBLIA

[Jacek]

Czym jest kara smierci?- zemsta spoleczenstwa na zloczyncy?, czy sprawiedliwie wymierzona kara za zbrodnie.? Dzisiaj w swiecie zdominowanym przez liberalow, wiekszosc panstw na swiecie zniosla kare smierci, twierdzac ze to niehumanitarne, wrecz obrzydliwe, czasami wykorzystuja slowa Jezusa aby przebaczac. Tylko liberalowie zapominaja o jednym, ze co innego przebaczyc , a co innego ponies kare. Przebaczenie nie zwalnia od poniesienia konsekwencji. Jednoczesnie jedna reka liberalowie wrazliwi na los przestepcy, lekka reka wprowadzaja tu i owdzie liberalne prawo aborcyjne ktore pozwala zabijac nienarodzonych bez konsekwencji. Jeszcze niedawno w krajach zarowno protestanckich i katolickich, stosowanie kary smierci bylo dosc powszechne. A nawet dzisiaj w protestanckim USA w niektorych szczegolnie poludniowych stanach stosowana jest powszechnie. Biblia uzasadnia wymierzanie kary smierci. Jeszcze dzisiaj w USA w niektorych stanach , sedzia oglaszajacy wyrok smierci, czyta werset z Biblii: Oko za oko, Zab za zab, Zycie za zycie. Jako konserwatywny Starolutheranin, opowiadam sie za kara smierci, tylko i wylacznie w drastycznych przypadkach, albowiem nie moze byc mowy o powszechnosci tej kary.

[Tomasz]

Powiem Ci Przyjacielu, że generalnie się z Tobą zgadzam. W karze śmierci jest jednak jeden element, który powoduje, że mam w tej kwestii mieszane uczucia - a mianowicie jej nieodwracalność. A człowiek niestety jest omylny - sądy też.

[Jacek]

Przyznaje Tomaszu Tobie racje, dlatego mowie ze nie moze byc powszechnosci w jej stosowaniu. Wlasnie- jak uniknac pomylek sadowych?. bowiem po wykonaniu egzekucji, juz nie przywroci sie czlowieka do zycia. Wiec wielka odpowiedzialnosc spoczywa na resorcie sprawiedliwosci.

[Tomasz]

Nie da się wyeliminować pomyłek. Dlatego też - może jednak lepszym rozwiązaniem pomimo wszystko jest kara więzienia - ale więzienia a nie sanatorium. A dziś niestety więcej przeznacza się na utrzymanie więźnia niż chorego w szpitalu. To jest skandal.
Skazany winien faktycznie poczuć dotkliwość kary i choćby w niewielkiej części wynagrodzić za swoje zbrodnie poprzez ciężką pracę. Ale cóż - więźnia też nie można zmusić do pracy, a jeżeli już pracuje to musi otrzymać zapłatę - bo przecież inne zachowanie byłoby niehumanitarne i niezgodne z tzw. "prawami człowieka", które tak naprawdę częściej obracają się przeciwko człowiekowi niż go chronią.

[Paweł]

Co do pomyłek sądów i ewentualnej niekompetencji sędziów. Stary Testament, nie pamiętam w którym miejscu, mówi że jeśli ktoś zasługuje na karę śmierci za swój czyn, to wyrok, musi zostać wykonany w pierwszej kolejności przez osobę która ten czyn odkryła i doniosła sądowi. Jest wtedy moment na przemyślenie dla osoby która chce czyjejś śmierci, aby nie pomawiała fałszywie, bo wtedy będzie miała krew na sumieniu.

[Jacek]

Niestety- do wykonywania urzedowej kary smierci jest powolany panstwowy urzednik zwany: katem. Od niego tez wymaga sie wysokich walorow moralnych, nie moze to byc sadysta. Czytalem ze w latach siedemdziesiatych, urzd kata w PRL pelnil samotny byly prawnik, ale po latach sie psychicznie zalamal i popadl w alkoholizm, co go wyeliminowalo. W latach szesciesiatych w PRL, kat byl importowany z Czechoslowacji, to nawiasem jako ciekawostki

[Tomasz]

Co do pomyłek sądów i ewentualnej niekompetencji sędziów. Stary Testament, nie pamiętam w którym miejscu, mówi że jeśli ktoś zasługuje na karę śmierci za swój czyn, to wyrok, musi zostać wykonany w pierwszej kolejności przez osobę która ten czyn odkryła i doniosła sądowi. Jest wtedy moment na przemyślenie dla osoby która chce czyjejś śmierci, aby nie pomawiała fałszywie, bo wtedy będzie miała krew na sumieniu.

Dziś mamy zupełnie inaczej zorganizowane systemy prawne i wymiaru sprawiedliwości. Zastosowanie czegoś takiego obecnie jest niemożliwe.