Liberałowie twierdzą, że nie ma teologicznych przeszkód dla ordynacji kobiet na duchownych. Libertyńscy teologowie (np. Susannah Cornwall) nawet wyszukują „teologiczne” argumenty za: można ordynować kobiety, powiadają, bo Jezus mógł być ...hermafrodytą
http://www.telegraph.co.uk/news/religio ... demic.htmlA tu można znaleźć w pdf całą jej rozprawkę na ten temat: „Intersex and Ontology”:
http://religionandcivilsociety.com/iid-resources/Hermafrodytyczni bogowie to, oczywiście, wymysł pogański, gnostycki i okultystyczny. Nota bene, hermafrodytą jest Bafomet, czczony przez satanistów (!) kozioł, który ma jednocześnie kobiece piersi i męskie przyrodzenie. Takiego „boga” chcą nam wystrugać teologowie libertyńscy
A tutaj, żeby nie było, iż kobiety-pastorki naruszają męskie ego – kobiety, które sprzeciwiają się ordynacji kobiet. Ich chyba o męskie ego posądzać nie sposób:
http://www.guardian.co.uk/world/2012/fe ... en-bishopsNiemal 9 tys. kobiet sygnowało w 2008 r. petycję sprzeciwiającą się ordynacji kobiet na biskupki w Kościele anglikańskim.
Swoją drogą, coś mi się zdaje, że niedługo usłyszymy od "oświeconych" teologów, że Jezus był kobietą, więc ordynacja mężczyzn na pastorów jest niebiblijna.